Wsad na salceson to:2 połowy głowy wp,1 tylnia golonka,3 ozorki,2 serca,400 g skórek.Mięso nie peklowane ale do gotowania dodane 20 g peklosoli w celu wybarwienia[lepiej zapeklować],gotowane do chwili odchodzenia mięsa od kości.Po przestudzeniu odebrałem chude mięso [trafiły się też z tłuszczem],obrałem ozorki,dołożyłem serca i pokroiłem w większe kawałki,dodałem zmielone skórki[sitko 4 mm] i zważyłem.Wsadu było 4,25 kg,dodałem soli 20 g/kg,pieprzu 2 g/kg,majeranku 1 g/kg,rozgniecionego czosnku 4 g/kg.Wszystko razem wymieszałem,spróbowałem i musiałem dosolić [na smak] żeby przesolić.Zapakowałem do oczyszczonego żołądka wp,jakieś 3/4 objętości a resztówkę do małej kątnicy.Parzyłem w 80-85 stopniach[maćka czyli żołądek 2 godz] a w kątnicy 1 godz.Studziłem najpierw temp pokojowej przez 1,5 godz,często obracając a później w +8 na parapecie okiennym.Dziękuje za uznanie,sporo tego było ale warto.Czas myśleć o następnym dymieniu