Zbój Madej

Piotrze, przyprawy daję jakie mam pod ręką, teraz posypywałem słodką czerwoną papryką, pieprzem świeżo kręconym, curry, pieprz ziołowy, moja mieszanka przypraw :grin: Na mój smak solanka 8%, moczenie w solance 12 do max. 15 godz :grin: :lol: :lol: Na macanego to dobry sposób coby nie kłuć szynek term. do parzenia, parzysz szynkę, za sznurek wyjmujesz z gara i łapiesz na chwilkę w palce i sprawdzasz twardość, ma być tak twarde jak średnio wysmażony stek lub ciuteńkę twardsze, jeżeli takie jest to wyjmujesz z gara do wystudzenia Andrzej/Bagno tak mi poradził i tak robię. Obecnie tylko w balerony wbijam term.

Już kilka wędzeń robię na termometrze borniakowym, dziś temp. na nim wahała się 40-42st.C czyli na dodatkowym, który kiedyś wieszałem byłoby 49-55st.C w zależności jaka temp. byłaby w spiżarni, tak wędziłem sery, wędzonki, kiełbasy wędzono/parzone, dodatkowy termometr wieszam tylko jak mam kiełbaskę podpiekać Już po parzeniu Boczki większe parzyłem wraz z gotowaniem 2godz.20min., baleron na term., szynki "na macanego"

Gonzo mi na zlocie mówił, że on wędzi 7-8 a nawet 9 godz. i już tak dwa razy wędziłem i w miarę czasu będę tak długo wędził, dziś drugi raz takie długie wędzenie+długie peklowanie to całkiem inne smaki niż przy krótkim wędzeniu+krótkie peklowanie :grin: :grin: No właśnie i tu stres duży :rolleyes: a jak przyjedzie, popróbuje i powie mi, że :rolleyes: lepiej cobym czym innym się zajął to dopiero będą jaja :lol: :lol:

Tośmy się nadymili dziś Radziu :grin: moja jałowcowa już zamrażarce, wcześniej wędzona :rolleyes: z mojego skromnego doświadczenia zlotowego to na zlotach nie ma spania, jeno krótka drzemka coby różniastych atrakcji nie przegapić :lol: :lol:

Nawet 5 plasterków :grin: :grin: Zamiast do kawy to może lepiej do likieru kawowego, została jeszcze flaszka z zeszłego roku :grin: :grin: Mnie też się podoba :grin: :grin:

Osuszanie 2godz.45min, razem z dymieniem 7godz.54min. teraz w garach się wsio parzy

Dwa ważne sklepy naprzeciwko to prawie jak dobrobyt :lol: :lol:

Heniu, masz bliżej do tego sklepu po lewej niż ja do swojego A na fotce po prawej z czerwonym szyldem to co to za :rolleyes: siedziba :rolleyes:

Ja na ten przykład dziś też będę osuszał, w Borniaku, ze dwie godzinki na pewno, może ciut dłużej, ładnie obeschnie i kolorek będzie ładny po wędzeniu :grin: :grin: Dziadek kiedyś pisał, dobre osuszanie i dopiero dym

Na trzech poziomach i trzech kijach 36 sztuk, Bornniak pełny :grin:

Przekroju niet, tak jak pisałem wsio pojechało, cały sort łącznie z kabanosami z zeszłotygodniowego dymienia :grin:

Aż tak ciężko się nie narobiłem przy serkach, praktycznie same się wędziły w Borniaku, miałem pilne spotkanie przez ulicę i zaglądnąłem do serów raz kije przełożyć i drugi raz jak z wędzarni wyciągałem, ot takie lekkie dreptanko było

Kiełbaski pojechały na Święta do Wrocka

Pilosy z wczorajszego wędzenia

Kiełbaski po wędzeniu, parzeniu, dwa razy wędzone na ciepło i podsuszane

Kaziu, ja całkiem niedawno też zacząłem Szkotów słuchać :grin: Kto inny wykonuje to co wstawiłeś

Każdy ma "swoje" drzewo do wędzenia. Jak trafiłem na forum i nauczyłem się wędzić "po nowemu" wędziłem(zanim nastała era Borniaka) gruszą, jabłonią, czereśnią, śliwką, wiśnią, tylko z wiśni "wydłubywałem" żywicę jak taka się pojawiła. Nigdy nie miałem gorzkich wędzonek pod warunkiem dobrego osuszenia mięs w wędzarni. Olchą, dębem, bukiem też wędziłem jak już miałem dostęp do takiego drzewa. To tak z mojego skromnego doświadczenia

:rolleyes: ło matko i córko Haluś jakie fajności, tyle dreptania, ja to nie mam cierpliwości do takiej drobnicy, leniwym ciutkę, ale patrzeć lubię bardzo :D

AndrzejK, Andrzej Haluśkowy Dyżurny Ruchu, Bagno, Miłościwie Nam Panujący Prezes, Andrzej132 i wszyscy Andrzejowie zadymiacze których nie znam, wszystkiego najlepszego, radości z życia, samego zdrowia i zawsze dobrego dymu w wędzarni :grin: :grin: :grin:

Może ten przepis Ci podpasuje /viewtopic.php?p=239510#239510 we wcześniejszych postach są fotki tej kiełbasy

/viewtopic.php?p=196553#196553

Dzięki Heniu dzięki :grin: :grin: :grin:

Ha ha :grin: :grin: :grin: no zaskoczenie moje wielkie, ale moje podziękowanie za pamięć i życzenia są jeszcze większe :grin: :grin: :grin: :grin: Haluś, ode mnie Andrzejowi złóż życzenia bezpiecznej pracy i podwyżek co :rolleyes: kwartał :grin: :grin: :grin: :grin: :grin:

Po wczorajszym dymieniu 7 godz. na ciepło. W rzeczywistości są ciemniejsze niż na fotce Dziś też na ciepło leci, jakieś 6 godzinek będzie

Wędzenie na ciepło wczorajszych kiełbasek, oprócz kabanosów, jutro też jeszcze na ciepło