Tym razem poeksperymentowałam.Miałam zamrożoną karkówkę , a że miałam do wędzenia kiełbasę z kurczaka/ powtórka, bo poprzednia bardzo szybko się "wyśliznęła" z lodówki/to pomyślałam, że spróbuję. No i zrobiłam tak:oddzieliłam samo chude mięso i pokroiłam : , następnie peklosól 18g/kg mięsa,/to tłuściejsze zmielone nz sitku 8 na noc zostawiłam w lodówce/ osobno zapeklowane/Potem przyprawy: pieprz,odrobina cukru, gałka muszkatołowa,odrobinka, trochę kolendry i odrobina bazylii, ok.230ml.wody.Dobrze to "wyrobiłam" a efekt jest taki Za nadziewarkę robi u mnie coś takiego Pomimo, że nie mam jeszcze profesjonalnej wędzarni, efekty wędzenia są bardzo dobre ale rzeczywiście cały czas pilnuję. A wędzarnia póki co jest taka