Zbój Madej

Rozmawiałem z Andrzejem, jest już w Zakopanem i już imprezuje, w słuchawce słyszałem jakąś góralską muzykę qrcze ledwo przyjechał i już balety :lol: Mówił, że nie dość, że wesele ma trwać trzy dni to jeszcze zaczyna się dwie godziny wcześniej czyli o 11.00, mówił, że nie wie co to będzie po trzech dniach :grin: :grin: a w Środę Kaziu z Jolą przyjeżdżają do Zakopanego i będą razem powitanie gór robić :lol: :lol: Andrzej k śle z Zakopanego serdeczne pozdrowienia dla całej Wędzarniczej Braci :grin: :grin: :grin:

To zobaczą, ale wtedy na ten przykład nie będę miał pretensji do kogoś z "naszych" o wstawianie moich fotek na FB. Klient z FB zagląda na nasze forum to niech zagląda, fotki poogląda i tyle, może ich nie skopiuje, ALE z drugiej strony to wiem co robiłem na zlocie i jeżeli chodzi o fotki to nie mam się czego wstydzić

Wyżej Mireczku napisałem, choć może nie dokładnie :lol: Fotki z wyrobami jw miro napisał :grin: czyli jakieś fotki z WD z wyrobami i moją skromniutką postacią jak najbardziej, ze zlotu na FB jest zakaz, chyba, że na zlocie ktoś mi zrobił jak gmeram jakiś farsz czy coś innego w GT lub Garkuchni Pierwsze ma być "o" z kreską "ó" :tongue: :lol: Tak dla ścisłości jeszcze napiszę. Kiedyś była już jakaś rozmowa o prawach autorskich z fotkami na WD i ja swoje prawa do moich fotek na WD przekazałem Maxell'owi, Jakby co to jego pytajcie czy moje fotki z moimi wyrobami można wykorzystywać.

Fotek ze zlotu z moją osobą nie wstawiać na FB Fotki z wyrobami jw miro napisał :grin:

Witaj synu Karola, Karol junior, klonie Karola, Dawidzie od Szymczaków :D

Siemanko tulipan :grin: :grin: Boguś, jak zmiana nick'a to na następnym zlocie D/O i PW litra na stół postawisz, jako wpisowe nowego, przecież trza z "nowym" kolegą powitanie zrobić :grin:

Serdeczne witanko wszystkim nowo przybyłym

Przeca mówiłem na zlocie, że były oki :thumbsup: :grin:

Och ajwarek deczko soli więcej i odjazd na całego :thumbsup: :thumbsup: Qrcze, półtorej słoiczka zjadłem :blush:

tatko, z góry :D [ Dodano: Pon 27 Sie, 2012 22:00 ] OZ raczej :grin:

Wszystkiego najlepszego wszystkim, którzy obchodzili urodzinki podczas mojego pobytu na zlociku :D

Bój to jest, popatrz jak ślubni ze sobą walczą, dobrze to walka w szczytnym celu, nawet karty kredytowe sobie podbierają :lol: :lol: CHWAŁA takim ludziom :clap: :clap: :clap: :grin: :grin: :grin:

I za to kłaniam się nisko, cieszy mnie Twoje podejście do sprawy no i gratulacje wygranej licytacji :clap: :grin: :grin: :grin: A boczek to chyba ugryziemy dziś na powitanie Napoleonowa :thumbsup:

A poszalejemy Zwane też pociekami :lol: :lol:

Ja teraz wędziłem obie kiełbasy 3.5 godz, czyli nie grubą tyle samo co cienką tylko na odwrót, a jak bym grubą wędził trochę dłużej to na pewno była by lepiej zawędzona, ale smak i tak byłby inny niż w cienkim jelicie z tym samym farszem [ Dodano: Pon 20 Sie, 2012 20:04 ] Wędziłem też kiedyś ten sam farsz w jelicie cienkim i w osłonce białkowej, smaki też były inne

O czym Ty piszesz :rolleyes: w tym co pisałem do agaxxii chodziło mi o co innego, a Ty tłumaczysz co innego :lol: :lol: Rok temu miałem więcej i jakoś to weszło, teraz mam trochę mniej, chyba :rolleyes: :lol:

Adek, ja mam te same od miro. Skórkę lepiej ściągnąć, twardawa jest

Na zlocik takie tam wyroby Po wędzeniu. Po parzeniu. Pilosów też mam kilka

To się nazywa oszczędność przy robocie :lol: :lol:

A sprawdzimy sprawdzimy http://img31.imageshack.us/img31/1299/winko.gif :grin: Średnica jelit, obróbka cieplna. W cienkich jelitach lepiej zawędzone, w grubszych mniej, czas wędzenia wraz z osuszaniem ten sam, parzenie w jelitach wołowych było dłuższe o jakieś 15 min. :grin:

Ten sam farsz, dwa rodzaje jelit, dwa różne smaki. Jednak mało wyczuwalna jest moja mieszanka przypraw, ale zakusku pjerwyj sort

Niezła porcja :thumbsup: , u mnie z 10-ciu kg zostało może z 1-1,5 kg, a z tego jeszcze na zlocik trza zabrać, za jakiś czas mus odnowić zapasy u Zbója

Pasja jest, co do wiedzy to cały czas się uczę, a cała wiedza i nauka jest na forum i stronie głównej No to czas na powrót do tych klimatów Smak poznam później, na razie wychładza się w lodówce

Chuda nie chuda na powitanie spróbujemy :grin: :grin:

Kiełbaski po wędzeniu właściwym, parzeniu i dymieniu na ciepło, na ciepło było jakieś 8 godz. dymienia na dwie raty :grin: Teraz po nocnym wiszeniu w spiżarni jest chłodzenie w lodówce, smakowanie i fotki z przekroju wieczorkiem chyba