qzym

a to ciekawe...jaki???? Jeśli myślisz o grzałce przy parowniku- to ten model lodówki raczej jej nie posiada. To nie jest typowa NO FROST tylko taka quasi NO FROST. Jak jeszcze funkcjonowała jako lodówka to zdarzało się,że był szron na tylnej ściance.

Tak, pracujący nawilżacz nieco podnosi temperaturę .

Kilka wpisów wyżej podałem zadane ustawienia sterownika: Temperatura zewnętrzna , gdzie stoi komora jest wyższa niż panująca w komorze, tak więc lodówka pracuje w trybie "chłodzenie" ( nie mam wewnątrz zainstalowanej np.maty grzewczej w celu podniesienia temperatury- aczkolwiek jest taka możliwość- gdyż z założenia wiem, że komora będzie stała w temperaturze otoczenia wyższej niż w komorze) - tak więc gdy temperatura dojdzie do 12,4+0,5=12,9 sterownik załącza agregat lodówki i temperatura spada. Ano właśnie z takiego jak piszesz ...... parownik i owszem działa niejako jak osuszacz, ale niewystarczająco. Szczególnie po zapakowaniu nowego wsadu(mocno wilgotny), po zaszczepieniu pleśnią(oprysk atomizerem) wilgotność szybko potrafi wzrosnąć nawet ponad 90%- dlatego jest wstawiony dodatkowo osuszacz. Wszystko działa oddzielnie. Ten model sterownika temperatury i wilgotności pozwala na przyłączenie 4 niezależnych urządzeń . Dla trybu temperatury- można podłączyć urządzenie grzejne i chłodzące. Dla trybu wilgotności- można podłączyć urządzenie nawilżające i osuszające. Wszystkie parametry- progi pracy dla temperatury, wilgotności, ich histerezy, progi alarmowe temperatury i wilgotności i ich histerezy, czasy opóźnienia(jeśli potrzebne) - wszystko to można zaprogramować. Ponadto czujnik wilgotności posiada zabezpieczenie p/kondensacyjne - z czego jestem b.zadowolony, gdyż pomiar nie jest zawyżony jak miałem w przypadku sterownika DHC. Analogiczne wyniki pomiaru mam również na rejestratorze- rozbieżność jest w zasadzie pomijalna. W tej chwili BARDZO. Na razie nie planuję wprowadzania jakichkolwiek zmian. Mimo,że nie czuję się fachowcem - odpowiem również na pyt.: Uważam, że wahania temp/wilgotności jakie posiadam temp=11,1-12,6 oraz wilgotn.=79,1-85,2 są dobrym wynikiem. Około 1,5 st różnica temperatury i 6% różnica wilgotności w +/- 1-no godzinnym interwale jest OK. Będę próbował te progi nieco zawęzić stosując różne ustawienia i histerezy, ale myślę że już wiele nie zmniejszę wahań.

Tak to ująłem rozpoczynając opis......... reszta to komentarz autora... Obiecałem wstawić lepsze wykresy, tym razem zapis co 10 min. Rejestrator spisuje się super- będzie pożytek!!!! Dane można sobie wyeksportować do Excela- wszelkie analizy,wykresy -co Kto potrafi -dostępne. Załączam też w formacie *.bmp logg.bmp

Dyby to w 5 min zrobisz.... sklejka lub deseczki, pręt gwintowany z nakretkami i gotowe.

Mogłeś posznurować jeszcze...... albo w siatke włożyć.

W tym modelu lodówki parownik jest wbudowany w tylną ściankę, a skropliny są odprowadzane na zewnątrz przez niewielki otwór w tylnej ściance. Na skapujacy kondensat mam oddzielny zbiorniczek. Osuszacz stoi wewnatrz komory. [Dodano: 27 lut 2020 - 15:09] Tu lepiej widać otwór do odprowadzania skroplin ściekających po tylnej ściance.

Górny wykres to wilgotność, środkowy temperatura, a na samym dole temp. punktu rosy. Na sterowniku mam zadane: Wilgotność - 81% z histerezą 1% Temperatura - 12,4 z histereza 0,5 Próg alarmowy załączenia osuszacza -86% Dane z rejestratora: średnia wilgotność 81 Średnia temp. - 11,8 Słabo wyszło zdjątko, jutro wstawię lepsze- zmieniłem interwał zapisu.

Rejestrator danych spisuje się super.... Dane z środka nocy.... zapis danych co minutę, ładnie widać zmianę w chwili wstawienia do komory , jak również w całym okresie(chwile załączania nawilżacza i osuszacza) Niby gadżet a chyba b.przydatny.....

Uaktualniony schemat połączeń:

Sterowanie wentylatorami mam jak w schemacie powyżej, czyli następująco: Wentylator do przewietrzania współpracuje z Timerem i to on załącza przewietrzanie . Można sobie ustawić dowolne godziny , czas przewietrzania i dni tygodnia. W tym trybie wentylator ten pracuje z max. wydajnością- jest umieszczony na zewnątrz komory i wtłacza powietrze do wewnątrz. Wentylator do nawilżania( to ten sam co do przewietrzania)- pracuje w obwodzie z nawilżaczem, dodatkowo mam też wstawiony w tym obwodzie regulator obrotów wentylatora. Gdy spadnie wilgotność, sygnał ze sterownika uruchamia nawilżacz i wentylator. mgiełka wpada do komory i jest rozpraszana przez niewielką strugę powietrza z wentylatora. Wentylator cyrkulacji wewnętrznej mam umieszczony wewnątrz komory( w zasadzie nie używam)- jest w obwodzie razem z regulatorem temperatury lub bez( przełącznik) i też ma regulator obrotów. Moja komora jest zrobiona na bazie zwykłej lodówki bezszronowej ( nie jest to typowa NO FROST), więc rurki parownika przebiegają w tylnej ściance i na nią jest nadmuch cyrkulacji wewnętrznej. Teraz w zasadzie nie używam, gdy temp. zewnętrze są niewysokie, zobaczymy latem..... Wielu forumowiczów ma komory na bazie witryn chłodniczych i sobie chwalą......

Tak, tzw. Fiocco- zostało mi ale już "wyszło".......poszło na co innego. A i tak, jak bym chciał jak nie wiem co to za mało czasu, chyba że na polędwiczki.....

To z której części byś proponował?? Chciałem coś niewielkiego, może na Wielkanoc zdążę...... choć będzie ciężko.... Hmmmm.....teraz tak patrzę w kalendarz...nie ma szans.

To zwyczajowe nazwy, w różnych regionach różnie nazywane- popularna kulka

"Culatello by qzym"- zaszczepione........ A czy robił Ktoś szynkę typu myszka/dyszka w wersji dojrzewającej???- chyba też mozna??

Po kilku miesiącach testowania , mała errata :-) Z regulatorami DHC 100 czy 100+ jest pewien kłopot, mianowicie czujnik typu Honeywell. Wilgotność może być zawyżana o ok.8-12%, na wyswietlaczu np. 82% a w rzeczywistości 70%- co oczywiście skutkuje powstawaniem suchego pierścienia. Przyczyną jest brak zabezpieczenia p/kondensacyjnego w czujnku . Komora ma to do siebie, że warunki jakie w niej panują są w zasadzie permanentnie w okolicach punktu rosy, co własnie powoduje powstawanie skroplin na elemencie pomiarowym i zawyżanie wyniku. Zmieniłem regulator DHC na ESM z czujnikiem ProNem i problem znikł. Ponadto jednym regulatorem steruję wszystkim- temperaturą, nawilzaniem i osuszaniem- ma 4 wyjścia sterowane 2x temp, 2x wilgotność. W trakcie testow tak to wygladalo: Na DHC jest 73% a na ESM 54%. Dodatkowo, dzisiaj wyposażyłem komore w rejestrator wilgotności i temperatury. Może to zbedny gadżet, ale dla mnie akurat przydatny, albowiem komorę mam w innym miejscu niż miejsce zamieszkania, więc nie sposób "miec na oku" parametry non-stop. W tej chwili testuję: Rejestrator, zapisuje w ustawionych interwałach czasowych temp i wilgotność. Można te parametry później oglądać w formie tabeli lub wykresu. Może się przydac do analizy np. po załadowaniu nowego wsadu . Zobaczymy.

I ja tak robię.....

Specyfikacja SBL-48

Nie wiem z jakiego do salami, ale u mnie Steccatta jest między normalnymi świerkowymi listwami. Oryginalne z jałowca raczej ciężko dostać...

No czytałem, więc sugeruje CI rozwiązanie... Można jeszcze eksperymentalnie to sprawdzić, wstawiajac do komory np. jakiś ser na kilka dni i obserwowac predkość obsychania. Następnie w DHC możma zmienić parametr F7 o wartość zawyżania czyli np. te - 10%, znow wstawić ser porównawczo. Rozwiazanie z kalibracją na nasycony roztwór soli o którym wyżej pisał jeden z kolegów i filmik Rededa - też jest jakimś rozwiązaniem, tylko nie wyeliminuje to przyczyn. Regulator sobie skalibrujesz na te 75% i bedzie poprawnie, natomiast jak wilgotnośc w komorze skoczy i temperatura spadnie, wystąpi znów konensacja na czujniku i wynik pomiaru ponownie bedzie zawyzony.

Z regulatorami DHC 100 czy 100+ jest pewien kłopot, mianowicie czujnik Honeywell. Mialem ten sam problem, wilgotność była zawyżana o ok.8-12%, na wyswietlaczu np. 82% a w rzeczywistości 70%- co oczywiście skutkowalo powstawaniem suchego pierścienia. Przyczyną jest brak zabezpieczenia p/kondensacyjnego w czujnku . Komora ma to do siebie, że warunki jakie w niej panują są w zasadzie permanentnie w okolicach punktu rosy, co własnie powoduje powstawanie skroplin na elemencie pomiarowym i zawyżanie wyniku. Ja zmieniłem regulator DHC na ESM z czujnikiem ProNem i problem znikł. Ponadto jednym regulatorem steruję wszystkim- temperaturą, nawilzaniem i osuszaniem. W trakcie testow tak to wygladalo: Na DHC jest 73% a na ESM 54%. Półśrodkiem, jest owiniecie czujnika gęstym, o b.drobnych oczkach materiałem np. pończocha- ale to tylko półśrodek, nie gwarantujący sukcesu. Najlepiej zmienić czujnik.

Aby mieć jakiś punkt odniesienia, to dzisiaj degustacja oryginału.... No i patrzcie......a mówia ,że Włosi na samej morskiej soli robią.... kłamczuszki !!!!! Co tu duzo mówić...w smaku CUDO !!!!

Dziękuję :-)) Smakuje tez fajnie, ale niech jeszcze dojdzie w vacuum...... Uplastyczniałem....przed zrolowaniem potraktowałem boczek nakłuwaczką i trochę posiekałem nożem, troche zapewne pomoglo, bo tylko po jednej stronie sie rozwarstwia. Dobrze ,ze nic tam sie nie dzieje !!!!! [Dodano: 20 lut 2020 - 21:49] Dzisiaj też, zmierzyłem się z pierwszym Culatello. Po ponad 4 tyg.peklowania- chrzciny i szycie Frankensteina Doprawdy, nie wiem jak niektórzy potafią zapakować taki kawał(3,35kg) w jeden pęcherz...............chyba wołowy Następnie wiązanie. Może nie tak jak artyści, ale jak na pierwszy raz jestem zadowolony.... Jutro do komory, troszkę obcieknie, szczepienie pleśnią i czekanie,czekanie, czekanie........ Cel- świeta BN 2020.

Boczuś długodojrzewający rolowany z polędwiczką wp(3,5 m-ca). + sam boczek długodojrzewajacy.(1 m-c) Strata masy boczku rolowanego 31%. Polędwiczka toszke słabo sie skleiła- mimo ścisłego wiązania i siatki- ale i tak w smaku rewelacja. Teraz do vacuum i czekamy na Wielkanoc .....

Sprawdź tutaj......https://serwis24h.info/pl/c/SYSTEM-ENTERPRISE/2290394 Może coś dobierzesz.