anerka

No to może teraz czas na żywiecką z kickiem :wink:

Bardzo, bardzo dziękuję.Będzie chyba ze śliwkami.

Balkonu niestety nie mam a na taras przychodzą czasem koty /bez zaproszenia/, czy może być lodówka? I jeszcze jedno, muszę go zaraz oskubać i wypatroszyć, jak skubać, na sucho czy sparzyć?

Kurcze, nigdy nie jadłam bażanta i nie wiem jak smakuje z jabłkami czy bez :blush: [ Dodano: Sob 20 Lut, 2010 17:43 ] I tu będzie problem, gdzie mam go powiesić na kilka dni?

Nie sprawdzałam, no właśnie.Dzięki.

Tak, właśnie z hodowli,chyba jednak przyrządzę go wg. przepisu z jakiejś strony / nie pamiętam/, z jabłkami albo faszerowanego. Nie mam w tym doświadczenia ale spróbuję. Może jednak ktoś się odezwie i coś podpowie. Pozdrawiam.

Dzisiaj dostałam żywego bażanta, już ma łepek odcięty, wisi na tarasie na świeżym powietrzu i choć dużo czytałam o przygotowaniu bażanta to proszę, może ktoś z Was ma sprawdony przepis . Pozdrawiam.

A który to jest do chleba , bo ja też sama piekę i przydałby się nowy. :???:

Wczoraj dotarły do mnie zamówione noże u Kolegi Garfilda.Jestem zadowolona ,stare noże wyniosłam z kuchni. Mam maleńki niedosyt, bo brak mi takiego malutkiego noża do warzyw a ten stary już się nie nadaje.Nie spojrzałam jednak wcześniej czy takie noże są w sprzedaży. To jednak drobiazg, dam sobie radę. Noże są ok.Pozdrawiam.

Trochę spóżniony zapłon ale jeśli jeszcze mogę, to też poproszę.

Maxell, miałam pewne kłopoty z przesłaniem zdjęć ale nie dałam za wygraną. Nie wiem jednak czy wszystko ok. Pozdrawiam.

Nie, nic nie dodawałam. 4 krople podpuszczki na 1 l. mleka. Po ok. godzinie odcedziłam na tetrze. Część tego sera uformowałam i włożyłam do solanki , w siatce wędliniarskiej , z przeznaczeniem do wędzenia a część po prostu do solanki i po wyjęciu kroi się i na chlebek.

Super kroi się w plastry, szkoda że tego nie uwieczniłam ale myślę, że jeszcze będzie okazja. [ Dodano: Pon 15 Lut, 2010 11:38 ] Nie udaje mi się przesłać zdjęć, nie wiem co robię żle.

Dziękuję.Rzeczywiście prawie wszystko robię sama a przy wędzeniu pomaga mi mąż. Pozdrawiam.. [ Dodano: Pią 12 Lut, 2010 14:31 ] Podeślę, tylko teraz muszę zrobić przerwę , obowiązki domowe.

wirowanie mleka i sery

c.d. z piekarnika wędzonki

Jurku, czy Twoja wirówka działa poprawnie? Pytam bo zapomniałam Ci powiedzieć , że ważne jest to aby talerzyki w bączku były dobrze złożone, tzn. talerzk A iB ma różnie ułożone otwory, należy nakładać je naprzemian.Ja posiadam instrukcję i gdyby coś to chętnie udzielę rady.

Miło mi, że mogłam trochę pomóc a jak będziesz miał fotki swoich produktów, pochwal się nimi. Ja też nauczyłam się robić serki z chudego mleka /trochę mniej zależy mi na spożywaniu nadmiernej ilości tłuszczu/ i są całkiem dobre.Pozdrawiam.

Właśnie taką wirówkę posiadam. Żeby śmietana była rzadsza należy śrubkę odkręcić/ tzn. obrót w lewo/ i tak jest gęsta. Do tej pory robiłam z niej masło mikserem ale było twarde,ciężko było nim smarować. Dzisiaj znów robiłam masło ale do tej śmietany / wcześniej ukwaszonej lekko i schłodzonej w lodówce/ dolałam 50% mleka. Masełko akurat, takie jakie chciałam. EAnno, pisałaś o pasteryzacji śmietany, nigdy tego nie robiłam, eksperymentuję z masłem ,serami itp. Jak to jest?[/b] [ Dodano: Wto 09 Lut, 2010 13:33 ] Masło ubijam mikserem, zawsze z powodzeniem.

Właściwie nie używałam konkretnego przepisu ale oczywiście po oczytaniu się i tutaj i w gazetach ,no i przecież nie od dziś gotuję więc jakieś pojęcie mam .Mięsa piekę od dawna ale inspiracją do zapeklowania rzeczywiście była strona internetowa ,przepraszam ale nie pamiętam która :blush: Kiedyś przeglądałam różne aż trafiłam tutaj, z czego się bardzo cieszę. A mięso ważyło może 1,50 kg, nie pamiętam dokładnie ale to chyba nie ma znaczenia bo proporcję zalewy ustalam odnosząc się do 1 l wody a piekę kilogram mięsa maksymalnie godzinę.

No i sprzedawczyni miała rację. Kilka dni temu robiłam kiełbasę w takich jelitach, tylko grubych. Namoczyłam i natychmiast stały się miękkie , kiełbasa typu krakowska wyśmienita.

Też jestem matką. Mój syn jest w Twoim wieku. Bardzo mi przykro.Łączę się w bólu. [*]

Dziękuję za odpowiedż i przepraszam,że dopiero teraz się odzywam. Nie piekę z gotowej mieszanki tylko ustaliłam własny przepis na podstawie prób i błędów /rodzinie i tym, których poczęstowałam smakuje/.Spróbuję jutro Twojego . Pozdrawiam.

Farmerko, a czy ten chleb musi być koniecznie pieczony w piekarniku? :wink: Ja piekę tylko w wypiekaczu/maszynie do chleba/ bo to już i tak dużo zajęć:chleb, sery, wyroby z szynkowara, wędzonki, kiełbasy itd.Kurcze, gdyby tak się dało.. :question:

Ja piekłam szyneczkę w piekarniku, w rękawie do pieczenia, peklowaną 3 doby - 90g peklosoli na 1l wody + zmiażdżone i sparzone przyprawy: ziele angielskie, pieprz kolorowy, majeranek liść laurowy, odrobinka przyprawy kucharek w płynie, szczypta cukru, czosnek .Codziennie nakłuwałam ją widelcem z dość długimi zębami i przewracałam.Smaczna, soczysta a wyglądała tak: [ Dodano: Czw 21 Sty, 2010 19:20 ] Zapomniałam dodać, że przed pieczeniem przyprawiłam ją majerankiem i naszpikowałam czosnkiem.