Skocz do zawartości

anerka

Użytkownicy
  • Postów

    1 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anerka

  1. anerka

    Limburger

    Upiorek, Dziękuję bardzo za odpowiedż . Mam wielką ochotę spróbować zrobić sama taki ser, znów mam dostęp/ po prawie trzymiesięcznej przerwie/ do dobrego mleka.Pozdrawiam serdecznie. [ Dodano: Pon 26 Kwi, 2010 21:57 ] A o szczegóły będę jeszcze pytać. :wink:
  2. anerka

    Limburger

    Jak długo dojrzewał i w jakich warunkach?Przebywał pod kloszem? Jadłam kiedyś podobny, no może ten jest lepszy :question: Pozdrawiam. Napisz, proszę , coś więcej, uwielbiam takie sery. :thumbsup:
  3. sawca, niespecjalnie zależy mi na razowym chlebie a odrobina kakao, którą czasem dodaję to tak po prostu żeby coś zmienić. Wydaje mi się ,że trochę zmienia smak.W żadnym wypadku nie chcę naśladwać neuczciwyh piekarzy, wiem że stosują róże metody i absolutne potępiam.Przyznam , że coraz chętniej piekę chleb na zakwasie i taki właśnie wczoraj zrobiłam/ pszenno-żytni/,bez dodatku drożdży, no i bez kakao :smile: .Pozdrawiam.
  4. Nie twierdzę, że jest razowy, jest pszenny z dodatkiem mąki żytniej a kakao z pewnością nie jest niezdrowe.
  5. Tak Izuniu,kakao do chleba. To mój pomysł i uważam, że całkiem niezły, oby nie przedobrzyć. Spróbuj. Pozdrawiam.
  6. Serdeczne Życzenia Zdrowia oraz spełnienia wszystkiego , czego pragniecie najbardziej, składam Wszystkim Dzisiejszym Solenizantom wraz z pozdrowieniem CZUJ DYM.
  7. anerka

    DOMOWY JOGURT

    Kuba86, Witam. Co wynika z Twojego opisu?Czy i jak można zrobić we własnym zakresie :question:
  8. anerka

    Czas peklowania

    Może chodzi np. o estetykę :question: Nie wszystko/ nie zawsze zjadamy sami
  9. anerka

    pomocy

    Robo, :clap: :clap: :clap: Podpisuję się pod tym co napisał Podlasiak, wszak o to chodzi, żeby szerzyć polską tradycję dobrych, zdrowych wyrobów. Pozdrawiam. [ Dodano: Wto 13 Kwi, 2010 21:36 ] Koszu, Przeczytaj i uwierz Popieram i Ciebie zachęcam.
  10. anerka

    pomocy

    Koszu, Jak już tak bardzo chcesz spróbować wędzić to ostatecznie kup tę białą surową, osusz i wędż. :grin: Dlaczego jednak nie chcesz zrobić własnej kiełbasy :question: Nie wiesz co tracisz. :!: Po to chyba jesteś wśród Wędzarniczej Braci, żeby się nauczyć a póniej być może udzielać porad innym , to naprawdę nie jest aż takie trudne, jak Ci się wydaje.Poczytaj i weż się do dzieła, zobaczysz jaka satysfakcja, a smak :thumbsup:
  11. anerka

    pomocy

    Nie wierzę,że tak myślisz.Spróbuj choćby z filmiku na stronie głównej, gdzie Kolega Bagno demonstruje, jak zrobić w prosty domowy sposób białą kiełbasę .Chyba, że nie chce Ci się a nie nie potrafisz, to już co innego. [ Dodano: Pon 12 Kwi, 2010 15:07 ] Jeśli zaś chodzi o klasyfikację mięsa, to pod beleczką z zielonym listkiem na stronie głównej bardzo dokładnie i obrazowo opisuje DZIADEK wykonanie kiełbasy. Wysil się, to się opłaca. Pozdrawiam i życzę owocnej pracy.
  12. Marcel, Aż trudno mi uwierzyć, że zaczynasz przygodę z wędzeniem. Gratuluję :clap: . /A tak trochę prywaty - mam słabość do Twojego imienia, ponieważ mój Wnuczek ma na imię Marcel/ :smile: Pozdrawiam.
  13. anerka

    Zapal świecę

    [*]
  14. beiot, w moim poście wyżej zacytowałam właśnie Benę.Pozdrawiam.
  15. Ostatnio, gdy zaczęłam piec chleb na zakwasie, właściwie taki robię cały czas. Wczoraj jednak zachciało nam się tego chleba, który piekłam przez długi czas, jakieś 1,50 roku. Komuś, kto ma wypiekacz i mało czasu może się przyda.Oto przepis przeze mnie wypróbowany wielokrotnie:350ml ciepłej serwatki lub wody,3 łyżki oleju, 1,50 łyżeczki cukru, 1 płaska łyżka soli, 500g mąki pszennej, 100g mąki żytniej, 1 łyżka kakao, 20g drożdży świeżych.Składniki dodawać kolejno, tak jak napisałam.W czasie pieczenia / po sygnale dżwiękowym/ można dodać ziarenka, ja dałam ostatnio pestki dyni, siemię lniane i słonecznik- razem ok.10dkg. Dla niektórych pewnie to bułka z masłem ale może jednak komuś się przyda ten przepis.Ja też kiedyś nie wiedziałam, bo te przepisy, które zawiera instrukcja, w moim przypadku były "do bani". Próbowałam aż ten się sprawdził. [ Dodano: Nie 11 Kwi, 2010 19:25 ] dobrze się kroi i nie rozsypuje.
  16. anerka

    Przywitanie

    Witaj Dominiku$, na naszej stronie. Odezwę się na PW. Pozdrawiam.
  17. anerka

    Zapal świecę

    [*][*][*]
  18. Ja najczęściej hoduję zakwas na jogurcie naturalnym (oczywiście jeśli ten z poprzedniej produkcji zestarzał się albo przydarzyło mu się coś innego), tzn.: kupuję jogurt naturalny, ogrzewam go do temp pokojowej i dodaję mąkę żytnią (tyle aby powstała gęsta śmietana). Całość przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na 3-5 dni, od czasu do czasu mieszając (drewnianą łychą i w szklanym, ewentualnie kamionkowym naczyniu); po tym czasie zazwyczaj jest już młodziutki zakwas; dokarmiam go troszkę ,tzn.: dosypuję mąki żytniej i dolewam ciut ciut ciepłej (nie gorącej) wody i odstawiam jeszcze mniej więcej na dobę. Jeśli po tym czasie zakwas podwoi swoją objętość to jest już gotowy, jeżeli nie to całą operację z dokarmianiem powtarzam. Jeszcze nie zdarzyło mi się aby ta metoda mnie zawiodła! Polecam [to cytat z postu Beny] :!: Mnie również ten zakwas nie zawodzi. Mam nadzieję, że Bena się odezwie i Tobie również pomoże. Pozdrawiam. [ Dodano: Czw 08 Kwi, 2010 00:59 ] Zakwas na chleb można zrobić także z mąki żytniej i letniej wody / to właściwie podstawowy przepis/o gęstości gęstej śmietany. Ja zakwas raz na dobę mieszam, dokarmiam/dosypuję łyżkę mąki i dolewam odrobinę letniej wody-no, takiej ciepławej, nie gorącej/.Zużywam go dosyć dużo ale nigdy do końca.Jeśli na tę chwilę nie potrzebuję, bo mam dosyć upieczonego chleba wstawiam małą część, w czystym słoiku do lodówki. W razie potrzeby wyjmuję, odczekam żeby ogrzał się do temperatury pokojowej, znów dokarmiam/mąka i ciepła woda/. Przeważnie robię to wieczorem a rano już mogę piec. Pozdrawiam i powodzenia życzę.
  19. anerka

    Co macie dziś na obiad?

    W moim Domu Rodzicielskim też taką jadaliśmy czasem. Bardzo dobra również latem, gdy nie chce się tak "treściwych" dań.
  20. Indiana22, Na tej stronie "pracują Ludzie zakręceni" ale Ty chcesz chyba pobić rekordy, co? :question: :lol: :lol: :grin: Pozdrawiam.
  21. tim, dziękuję, wszystkie rady są cenne. Gotuję nie od dziś a jednak jakieś błędy popełnia się czasami. :???:
  22. Ne, nie są przypieczone, parzone są w wodzie wg. ustalonych zasad.Może zdjęcie nie oddaje stanu faktycznego.Przed parzeniem były surowe ale ze względu na krótki czas peklowania/ peklosól 55% i sól 45%/ sparzyłam je w wodzie.Są naprawdę bardzo smaczne i absolutnie nie suche. :thumbsup: [ Dodano: Wto 06 Kwi, 2010 11:37 ] Ale nie jest niemożliwe.Twoje wędzonki pewnie są ładniejsze ale może podobnie smakują :???: :question: :smile:Pozdrawiam. Za wędzarnię oczywiście trzeba będzie się wziąć, to temat najbliższej przyszłości aby było łatwiej.
  23. Szynki i boczki również wędzę, nawet przy takiej pogodzie. Nie upieram się oczywiście, że przy takiej wędzarni zostanę, jak zmobilizuję męża do działania, to się zmieni ale póki co.. [ Dodano: Wto 06 Kwi, 2010 10:25 ] Wędzonki nie mogą wisieć zbyt nisko, tuż nad paleniskiem bo wiadomo że się wtedy osmolą albo nawet przypalą.W mojej szafie są także otwory w drzwiach, w górnej części, pewnie to też ma znaczenie.
  24. tim, nie wiem , kiedy będę piekła gęś ale ponieważ lubię eksperymentować, to zrobiłam tak jak wyobraziłam sobie połączenie smaków. I tutaj się nie pomyliłam, natomiast co do reszty, oczywiście masz rację i zastosuję się do tego.
  25. albo pocchłanianie czyjegoś czasu, myśli itp. pochłanianie, wchłanianie - dotyczy wielu dziedzin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.