Skocz do zawartości

beiot

**VIP**
  • Postów

    1 455
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beiot

  1. Witam Gar zamówiony! Jeśli można to proszę o przepisy Szanownych Kolegów i Koleżanki na przysmaki z tego wynalazku. Pozdrawiam Robert
  2. Miło mi, że moje posty skłaniają do pracy. Powodzenia w pracy przy nr 2!!! Pozdrawiam Robert
  3. Wielkie dzięki Ela. Pierwsze życzenia jakie dzisiaj otrzymałem :sad: Pozdrawiam robert
  4. Witam To już było, taka ocen: salceson był hmmm... dobry; pasztetowa dobra; kiełbasa taka sklepowa :grin: Ja i moje wyroby były pierwsze Pewnie by znalazła, co człowiek to inny gust.
  5. Strasznie "ciężka" noc musiałby być, aby na śniadanie grochówkę zajadać :wink: A czy w tym cudaku można np dusić mięsko?
  6. Fajne to. Wystarczy wrzucić i za dwie chwilę gotowe. Czary? Na jakiej zasadzie to działa? Szkoda że nie ma takich urządzeń do wędlin. Wkładasz mięsko idziesz do pracy, wracasz a tu piękne szyneczki lub kiełbaski czekają :grin:
  7. pawelk3333, dodaj foto jak to wygląda i namiary na sklep, najlepiej w sieci.
  8. Też tak robi moja żona i dobrze siatki sa wymyte, a okap z inoxu czyści oliwką dla dzieci do tyłka :shock: Namoczyć trochę i wytrzeć do sucha.
  9. Tylko po co mnie w takim razie pytała. Chyba, aby utwierdzić się w przekonaniu, że ta kobietka dobre wyroby robi.
  10. a mi to raczej na swojskie dziwolągi wygląda. :wink: ale co tam. Przciez to na ja to jem.
  11. Podczas kutrowania też temperatura masy rośnie. Trochę więc przedobrzyłem. Cóż. Następnym razem będzie korekta. Zobaczymy co wyjdzie. Też tak czyniłem i powiem, że parówki nie sa proste do wykonania. Trzeba trochę potrenowac. Nie zauważyłem ,aby chłonnośc była mniejsza. Podczas kutrowania ciągle musiałem dolewać wody, aby masę skutrować :shock: dodałem ok. 20-25% wody.
  12. Może i nie jest za późno, ale nawet nie będę próbował. Starsza osoba ma swoje nawyki, a znajomej i tak te wyroby smakują lepiej niż moje Gusta i smaki nie podlegają dyskusji. Znajoma stwierdziła tylko, że takie jakieś moje wyroby jak sklepowe, ponieważ każdą kiełbasę, czy szynkę robię zgodnie z recepturami, a te co na foto są jak swojskie. Postaram się obiektywnie ocenić przekazane wyroby. Oceniam wygląd, konsystencję, zapach, a na końcu smak. Nie wiem, czy mogę tylko swoje wyroby przyjmować jako wzorzec. To chyba by nie było sprawiedliwe. Powiem, że taka ocena innych wyrobów jest trudna. Tym bardziej, że ktoś może to źle odebrać, że się wymądrzam. dobrze to ująłeś, tylko jak tak powiem to szybko się będę musiał pewnie zwijać, aby nie oberwać :lol: Dokładniej tak samo myślałem. Salceson smakował mojemu synkowi bo był jak żelki, które lubi jeść. właśnie się obawiam tego, bo po opinii znajomej widzę, że im to smakuje i ta kobieta zawsze im robi wyrobu z prosiaczka i to nie pierwszy już raz. No i jak tu ocenić coś negatywnie jak drugiemu tak pasuje!!! Tego nie wiem, ale podejrzewam, że jeśli ta kobieta robi im od dłuższego już czasu to im smakuje, a mi i żonie wcale nie odpowiadają takie wyroby. Kiełbasa jest zjadliwa, ale resztę na drugi dzień w lodówce, czuć tylko lodówką i niczym innym. Niezły pasztet z tego wyszedł :wink: Moje zdanie, że wyroby nie zgodne z recepturami na podane wyroby pod względem konsystencji i wyglądu. Na temat smaku nie będę się wypowiadał bo może komuś odpowiadać. Dzięki serdeczne wszystkim za pomoc. Pozdrawiam Robert
  13. Bardzo dobra kiełbasa. Polecam przeis Dziadka. Robiłem ją i zamierzam w tym tygodniu zrobić. Pozdrawiam Robert
  14. Te kropki to drobno zmielone skórki. Sprawdzałem. Foto trochę odbiega kolorystycznie od realu.
  15. Wszytko przed mną. Następnym razem skorzystam z Twojej rady i zobaczę co wyjdzie! Trzeba poeksperymentować :smile: Pozdrawiam Robert
  16. Witam Otrzymałem od znajomej w rewanżu wyroby zrobione nie przez nią sam, a przez kobietę która świadczy usługi w zakresie rozbioru półtusz i wyrobu wędlin. Przychodzi do domu kasuje 200zł za blondynkę i działa. Do oceny otrzymałem kiełbasę, salceson i pasztetową (od lewej na foto): » Proszę o pomoc w ocenie wyrobów i obiektywne wypowiedzi. Nie chce, aby moja ocena była subiektywna. Sam nie wiem jak to ocenić, czy wyrób jest dobry! Nie znam składu i technologii produkcji tych wyrobów. Odnośnie mojego subiektywnego smaku powiem: - kiełbasa jest trochę mało aromatyczna, suchaw, a jednak tłusta bo wyczuwa się drobiny tłuszczu! Blado wygląda (zdjęcia tego nie oddają tu jest brązowa, a nie jest) i jak dla mnie jest za drobno mielona, nie czuć wędzenia dymem, - salceson jest gumowy, chyba dużo żelatyny dodano i mało aromatyczny, mało mięsny dużo głowizny, raczej to jak galareta, - pasztetowa jak dla mnie to nie pasztetowa bo dziwna konsystencja. Jest gumowa, czyli pewnie dodano żelatynę i gorzkawa w smaku, mało aromatyczna :shock: Proszę znawców tematu o pomoc w ocenie Dziękuję i pozdrawiam Robert
  17. klaku, kiełbasa Chłopska Szczepana jest prosta w produkcji i mało pracochłonna. Dobra dla początkujących. Robiłem ją pierwszy raz. Jest ok. Prawdziwa domowa kiełbasa z czosnkiem. Pozdrawiam Robert
  18. Tak. Zrobiłem tak jak podał BonAir. Szczerze mówiąc lepiej się takie zmrożone kutruje. Nie wiem czy to dobrze, ale lepiej wszyło niż pierwszym razem z mięsa nie mrożonego!
  19. Witam Parówki były gorące, ale chyba za krótko trochę je parzyłem 8 min. Przy 12-15 pierwsza partia podeszła mi wodą Tzn. Parówki sie skurczyły! Przy 8min nie ma takiego efektu, ale jest różowa obwódka. Czy to jest efekt przeparzenia, czy nie doparzenia? Parzyłem w temp. ok. 72-75 Powiem, że zrobić dobrą parówkę to sztuka nie lada. Może za trzecim razem będzie ok.
  20. Witam Moje drugie podejście do parówek wypadło już lepiej. Zrobiłem parówki wieprzowo-wołowe w oparciu o przepis EAnny. Parówki wieprzowo-wołowe: - wieprzowina I z szynki - 1kg - wieprzowina II łopatka - 0,8kg - wieprzowina IIB boczek odkostniony bez skóry) - 1kg - wołowina kl. I - 1kg - tłuszcz (podgardle skórowane) - 0,5kg Przyprawy wg przepisu EAnny Technologia produkcja parówek wg. BonAir-a (bdb technologia, polecam!!!) Wszystkie rodzaje mięsa zapeklowano, a następnie zmielono na sitku 8mm i zamrożono szynkę+łopatkę+wołowinę i oddzielnie boczek+podgardle. Foto relacja: Zamrożone zmielone produkty (z lewej szynk+łopatka+wołowina z prawej podgardle+boczek): Mięso pokrojone w kostkę do kutrowania: Kutrowana masa mięsna miała temp. ok 2 stopnie!!!: Tłuszcz pokrojony w kostkę do kutrowania: Kutrowana masa tłuszczowa miała temp. ok 2 stopnie!!!: Wymieszana masa mięsna z tłuszczową i wszystkimi dodatkami: Napełnianie osłonek: Osadzanie napełnionych parówek: Wędzenia parówek: Parzenie: Gotowe parówki wieprzowo-wołowe: http://images41.fotosik.pl/202/efb75f5ce797640emed.jpg Podziękowania dla EAnny i BonAira - za przepisy. Pozdrawiam Robert
  21. Witam Podziękowania dla Szczepana za przepis! Zrobiłem wg. tego przepisu i wyszło super! Foto relacja: Peklowana karkówka: Peklowany boczek: Mielenie karkówki fi8: Mielenie boczku fi8: Wymieszany farsz: Napełnione osłonki i osadzanie: Chłopska po wędzeniu i parzeniu: Mniam :grin: Pozdrawiam Robert
  22. beiot

    26 letnie mięso ?

    Witam Dziennikarze jak sępy szukają żeru. Makłowicza jeszcze dają w necie, aby zrobił kotleta którego wypluwa. Żenada. Mogliby się wysilić i zapytać Szwedów jak powinno się spreparować konserwy tego typu, aby były jadalne!!! Widać, że to nie puszki mięsne tylko susz mięsny. Jeśli były szczelne to latami mogą sobie magazynować w odpowiednich warunkach. Pseudo śledztwo dziennikarzy było tendencyjne. Nawet nie chciało mi się tego oglądać i nie oglądałem. Szkoda czasu. W marketach nie takie bomby na klientów co dzień czekają. Pozdrawiam
  23. beiot

    Świńska grypa

    Pewnie zdrowsze to niż szczepionki, a i milsze efekty uboczne takiej kuracji są. :grin:
  24. Ups :blush: zapomniałem napisać. Do kaszy dodałem 1litr rosołu i to wszystko. Nic więcej nie dodawałem. I tak wyszła dość luźna masa. Mam pytanie: czy pasztetową można mrozić? Trochę tego wyszło i tak szybko nie zjemy tego. Ile czasu może poleżeć w lodówce taki wyrób? P.S. Już poprawiłem.
  25. Właśnie popełniłem swoja pierwszą pasztetową. Opierałem się o przepis Pis67 w pewnym stopniu. Skład: - podgardle 2,5kg - boczek 0,7kg - wątroba 1,2kg - słonina 0,6kg - kasza manna 160g Przyprawy: - pieprz 8g - majeranek 10g - ziele angielskie 4g - cebula surowa 200g - sól 15g/kg Podgardle, boczek, słoninę parzyłem w temp. ok 75 stopni 1,45h. Wątrobę parzyłem ok 15min w tej samej temp. Kaszę zaparzyłem w 1 litrze rosołu z parzenia. Wszystko pokrojone w kostkę trafiło do kutra. Najpierw cebula, potem wątroba, dalej boczek i podgardle oraz tłuszcz i na koniec sól i przyprawy, a na końcu kasza. Po skutrowaniu nadziewałem cześć do grubego jelita, część w osłonki(osłonka jest łososiowa, ma taka barwę,z powodu braku czasu nie wędziłem ) i część trafiła do słoików. Następnie parzenie w temp 75 stopni przez 45min, a słoiki zostały poddane pasteryzacji 80stopni 45min x 2 W stosunku do sklepowej pasztetowej ta jest bardziej smarowna i mniej twarda. W smaku rewelacja, szczególnie ta w jelitach ma fajny zapaszek :grin: Dzisiaj przejdzie jeszcze kontrolę jakości jak wszystko co robię. :wink: Zobaczymy jak wypadnie. Ja już spróbowałem przed wyjściem do pracy. Rewelacja. Pozdrawiam Robert
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.