Skocz do zawartości

Zbój Madej

***SUPER VIP***
  • Postów

    7 795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zbój Madej

  1. A jeszcze jak są w biało-czerwone paski :rolleyes: :rolleyes:
  2. Pokemonie pokemonie, czy już coś "ukiełbasiłeś"?? :grin:
  3. I zostanie przekazane dla potomnych :lol:
  4. A może wyjąć z pończochy jak będę wkładał do lodówki czy niech będzie zawinięte?? [ Dodano: Nie 19 Gru, 2010 18:13 ] Jest to biały nalot nie jest zielone i nie jest takie mchowate
  5. To teraz dam do lodówki i zobaczymy :rolleyes: co będzie na Święta, na razie tego białego nalotu nie ruszam
  6. Jeszcze się załapałem na "skubanie" karpia, niedawno skończyłem, ale przerób karpia to nie moja działka w domu
  7. U mnie wisi już 33 dni i może stąd te białe naloty :sad:
  8. Alternatywne i ładnie wygląda
  9. Arecki to jest siatka kupna
  10. Gdzieś czytałem, że przy karkówce drugi etap może być trochę dłuższy, ale może przesadziłem :rolleyes:
  11. Karczek a'la... Pierwsza fotka początek, druga z dzisiaj. Pierwszy etap 6 dni, drugi etap 33 dni, ile jeszcze może powisieć?? Na tych fotkach widać białe kropki, ale po mojemu to nie pleśń. Co to jest i czy to szkodliwe?? :devil:
  12. Dokładnie :thumbsup: :thumbsup: Pewnie od "odmrażacza" co go smakowali na mrozie przy wędzeniu :lol:
  13. Taka za wielka to nie jest, raptem 12 twarzy, ale na po świętach też coś musi zostać :lol:
  14. Mięsko z golonki - 1,12 kg p-sól 21g na całość mięsa Część pójdzie do rolowanego część do parzonego boczku
  15. Prace rozpoczęte. Zapeklowałem na sucho boczek do rolowanego i boczek do parzenia w prasce, słonina na boczku solona,a od strony mięsnej p-solą sypałem "z garści". Zabierałem się do trybowania golonek, ale prace stanęły w miejscu ponieważ golonki do połowy przymarznięte, tak "daje" u mnie w spiżarni :lol: czekam aż choć trochę odmrozi. Boczki zawinięte w folię spożywczą trochę poleżą w kuchni później wyniosę do spiżarni na dwa dni
  16. No właśnie, zapomniałem o pogotowiu :blush: , a przecież sam już z niego korzystałem
  17. Moim skromnym zdaniem dużo budyniu chyba mogło spowodować klapnięcie, ale że za dużo brzoskwiń to na pewno :grin: Znaczy się łakomstwo :grin: czy mi się wydaje :rolleyes: :lol: :lol: Patrząc na ostatnią fotkę to ja tym klapnięciem ciasta bym się nie przejmował, kawałki ciasta wyglądają bardzo bardzo smakowicie :thumbsup: :thumbsup: :devil: ja dopiero za tydzień pojem :devil:
  18. Na chwilę obecną brak technicznej możliwości zimnego wędzenia :sad: Też w Piątek do roboty idę, ale na szczęście do Piątku wolne mam i może się wyrobię ze wszystkim, a jeszcze mam sprawy komórkowo-opałowe i inne pomniejsze
  19. Młodszy bracie pokemonie i komu tam się jeszcze przyda :grin: Po zrolowaniu ciasta jego boki spłaszczam i najpierw podwijam pod spód jeden róg, a następnie drugi róg i to co zawinąłem pod spód bardzo leciuchno przygniatam palcami i do piekarnika
  20. Oprócz mięs i kiełbas wędzonych i boczku zbójeckiego, które już mam, będę robił: Pieczeń Zbójecką-piekarnik Pieczeń drobiową-piekarnik Boczek rolowany z polędwiczką wp-rękaw/piekarnik Boczek parzony-praska od miro Ciasta: Rurki z bitą śmietaną Napoleonka Jabłecznik Halusi Rolada warzywna z ciasta franc. Wczoraj planowanie Dziś część zakupów Jutro suche peklowanie mięsa z golonki i boczku W Poniedziałek początek odmrażania mięsa wędzonego nieparzonego i zakup mięs do pieczeni We Wtorek pieczenie mięs, ale nie wszystkich W Środę parzenie wędzonek i kolejne pieczenie mięs i rurek W Czwartek Napoleonka i Jabłecznik Halusi i przygotowanie farszu warzywnego do ciasta franc. które będę piekł w drugi dzień Świąt(chcą świeże i na ciepło) Plany szerokie, ale jak i co z tego będzie to się okaże w praniu Dzisiejsze zakupy: Boczek - 4.6 kg Tylne golonki - 2 szt. Ciasto francuskie - 10 szt.
  21. Jak będziesz miał mięsko już w wędzarni to staraj się osuszać na samym żarze lub z jak najmniejszą ilością dymu do czasu jak zniknie "rosa" z mięsa :smile:
  22. Papcio, patrzę i... widzę bardzo bardzo ładne rurki :thumbsup: :thumbsup: ja "rurkarz amator" Ci to mówię/piszę. Mam foremki duże i małe i piekę na nich, hmmm :rolleyes: i tu rozmiar nie ma znaczenia Nie wiem jaki krem robiłeś, ale ja robię najprostszy i smaczniasty czyli dwie "setki" śmietany 30%, jeden ŚmietanFix i łyżka cukru pudru, zmiksować razem i nabijać rurki :thumbsup: :thumbsup: Tak jak pokemona "dżunior" i Twój wnusio, znaczy się przyszłość ich już jest znana :grin: [ Dodano: Sob 18 Gru, 2010 09:15 ] Po co robić, za większe rurki dałem jakieś 16PLN za 9 sztuk, za mniejsze dałem 9PLN za 9 sztuk, nie opłaca się robić
  23. Gratuluję ładnych serków :clap: i życzę dobrego dymu podczas wędzenia :smile:
  24. Podpisuję się pod tym co Halusia napisała :thumbsup: :thumbsup: Miło popatrzeć na młodego zadymiacza :grin: Papcio, widzę rureczki upieczone, czy piekłeś je "na stojąco"?? Śmiało można je piec "na leżąco" i zaraz po upieczeniu zdjąć z foremek, oczywiście każdy robi tak jak lubi :grin:
  25. Białą, jeżeli ktoś nie ma możliwości sobie zrobić, można wędzić, ja zanim miałem przyjemność "do Was" trafić to białą sklepową wędziłem, trzeba ją tylko dobrze osuszyć. Na obecną chwilę nie polecam wędzenia białej sklepowej z wiadomych względów, no chyba że ktoś musi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.