-
Postów
7 577 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez sverige2
-
Właśnie PISu, rzetelna, prawdziwa i obiektywna informacja to zawsze podstawa działania we wszystkich aspektach. Każdy następnie może sobie sam wybierać co chce, jak chce i na co ma ochotę na tej podstawie, lecz musi być informowany obiektywnie, zgodnie z prawdą i stanem faktycznym.
-
Heniu, piękny ten czarny i ślinka cieknie. Pamiętam smak tego rarytasu z lat 60, bo wtedy bywał wszędzie i tego smaku i pięknie prezentującej się słoninki w późniejszych czasach już można było tylko ze świecą szukać. W Warszawie był robiony na Służewcu i Żeraniu w zakładach państwowych, i to to były wędliny do jedzenia i do smaku. Nigdy więcej i nigdzie takiego prawdziwego czarnego , jak to się na Mazowszu nazywało "fiuta" o tym specyficznym wspaniałym smaku nie spotkałem. Nie wiem czy to kwestia przypraw, czy jakichś innych "tajemnic" zawodowych, czy może tylko kwestia naszych młodzieńczych lat, ale ten Twój jest piękny i wygląda zupełnie jak ten z tamtych lat. Sam próbowałem wiele razy, bo przecież niby są receptury, ale jakoś za każdym razem coś niezupełnie tak. Może podasz Twoją własną recepturkę na ten specjał, czy jest to tylko powtórzenie którejś z forumowych, bo dobry "fiut" to zawsze dobry "fiut" i nie ma to tamto .
-
Osobiście np. wykonałe sobie formę do sera czy twarogu z 2 litrowego pojemnika na lody. Ściereczki lniane trójkątne, na serki kliniki o których pisze EAnna, też oczywiście mam, uszyte własnoręcznie na maszynie. Wracając jednak do foremki po lodach, to roztrasowałem na niej równo i dosyć gęsto punkty, co ok. 10 mm. następnie w miejscach tych nawierciłem otwory wiertłem 3 mm. Otwory te są wykonane na całej powierzchni pudełka. Zarówno na bokach, jak też na spodzie, czyli denku. Do tego wykonałem odpowiednią płytkę dociskową, z bambusowej deseczki do krojenia, dociętej na wymiar, nieco mniejszy niż sama powierzchnia pudełka, deseczka została zaimpregnowana gorącym olejem rzepakowym. Skrzep po wstępnym odcedzeniu na sicie, tak jak to pokazuje u siebie PISu, przekładam do tego pudlka foremki właśnie, nakrywam kawałkiem folii, na to kładę deseczka dociskową z bambusa, i dociskam odpowiednich wymiarów kostką granitową o wadze 7,5 kg. odciskam tak długo jak potrzebuję. W zależności od tego jakiego typu ser czy twaróg chcę otrzymć. Nie ma konieczności używania chusty serowej. Efekt końcowy daje pięknie uformowaną prostokątną kostkę sera. Wyjmowanie z formy jest zupełnie bezproblemowe, poniważ te pudełka po lodach mają swe kształty razwarte nieco ku górze. Można użyć foremki dowolnego kształtu i pojemności, w zależności od indywidualnych potrzeb "serowara" .
-
Najlepiej byłoby aby szerokość zewnętrzna paleniska była taka sama jak jest średnica tego koła na beczkę i pociągniete po prostu do przodu bez żadnego i niepotrzebnego zawężania. Jeżeli wtedy np. odłiczysz dwie szerokości cegieł zawnętrznych, to szerokość wnętrza palaniska będzie OK. wtedy wymurujesz na co najmniej 5 cegieł wysoko i gabaryty paleniska będą jak trzeba. Średnica beczki to ok. 60 cm. minus szerokośc dwóch cegieł ok. 24 cm., to daje razem ok. 36 cm. totalnej szerokości paleniska, więc i tak jak dziś mówią, "szału nie ma" ale wystarczy.
-
!
-
Elu, ale przecież całkowicie wystarczy jeżeli tą swoją komorę wyłożysz wewnątrz deskami, to naprawdę wystarczy, a masz piękny obiekt, i mówię Ci to całkowicie szczerze, bez tzw. "lizustwa" rozbierać nie ma żadnego sensu, i wcale bym się nie zdziwił jeżeli ten Twój zacząłby się "buntować" .
-
Arturze, jeżeli mowa o 10, to mam taką, szwedzkiego "Bolindera" i muszę powiedzieć że do nadziewania nie potrzebna jest zupełnie druga osoba, i całkiem "sprawnie" ręcznie to wszystko idzie jednoosobowo, i na pewno znacznie lepiej niż enp. lektrycznym "zelmerem 5" nie mniej nabijanie maszynką, to tak czy inaczej jest to "dyscyplina sprtowa" raczej dla "masochistów"
-
Radę dawało, ale na pewno znacznie lepiej będzie dawało gdy palenisko będzie większe. Poczytaj sobie jeszcze o tym w poradniku AndyAndy, jeżeli uważasz że Ci źle radzę. Chyba że ci żal 10 złotych extra, na kupno kilku dodatkowych cegieł bo jeżeli nie, to dyskusja jest zbędna ? Obszerne palenisko, to łatwośc wędzenia i panowania nad temperaturą.
-
. Palenisko jednak tylko na 4 warstwy cagieł to raczej, a nawet na pewno to trochę zamało, bo to daje zaledwie ok. 30 cm. wysokości, i nie jest to wysokość wystarczająca, przynajmniej 5-6 warstw i wtedy będzie OK. poza tym super . Ps. Widać że obok beczki stoi "Pomnik", jako pamiątka niechlubnych dokonań, ale w przyszłości będzie to obiekt do przyrządzania np. "prosiaczka z rożna" .
-
Elu, a czemu to znowu chcesz ten piękny obiekt burzyć, co się stało że jeszcze nie powędziłaś w nowej wersji z paleniskiem bezpośrednim i już zaczynasz coś nowego ??? Ma się ten ten "Twój" z tymi Twoimi pomysłami, oj ma.
-
Electro, zawsze robię go z własnoręcznie wykonanego zsiadlego mleka typu "gammaldags" 3 % tłuszczu, biorę trzy litry mleka, następnie biorę 1 szklankę filmjölk i go mieszam z 1/2 szklanki gräddfil, po wymieszaniu razem, wlewam to jako zakwas do świeżego mleka, delikatnie mieszam razem, (nie wolno mieszać za mocno), przykrywam to ściereczką, odstawiam w ciepłe miejsce i po dwóch dniach jest piękne zsiadłe mleko które zostawiam na jeszcze jeden dzień aby było nieco bardziej kwaśne. Wstawiam wtedy to do garnaka z kąpielą wodną i dalej już tak jak opisałem wcześniej. Taki twaróg czy serek jest wtedy najprawdziwszymym zwyczajnym wiejskim twarogiem czy serem białym i nie jest tak kwaśny jak z samego filu, poza tym konsystenncja jego po odciśnięciu jest też zupelnie inna. Tą metodę z samego filu stosuje bardzo wiele osób które nie znają metody robienia samemu zsiadłego mleka, mówiąc że się nie daje, ale można, czego jestem przykladem, a ser czy twarożek jest dokładnie taki sam jak prawdziwy wiejski ser, czyli super .
-
A przepis na te smakowicie wyglądające przekąski to gdzie ? .
-
Elu, możesz też kupić foremki z silikonu i już nigdy nie będzie problemu z przywieraniem. http://allegro.pl/forma-silikonowa-keksowka-keks-do-chleba-zz-i3928021490.html
-
Elu, powinno wystarczyć że dosyć porządnie wysmarujesz foremki margaryną, margaryna dobrze trzyma się ścianek i nie ścieka na dół. Ja tak zawsze robię i nie ma potrzeby sypać foremek otrębami. Otrzymasz wtedy ładnie zrumienioną skórkę. Poza tym piecz chleb nie mniej niż 1 godzinę 20 min.Pierwsze 20 min na ok. 230 stopni C. a następnie zmniejszasz do 180 i jeszcze 60 minut. Same wypadną z foremek po odwróceniu. Nie martw się że chleb się przypali, nic takiego się nie stanie. Chlebki pierwsza klasa, a jak konsystencja i czy się nie kruszą? .
-
Misiu, robię to ręcznie, termometrem z długą sondą i dokładnością skali do 1/10 stopnia C. W momencie kiedy temp. zbliża się do 38 stopni C. wyjmuję garnek ze skrzepem z kąpieli wodnej i odstawiam na bok, wynosząc po pewnym czasie na dwór, aby schłodzić go zupełnie.Po schlodzeniu odcedzam skrzep, robiąc twarożek, lub odciskam twarożk w prasce i robię biały serek, w zależności od aktualnej potrzeby. Serwatkę zaś podgrzewam do 95 stopni C. dodaję 50 ml. octu jabłkowego, mieszam i jakiś czas podgrzewam, i po podgrzaniu odstawiam ją na 24 godz. i robię ricottę, następnie znowu serwatkę odcedzam, otrzymaną ricottę wykorzystuję do konsumpcji, a czystą serwatkę wlewam do butelek, wstawiam do lodówki i zużywam ją do pieczenia chleba, a częściowo wypijam.
-
Osobiście parzę zawsze do ok. 38 max 40 stopni C. i następnie po wystąpieniu skrzepu mieszam delikatnie i pozostawiam w serwatce do czasu całkowitego wystygnięcia. Dopiero wtedy wylewam do odcieknięcia. Stosując taką metodę, twaróg czy też po odciśnięciu ser biały, jest zawsze bardzo gładki i smarowny w swej konsystencji. Wylewanie ciepłego skrzepu i odcedzanie ciepłej serwatki powoduje że twarożek, czy serek stają się bardziej suche i często krupkowate. Takie serki przeparzone i suche, często można spotkać na bazarkach, sprzedawane przez wiejskie "baby", rzadko kiedy nadają sie one do konsumpcji. Parzenie takie wykonuję zawsze wstawiając garnek z zsiadłym mlekiem do kąpieli wodnej, czyli drugiego, większego gara z zagotowaną wodą i zdjętą z palnika kuchenki. Łatwiej wtedy utrzymać żądaną temperaturę i nie przkraczać jej. Twarożek i serek udaje się zawsze. Nawet dziś rano na śniadanko, właśnie takim serkiem z chlebkiem razowym owsianym się rozkoszowałem. Poza tym tylko takiego sera używam do pieczenia sernika.
-
Projekt wędzarni, prośba o pomoc
sverige2 odpowiedział(a) na zico26 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Zico26. Zapoznaj się najpierw dokłanie z tym kompleksowym opracowaniem wykonanym przez prawdziwego fachowca i człowieka mającego ogrom wiedzy w tym jakże ciekawym temacie. Po parokrotnym przeczytaniu tego kompedium, bo często jeden raz po prostu nie wystarcza aby zrozumieć na czym polega budowa dobrze i zdrowo wędzącej wędzarni, przemyślisz wszystkie za i przeciw, pomyślisz, zastanowisz się i podejmiesz decyzję co chciałbyś mieć i do czego ten nowy obiekt ma Ci służyć? Do wędzenia, do ogrzewania ogrodu, czy do jego dekoracji ? Połączenienp. wszystkiego w jednym i stworzenie tzw. "samograja" nie daje nigdy dobrych rezultatów, jest więc się nad czym zastanawiać, zanim podejmie się ostateczną decyzję, aby uniknąć w przyszłości kosztownych przeróbek, rozbiórek czy ponownych adaptacji. Wielu kolegów ten etap już przechodziło, i jest o czym myśleć i się nad czym zastanawiać. /topic/8606-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/ Przeczytaj również o perypetiach naszego forumowego kolegi Adka, i jego perypetie, zanim przekonał się o co w tym wszystkim chodzi. /topic/1532-wedzarnia-prosze-o-kilka-porad/page-3?do=findComment&comment=306516 Przeczytaj to wszystko bardzo dokładnie, bo naprawdę warto. -
Elu, to widać wyraźnie że zaszła pomyłka, no cóż tak też czasami bywa. Pisałem Ci też wcześniej że moje tłoki mają tak jak widać na tej fotce z Allegro, otwory w silkonie tylko z jednej strony tłoka, druga strona jest całkowicie gładka i szczelna.
-
Elu, mój tlok też ma 11,5 cm. Nadziewarka jest dokładnie taka jak w podanym linku i nazywa się Rossler. To są wszystko takie same chińskie nadziewarki, tylko mają różne nazwy w zależnośći od sprzedającego. Takie tłoki chyba Jumbo pokazywał na forum i podawal adres gdzie je nabyć. Wystarczy przedtem zapytać sprzedającego o średnicę. Sama nadziewarka działa super.
-
Elu, ale czy Twoja nadziewarka i tłoki są takie same jak moje ? Zmierz średnicę zewnętrzną tłoka, to sprawdzę i prównam u siebie.
-
Misiu, no to co tam z tymi "gumkami" ? Stań na wysokości zadania i pomóż ludziom . Efekty zostaw zainteresowanym .
-
Misiu, jako fachowiec, to może byś jakieś specjalistyczne szkolenia zorganizowł ? .
-
Elu, moja nadziewarka i tłoki jest dokładnie taka jak tu : http://allegro.pl/nadziewarka-do-kielbasy-3kg-maszynka-2-tloki-silik-i3913445373.html
-
I tak to należy traktować .
