W końcu ktoś Zbója docenił :P
Pisałem, że "Dla mnie nie ma peklowania awaryjnego czy nie awaryjnego, jest po prostu peklowanie", nigdzie nie pisałem, że nie ma różnicy między pekl. 1 a 10 dni
Czytałem pobieżnie i nie znalazłem nic o peklowaniu awaryjnym. Ty na zlot się nie wybierasz roboty masz mniej , jak masz czas to poszukaj gdzie tam tak pisze i zacytuj na forum, będę Ci wdzięczny, u mnie czau brak, Napoleonów czeka, a ja z robotą w ciemnym lesie
Te artykuły to z jakiś starych ksiąg, a jak wiesz ja "po staremu" już nie wędzę,a teraz Ci napiszę, że "po staremu" nie pekluję, tylko po nowemu :P
I jeszcze raz napiszę, każdy pekluje wg własnych potrzeb :grin:
Dziękuję, ale do łóżeczka wolę jakąś koleżankę od lektury
Idę dalej dreptać