Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

tusiaczek

**VIP-Organizator**
  • Postów

    5 416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez tusiaczek

  1. U nas właśnie są w ofercie te wolnowary ale troszku taniej... po 89 złociszy Znaczy tak precyzyjniej to były w ofercie zeszłotygodniowej ale dalej są na sklepach bo wczoraj jak byłem po myjkę ultradźwiękową to jeszcze były...
  2. Jakieś zdjęcia?
  3. Jesteśmy już po konsumpcji rzeczonej słoninki... Nie jest to wprawdzie ten sam wyrób co przed laty ale zdecydowanie możemy go polecić. Bardzo smaczny, niby dużo czosnku a jednak nie był tam jakoś szczególnie dominujący. Naprawdę pożarliśmy ze smakiem Jednak warto czasem wejść do wojennego sklepu
  4. Policzki zostały poczynione (z tego przepisu http://karolokrasa.pl/w-kuchni/okrasa-lamie-przepisy/84-odcinek-18#first) i skonsumowane z entuzjazmem wielkim. Wszystkim bez wyjątku smakowały bardzo więc chyba się udały...? Zdecydowanie częściej zagoszczą na naszym stole
  5. Łoj Kaziu, to dokładnie jak ja po %... Wychodzi że uczulony jestem
  6. Oooo przepraszam... ów bardzo mocny napój również występuje tylko że nieco później Jest wręcz wskazany dla zdrowotności...
  7. Zgadza się, śledziki owe doprawia się ową wyklęta na forum przyprawą... Tylko do tej pory nie znalazł się nikt komu by owa Maggi w tych śledzikach przeszkadzała W Rytych dwa duże pojemniki zniknęły praktycznie pierwszego wieczoru... Ja robię je tak: Kupuję pudełko śledzi w oleju, odsączam śledzie z oleju i wywalam olej i cebulkę z jaką to występuje. Śledziki kroję na mniejsze kawałki (takie w sam raz na raz ) i do miski. Potem dodaję oleje smakowe (używam Kujawskiego) - używam trzech rodzajów, z chilli i pomidorami, cytrynowy i czosnkowy gdzie tego z chilli jest tak 50%, dodaję do smaku Maggi. Normalnie układałem te śledzie w pojemniku i dawałem na wierzch mój zajzajer z cebuli (o nim za chwilkę) ale ostatnio coś mnie tylko i wprowadziłem małą modyfikację... Otóż dodałem jeszcze pokrojone drobno krokodylki (ogórki takie). Na pojemnik śledzia daję tak ze słoiczek krokodylków. Po wymieszaniu z już zaolejonymi i doprawionymi śledziami układam je ładnie (łapkami) w pojemniku - warstwa śledzia, warstwa krokodyla itp. Na koniec zalewam tym co w misce pozostało. Teraz na wierzch daję mój zajzajer cebulowy czyli: kroję drobno dwie cebule, wrzucam je do miski, dodaję soli i ubijam tłuczkiem do ziemniaków (dzięki temu jest miękka i mniej ostra), następnie dodaję trochę oleju, trochę cukru (tak z pół łyżeczki), zieloną czubrycę, pieprz i sok z połowy cytryny. Mieszam i smakuję, jakby co dodaję jakiegoś składnika. Cebulę układam na wierzchu śledzi i na jakieś 24h do lodówki. Zrobiłem pojemnik na spółdzielnię - moja Martadelka która w sumie za bardzo śledziowa nie jest spowodowała że musiałem zrobić drugi... Gotowe śledziki i obok smętne pozostałości drugiego podełka
  8. Nie,nie,nie,absolutnie nie Narobiłem tyle magicznych sljedzi w nowej ulepszonej odsłonie że od wczoraj wciągam jej jak odkurzacz
  9. I jak tu wytrzymać do jutra? No jak? Ide pożreć magicznego sljedzia...
  10. W natłoku atrakcji wszelakich rogacz był mi i umknął... łobuz jeden
  11. Ja też...
  12. Łoj... jak to dobrze że ja nie zrobiłem paszteta bo własnie na jutro zamiarowałem ale się nie wyrobiłem i niejakie wyrzuty sumienia miałem... do czasu aż zobaczyłem toto cudeńko
  13. Kuchnię to ja mam troszkę większą... I mam akurat idealne miejsce na nią na stoliku pod jednym z bocznych okienek Nawet nie zauważam że jest dopóki nie potrzebuję z niej skorzystać
  14. Nie będziesz zadowolony... Zamęczyłem ze trzy krajalnice i to nie z tych najtańszych. Dopiero jak kupiłem sobie prawdziwą krajalnicę Berkela (kosztowała mnie mniej niż te domowe) to życie stało się piękne. Co z tego że używana skoro jest nie do zajechania, nóż ostrzę jak chcę bo ma kamienie ostrzące a kroić mogę z dokładnością do części milimetra...
  15. A ty za to bardzo w swoim stylu...
  16. A tak że to jeszcze za tamtego ustroju było...
  17. Ja pierdziu... ja wiele jestem w stanie zrozumieć ale błagam, zakup może jakiś słownik bo moje dziesięcioletnie dziecko takich byków nie sadzi... I to w jednym poście....
  18. Weź no... oplułem monitor Ja tam nie wiem ale plotka głosi że Pani domu srogą kobietą jest i nie pozwala na wynos nic poza wyrobami spółdzielniowymi... Zrobi Ci osobistą i na co Ci to...?
  19. Dzięki AndrzejKu... już wybrałem sposób przyrządzenia
  20. Uuuuuu, to ja już może zacznę robić miejsce w brzuszku... http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glodny.gif
  21. A co? Nie będzie Ciebie na spółdzielni? Bo u nas kuchnia leciutka, łagodna, podlana dla lepszej trawienności płynami wszelakimi.. . Samo zdrowie w odsłonach wielu.
  22. Przy okazji jak byłem w Selgrosie to pogadałem sobie z facetem z rozbioru. Opowiadał jak to kiedyś jak jeszcze pracował w zakładach mięsnych mieli gościa który brał tylko i wyłącznie głowy wołowe bo były praktycznie za bezcen. No i ów gość z tych głów robił podobno przezajebiaszczą metkę. Może trzeba będzie kiedyś spróbować...
  23. A spróbuj mi marudzić... Nawet jak będzie ohydztwo masz chwalić...
  24. No zobaczymy co z tego wyjdzie... cokolwiek by nie wyszło spółdzielcy w sobotę zostaną uraczeni
  25. No to oddaj fartucha.. znaczy się przepisa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.