Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

tusiaczek

**VIP-Organizator**
  • Postów

    5 416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez tusiaczek

  1. Cholera muszę zobaczyć czy go na balkonie nie zamknąłem...
  2. Cóż za piękny dzionek... budzi się człowiek o poranku, w jakimś świątecznym konkursie wybiera bramkę numer jeden a tam w sejfie taaaaakie dziwy...
  3. Przeklejając z wątku Saszki... A ja właśnie obrobiłem Saszkowe śledzie... poezja, wieki już nie jadłem takich rarytasów. To co możemy dostać u nas w sklepach nijak się ma do tych od Saszki Podobne przywoziła nam kiedyś znajoma z Bremerhaven gdzie uchodziły za lokalny specjał o tajnej recepturze (i tak też kosztowały ) Część zrobiłem po Kruszynkowemu reszta czeka na wielki głód albo jakiego Sylwestera ​
  4. tusiaczek

    Podziękowanie

    Chciałbym serdecznie podziękować pewnemu Mikołajowi o wdzięcznie brzmiąco słowiańskiej ksywce Rożer... wielkie dzięki za to co do mnie przybulgotało Smakuje...
  5. Chyba tak... ja akurat na wędzonki nie zwracałem uwagi tyle innych ciekawych rzeczy było
  6. Żadnych kłopotów na granicy nie mieliśmy. Jak usłyszeli że ryby to tylko rzucili okiem i to wszystko. A pogoda nie była taka zła
  7. No to prijechali doma... Było super extra i w ogóle WOW Nasz fantastyczny Saszka ugościł nas po królewsku, dzięki Jego nieocenionej pomocy załatwiliśmy wszystko sprawniej niż ja bym to załatwił u siebie w domu Jak zajechaliśmy na bazar z kiszonkami rybami i innymi wszelakimi dobrami to szczęka mi opadła... Szkoda ze tak mało zdjęć zrobiłem... Przekroczenie granicy poszło nam naprawdę sprawnie, czekaliśmy może z 45 minut (z powrotem może ze 30) Miło spotkać się z tak serdecznym druhem Kiszonek tyle że nie wiadomo za co się łapać ... i nie tylko kiszonek Śledzie wielkie jak u nas pstragi Z rybek przywiozłem sandacze, ładnego szczupaka, leszcze, flądry, śledzie solone, dorsze, razem pewnie ze 30-40 kg (żarty jestem) a z kiszonek młode pędy czosnku, pomidory, paprykę, kimchi, imbir, takie fajne "gołąbki" kiszone z warzywnym nadzieniem plus oczywiście kwas w wielu odsłonach i jakieś piwka w co fikuśniejszych flaszkach czy puszkach Z ciekawostek to Saszka robi fantastyczną sałatkę z sandacza z taką fajną ostrą marchewką i marynowane w ... 70% occie Rewelacja - oczywiście i ów ocet i marchewę do sandacza mam to się zrobi Sam się sobie dziwię że mając Kaliningrad tuż pod nosem i wizę na zawołanie pojechałem tam dopiero teraz... Kraj piękny, ludzie wspaniali a tyle jeszcze ciekawych rzeczy do odkrycia... A ceny..? Ceny takie jak u nas kiedyś, mięso w miarę drogie a ryby śmiesznie tanie. Ja tam właściwie mógłbym się żywić wyłącznie rybkami...
  8. A tak na marginesie jak się komuś zepsuje pakowarka Proficooka to warto sobie pogrzebać samemu... Mi co ciekawe padła w dwóch odsłonach Najpierw padł czujnik podciśnienia i trzeba było zgrzewanie ręcznie włączać (ale to żaden problem) a potem nagle zaczęło odsysać zdecydowanie słabiej i tak zwana doopa... Po rozkręceniu okazało się ze pękł jeden z wewnętrznych trójników rozdzielający rureczki do odsysania i do czujnika. Akurat okazało się że to dokładnie taki sam trójnik jak od pompki dymogeneratora Rogera więc 5 minut i po kłopocie... Wprawdzie czujnika nadal nie naprawiłem ale zgrzewarka działa i nie ma problemu załączyć zgrzewania manualnie Warto czasem sobie pomajsterkować...
  9. Eeeee ale że co? Bo w niedzielny poranek u mnie z kojarzeniem ciężko...
  10. No już teraz i dla Ciebie
  11. No to już wiadomo co będzie w poniedziałek wieczorem robione... Podobnież jedno takie malutkie wiadereczko ca 10 kg przecudnych śledzików dla mnie właśnie się soli...
  12. Paweł nie ma sprawy, tylko tak jak pisałem Halynie, chwilowo mam problem z wysyłką ale kiedyś się zbiorę i na jakąś normalniejszą pocztę pojadę... To nabieraj sił prze weekend bo ja będę miał do spróbowania jeszcze troszkę różności zza wschodniej granicy... Jakby co zostaniesz do środy... Jola zrozumie a jak nie to napiszę Ci usprawiedliwienie albo nawet dostaniesz zwolnienie lekarskie od takiej jednej przekupnej młodej lekarki
  13. To może we wtorek jakiś mały ryplej...? Dopiero co wyjąłem zawartość puszeczki...
  14. Też se nabyłem Świat Książki ma taką cenę że aż wstyd nie kupić
  15. Mały wtręt odnośnie wojskowej słoniny z puchy - zrobiłem na niej jajecznicę... niebo w gębie
  16. Namiętnie pijam ukraińskiego Obolona i jestem nim zachwycony
  17. Próbowałem i to nie raz. Jestem wielkim fanem kwasu i mam zamiar także przywieźć. Wprawdzie o tej porze nie ma opcji takiego z cysterny ale sklepowy też się nada bo będę miał kogo podpytać który brać...
  18. Heh, ja z Węgier przywiozłem ze trzy rodzaje, dwa były łagodne a jeden taki że jak jedną spróbowałem to od razu litr mleka musiałem wypić
  19. Z kiszonek innych niż nasze tradycyjne jadłem kiszoną paprykę z Węgier i muszę przyznać że była naprawdę super. Tam podobno the best of the best jest kiszony imbir, czosnek, papryka w wielu odmianach. Szukał będę pędów młodego czosnku bo podobno wielki rarytas. Jak będzie jakaś nietypowa dla nas kapucha to też popróbuje...
  20. Ponieważ praktycznie wszystkie nasze wycieczki mają w sobie znaczący rys kulinarny dodaję nowy temat... Oczywiście nie bez znaczenia pozostaje że właśnie odebrałem wizę do Rosji i w poniedziałek udaję się na kulinarny podbój Kaliningradu Na pewno będą ryby w kilku odsłonach i coś co mnie bardzo ciekawi czyli ichnie kiszonki - podobno cud miód malina...
  21. A ja tego o antyrefleksie nigdzie nie doczytałem... W instrukcji podają tylko żeby nie przekraczać czasu 90 sekund.
  22. Całkiem fajna, zegar ma od 90 sekund do 10 minut. Na razie myłem nią okulary, zegarki i jakieś pierdoły i pięknie działa ale zamierzam jeszcze przetestować do postarzania % i może coś jeszcze się wymyśli Jedyny minus to małą pojemność ale i tak myślę że warto bo większe to i odpowiednio więcej kosztują a tutaj 3 lata gwarancji ...
  23. A tak apropos Lidela to wczoraj wykukałem ze wypuścili jakąś nową serię kiszonek, na próbę kupiłem ogórasy i kapustę i powiem szczerze że jestem bardzo ale to bardzo pozytywnie zaskoczony... wprawdzie nie są to Gonzowe ogórasy z Podlasia ale naprawdę niewiele im brakuje http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action=showDetail&id=50482
  24. Gdyby był ten większej pojemności (6,5) to bym nabył a tak 3,5 litra to nijak nie pasi...
  25. Miałem dwa podobne z Jula... Oba po pewnym czasie zaczęły szaleć i przekłamywać a zasięg spadać. Oba wylądowały w koszu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.