Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. Ale chleba upiec w kartonie nieda rady, a w szamotowym palenisku jak najbardziej, nadaje się do tego jak mało co.
  2. sverige2

    Robot kuchenny

    Pewnie tak, czasami jak mi coś na nos siądzie to też Kenwooda i haka do tego używam, ale 1.5 kg. wsadu jednorazowo to max. możliwości. więc najczęsciej robię to ręcznie w dużej misce. W związku z tym jeżeli miałbym kupować mieszarkę do ciasta pod kątem uzywania jej jako mieszarki do farszu, to zdecdywanie wolał bym zainwestować w typową niezbyt dużą mieszarkę do farszu tak jak inni koledzy to robią. Jeżeli jednak czesto pieczesz chleby, a zdaje się to właśnie robisz, to oczywiście mieszarka bardzo ułatwia życie. Ja piekę przynajmniej raz w tygodniu i bez mieszarki byłaby masakra.
  3. Piękne te Twoje wędzonki . Pikle też, o piwku nie piszę bo praktycznie "browawrka" nie pijam, ale wygląda fajnie. U mnie też już nowa porcja pikli mieszanych, bo po poprzednich wspomnienie. Widzę że Tobie też się spodobała wersja z papryką i gorczcą . Oto moja nowa porcyjka pikli.
  4. A w smaku, czy wypiek ma typowy chlebowy smak, czy smak raczej bułki pszennej z domieszką mąki żytniej ?
  5. sverige2

    Robot kuchenny

    Robotem raczej nazywać tego sprzętu nie można, to jest po prostu tylko mieszarka do ciasta i nic poza tym, a szkoda, bo moc posiada niezłą.
  6. W kominie też mam drugi szyberek, ale drewniany, tak samo jak komin, ale działający na tej samej zasadzie. Ośka metalowa a szyber obrotowy z deseczki. Deflektor jest z grubej stalowej blachy na stalowych nóżkach i ustawiam go nad tym szybrem od paleniska. Deflektor służy do równomiernego rozprowadzania dymu w komorze .
  7. Szybrem tym steruję kręcąc normalnie korbką znajdująca się na osi i przylegającej do ścianki paleniska. Sterowanie szybrem wyglada tak oto.
  8. sverige2

    Dyzia ciecia małe Conieco

    No teraz nareszcie nieco dyskretny, acz piękny ten komplet Dyziu, i muszę Ci powiedzieć że jezyk do ....ucieka patrząc na te smakowitości. Śniegu po pachy życzę.
  9. Życzę powodzenia, i pięknej ogromnej kuchni .
  10. Madlinko, w szwecji to też dosyć drogi sprzęt, jeżeli bierzemy pod uwagę egzemplarze nowe oczywiście. http://www.pixmania.se/hem-hushall/koksmaskin-matberedare-blender/matberedare-kenwood/353-xx-xx-xx-topsellers-desc-1-10-page-1719-s.html?ectrans=1&gclid=CNvptaq6_rwCFcPTcgodLxEA-A#srcid=206&nopopup=1&CodePromo=oui
  11. Można jeszcze do tego dodać dugość,skok i kształt slimaka, oraz użebrowanie komory.
  12. Rodzaj użytego drewna, ma wpływ na kolor, zapach i smak wędzonek. Nie zawsze musi to być brązowy po wędzeniu dębem czy olchą. Jabłoń da nam bardzo łagodny dym z subtelnym owocowym posmaku i lekko słodki, można go stosować do wędzenia drobiu, wtedy barwi skórkę kurczaków, gęsich nóg, czy półgęsków na kolor ciemno brązowy, a w smaku dodaje lekkości i tak tłustej skórce. Śliwa nadaje delikatnej, lecz nieprzesadzonej słodkości, lekkiego owocowego zapachu i pięknego połysku. Jest idealna do wieprzowiny. Żeberka, boczki, golonki, lub polędwiczki wieprzowe nabierają w takim dymie niepowtarzalnego smaku. Również wieprzowe kiełbasy wędzone w dymie ze śliw sporo zyskują. Wiśnię charakteryzuje świeży zapach choć lekko gorzki posmak, ale nie nieprzyjemny. Dym z wiśni spowija wędzonki w ciemnobrązowy kolor. Wszelkie ptactwo, czy to domowe czy dzikie, warto jest właśnie wędzić takim drewnem. Wiśnia jest nieoceniona przy cielęcinie, szynkach, kiełbasach. Świetnie się sprawdza przy wędzeniu ryb, zwłaszcza tych dużych. Grusza daje mięsom niepodobny do żadnej innej barwę czerwonego wina. Ptactwo uwędzone w gruszy zachwycać będzie głębokim kolorem i równie tajemniczym zapachem. Jeśli obok będą leżeć kurczaki wędzone w innych gatunkach drewna, te które wisiały w dymie z gruszy przyciągną uwagę każdego smakosza. Morela, brzoskwinia wyjątkowo aromatyzują wędzonki, działają na nie lekkim owocowym, prawie słodkim zapachem i pogłębiają smak, jak wszystkie gatunki pestkowe. Warto wypróbować je przy wędzeniu serów. Czereśnia, podobnie jak wiśnia oddaje do wędzonek trochę smakowej goryczki, ale zapach ma zdecydowanie bardziej owocowy. Takim zestawem aromatów warto podnieść walory ryb, zwłaszcza słodkowodnych. Orzech zaskakuje barwą wywędzonych w nim rybom i drobiu. Ciemnożółte, jakby z lekka niedowędzone, zdają się być chudsze niż są. Drobne ryby, małe ptaki, wędzone orzechem, wyglądają jak na jeden kęs, zaskakują apetycznością i specyficznym aromatem. Porzeczka, agrest wydzielają przy spalaniu dym o dość przyjemnym zapachu. Problem polega na tym, że z krzewów uzyskuje się niezbyt grube patyki, które szybko się spalają, co może nieco utrudnić utrzymanie odpowiedniej temperatury w wędzarni, ale świetnie nadają się do aromatyzowania innych gatunków drewna. Należy jedynie pamiętać, że nie wszyscy lubią aromat czarnej porzeczki. Winorośl, daje dużo dymu, a każdy gatunek winorośli dość istotnie różni się aromatem. Wszystkim jednak rodzajom zawsze towarzyszy bogaty i głęboki smak owocowy. Taki zestaw poleca się szczególnie do wędzenia ryb i drobiu. Zwłaszcza jeśli jest planowany do dość szybkiego spożycia, bo każdy lekki aromat z czasem niknie pod dominującym zapachem mięsa czy ryby. Bez (lilak) pospolity, jeśli tylko mamy, dajemy tam gdzie wędzi się wołowinę, koźlęcinę i baraninę. Z bzu uzyskujemy dym bardzo lekki, łagodny i subtelny, z odrobiną zapachu kwiatowego. Właśnie dlatego sprawdza się przy mięsach o mocnych własnych aromatach. Skoro mięso powinno zachować jak najwięcej swoich walorów, to aromat bzu podniesie ich wartość, dodając tylko kolejną ciekawą nutkę. Warto więc porządkując sady i ogrody, zadbać o wykorzystanie ścinek, pniaków, gałęzi. Większe, a co za tym idzie grubsze ułożyć pocięte w stosy, a drobne gałęzie skręcić drutem w wiązki i też ułożyć w stos, potem łatwiej będzie je przenieść czy załadować do transportu. Jak każde drewno do wędzenia, musi wyschnąć, choć nie wymaga przecież przesadnych warunków. Jedno jest pewne, żal jest je puścić z dymem, nie mając z tego pożytku.
  13. Tak, to fakt, człowiek uczy się całe życie jak widać .
  14. sverige2

    Dyzia ciecia małe Conieco

    No piękna Dyziu ta Pancetta, ale na fotce nie mogę nigdzie dojrzeć "popychacza", bez którego przecież pochwały nie będą chyba takie zupełnie 100% .
  15. Mariusz1415, widzę że tylko czyta, ale się w ogóle nie odzywa .
  16. To możesz sprawdzić tylko nożem, metodą ją opisałem. Patyczek używamy do ciasta. Chlebki można też sprawdzać po wyjęciu z foremki pukając palcem w spód chleba, jeżeli słyszymy zdecydowany głuchy odgłos, to chlebek powinien być upieczony. Jeżeli zaś nie, to należy go już bez tej foremki, włożyć ponownie do piekarnika i dopiekać jeszcze przeważnie ok. 10-15 min. Aby chleb ciężki razowy taki jak przedstawiłaś, był dobrze i prawidłowo dopieczony przy temp. o jakiej piszesz, jest najzwyczajniej niemożliwe. Chleb po 1-2 dniach po upieczeniu po prostu wewnętrznie odparowuje oraz dosycha, i niejednokrotnie kroi się powiedzmy w miarę dobrze, nie klejąc się zbytnio do noża, lecz dopieczony niestety nie jest.
  17. Prawdziwa zdrowa "dieta cud" .
  18. No piękne to śniadanko,(ta zieleninka to chyba seler naciowy)? U mnie z kolei była dzisiaj sałatka z selera naciowego, ogóreczka kwaszonego i kukurydzy, z dodatkiem dresingu jogurtowo czosnkowego
  19. I dobrze zrobiłaś, ja najczęściej też parzę, wtedy praktycznie czujemy tylko jego smak w trakcie jedzenia, taka nieparzona wersja z kolei bardziej wyraźnie uwydatnia ich istnienie, bo czasami się zdarza że jeżeli dodawanych nasion, nie tylko słonecznika zresztą, nie wdać na przekroju chleba, to konsumenci wątpią w ich istnienie. Tak Electro masz rację z tym dentystą , jednak bardzo ważne jest to, że pomimo ceny, stać nas na te wizyty i zabiegi .
  20. Jeżeli dasz deski o grubości 25mm. to wtedy jakiekolwiek docieplanie komory jest całkowicie zbędne. Było już o tym parokrotnie pisane. Jeżeli jednak ktoś chce to może, ale konieczności nie ma. Moja wędzarnia w Szwecji jest właśnie z takiej deski i wędzę bezproblemowo całą zimę. Jeżeli jednak posiadasz deski jeszcze grubsze niż 25mm. to oczywiście jeszcze lepiej, np 32mm. czy 38mm. .
  21. Wujaszku, myślę że żadnego problemu być nie powinno, no oczywiście wzrost odgrywa też pewną role. Jeżeli policzymy warstwy cegieł, cegła razem z fugą ma ok.7 cm. wysokości, więc przy np. 6-ciu warstwach będzie to ok. 42 cm. plus wysokość beczki która z reguły bywa ok. 80-85 cm. to razem jest to raptem w okolicach 1,2 - 1,3 m. Można przecież też obok beczki stworzyć coś w rodzaju wzniesienia, usypać lub zbić jakiś zgrabny podeścik jeżeli taka konieczność zaistnieje .
  22. Electro, chyba przegapiłaś bo ja już kiedyś pisałem, że ziarna można zaparzać, wtedy są miękkie i nie odczuwalne w przy krojeniu czy gryzieniu, można też nie zaparzać i wtedy są bardziej widoczne w przekroju chleba i nieco twardsze. Tak jak to widać u Anulki, czy na moim chlebku owsianym,To całkowicie indywidualna sprawa.
  23. Chlebek bardzo ładny i prawidłowo wykonany, można wody w ogóle nie dodawać, jeżeli dysponujesz odpowiednią ilością np.maślanki lub serwatki. Można używać też zakwaszonego barszczu czerwonego, (chleb nie będzie czerwony) . Ps. zdecydowanie za krotki czas pieczenia. W przypadku pieczenia chlebów, (ciężkich razowych) powinien oscylować w okolicach 1,2 godz. W przeciwnym przypadku nie będzie dopieczony w środku. Wystarczy go przekroić i następnie obejrzeć jak po tym wygląda ostrze noża. Jeżeli jest całkowicie suche i nie posiada śladów przyklejonego miękiszu, to jest OK. jeżeli nie jest idealnie czyste, znaczy to że chleb jest nie dopieczony. Chleby razowe wymagają znacznie dłuższego przebywania w piekarniku niż chleby jasne pszenne czy pszenno żytnie .
  24. Proponowałbym co najmniej fi 100 mm. lub nawet nieco powyżej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.