A ja myślę że (stacjonarny "ogon" posiadam, bardzo wygodny, z własnym napędem oba koła), iż ten "ogon" jest fajny, ale kiedy jest nam potrzebny gdy rodzinka spora, lub się rozrasta. Jednak jeżeli przychodzi czas "dla dwojga", to nie ma lepszej opcji jak Rogerowy wybór, a nawet w pojedynkę, na weekendowe wypady wędkowanie czy żagle, to fantastyczna sprawa. To wspaniały model ten FFB, i też mi siedzi z tyłu głowy i wywietrzeć nie chce, więc jeżeli Bozia ze zdrówkiem pozwoli, to kto wie ? Ten Rogerowy camper to fantastyczna opcja, od dawna na takiego FFB spoglądam, superaśny jest, nie ma dwóch zdań, gratki Roger !!!