sverige2

Dokładnie tak samo jak u mnie. Tak wygląda popielnik w moim DG po kilkugodzinnym dymieniu . Fotka wykonana i przedstawiana na forum wraz z opisem budowy DG z popielnikiem mojego pomysłu w 2015 roku, i tak to wygląda do dziś . /topic/10898-przer%C3%B3bka-dymogeneratora-bacy/page-14

Tak, tak, Witku, "Półmisek jak malyna", tylko istnieje duże ryzyko że to będzie trudne do skonsumowania tak bez "pomocnika", o bibliotekarzu i lekturze obowiązkowej nie wspominając .

Osobiście też robiąc takową metodą mam zawsze spory nadmiar soku, który to zlewam do butelek i trzymam w lodówce, pisałem już o tym parokrotnie zresztą, zużywając następnie kwas do celów różnych, w razie potrzeby oczywista, pięknie ci to wyszło Bilu .

Dzięki Premierze , to dość istotna informacja na pewno pomoże kolegom w wykonaniu tej ciekawej konstrukcji,aby nie błądzić już w tzw. "przedbiegach", jak też pomocna w wykonaniu testów które zapewne będą przez forumowych SiBów czynione. Dolot jak i wylot powietrza wykonane są jak podajesz z rurki o średnicy pół cala. Sam też nie omieszkam w przypływie zapału "takie cóś" skonstruować aby poznać osobiście efekty sprawności konstrukcji, która jeśli się sprawdzi, będzie zapewne bardzo przydatna przy różnistych mniejszych przedsięwzięciach . Pozdrawiam

Nie mylisz się, jest jak piszesz,tlące się na dole zrębki dają dym który idzie bezpośrednio do komory, a kolejne zrębki swobodnie sobie opadają. Smoła zaś bezpośrednio opada na dno obudowy, na niczym się nie osadza, i nie bierze udziału w procesie. To naprawdę bardzo fajny pomysł na DG, który zapewne będzie powielany w bardzo wielu egzemplarzach, ze względy na swe niezaprzeczalne zalety jak skuteczność, prostota, i koszty wykonania, jest w czym wybierać, i to bardzo cenne zjawisko. Zwolennicy i przeciwnicy zawsze byli, są i będą, a każdy samodzielnie dokona wyboru .

:thumbsup: !!!

Tak, Bobo dobrze prawi, można nawet na rybach komorę z byle "pudełka po butach" przysposobić i działać w każdych warunkach .

Premierze, podaj również jakie są wymiary pojemnika na zrębki, (średnica x wysokość). Oczywista, że każdy indywidualnie dopasuje sobie wielkość do swoich potrzeb i gabarytów komory, ale będzie przynajmniej jakaś wstępna informacja. Tak czy inaczej uważam że taki DG to doskonałe, w miarę skuteczne i nieskomplikowane urządzenie, łatwe do wykonania nawet dla osób niezbyt zaawansowanych politechnicznie, raz jeszcze gratulacje za fajny pomysł !!!

Zrębki podpalane są z dołu czy z góry ?

Czyli do wytwarzania potrzebnego nam dymu wystarcza sam ciąg powstający w DG czyli tzw. "cug", regulacja ilości powstającego dymu przy pomocy zmniejszania lub zwiększania wielkości otworu zasysającego powietrze. Żadne podciśnienie wytwarzane przy pomocy np. pompki akwariowej, nie jest konieczne, choć myślę że można by z tym poeksperymentować. Nie mniej gratki za fajny i nieskomplikowany pomysł, który prawie każdy mający jakie takie pojęcie o majsterkowaniu, może sobie prawie "bez kosztowo" wykonać !!!

Kupując kilka kilogramów mięska np. na kiełbasy i nie tylko, to cztery dyszki z całą pewnością nie są wysoką ceną za przesyłkę do 30 kg. w bezpiecznym opakowaniu wielokrotnego użytku, tak wspaniałej jakości mięsa czy słoniny z Podlasia. Wolę zdecydowanie to , niż ładnie wyglądający nieco promocyjny "Chłam" z marketu. "Przejechałem" się już wystarczająco wiele razy, więc teraz dmucham na zimne !!!

Napisałem Ci wczoraj Karasiu wiadomość na PW, nie wiem, może nie masz ochoty odpowiadać, jednak przydała by się przynajmniej krótka notka .

Już parokrotnie dawałem kolegom namiary na całkiem fajne "Białe Złoto" z Podlasia, gdzie sam od czasu do czasu się zaopatruję, powtórzę więc po raz kolejny . https://super-stek.pl/wieprzowina/61-slonina.html#/22-grubosc_sloniny-4_5_cm/33-waga-1_kg

To samo dotyczy szynki, baleronu, czy polędwicy, jak też wielu innych wędzonek. Wędzonka ma smakować wędzonką mięsa tego rodzaju i gatunku jaki akurat przygotowujemy, w tym cały urok i smak konkretnej wędliny. Przyprawy tylko psują i wypaczają smak wyrobu, powodując jedynie to, że wszystko smakuje tak samo lub bardzo podobnie, zatracając swoją specyfikę i charakter . Było już o tym wiele razy, ale od czego mamy przysłowie "Kto bogatemu zabroni" ?

https://www.przyslijprzepis.pl/przepis/kapusta-kiszona-z-marchwia-i-zurawina

Ogóraski są "Prima sort", a papryka zmienia ten wspaniały smak, to fakt .

Piękniusie one są Electro, tak jak piszesz, poleżą i smak będzie cacy lala, mniam, mniam, paluszki lizać. Wygodę ma z Tobą ten Twój TZ .

A gdzie jeśli można po takiej "taniości", za trzy i pół stówki, to komu nie trzeba, sam bym się skusił ?

Yes Szefie, posypuję głowę popiołem, i solennie obiecuję poprawę. Pozdrawiam

Czy można tak skromnie i cichutko zapytać jak się kształtuje cena takiego sprzętu "po taniości" , w przybliżeniu oczywista oczywistość ?

No cóż, każdy sam oceni "pieniactwo" i wyciągnie wnioski, "howgh" !!!

Tak oto w rzeczonym temacie pisze do mnie, "kopia w oryginale" Gonzo : Witam. Dostałem właśnie screny z dyskusji o zamykarkach na WB. Powiem tylko jedno, Tusiak łże aż się kurzy.Takich kłamstw w jego wykonaniu dawno nie czytałem. Po pierwsze to jego zamykarka kosztował drożej a nie 200-250 zł, po drugie Tiera zamykarki kosztowały drożej a nie 150 zł, po trzecie on nigdy palcem nie ruszył, żeby znaleźć te zamykarki na ebayu a linka dostał ode mnie jak na tacy. Jeszcze o ile dobrze pamiętam, to się wahał czy kupić bo na początku nie miał kto mu przywieźć. Takiego kłamstwa dawno nie słyszałem. Pozdrawiam Resztę każdy musi dedukować sam. Osobiście nie podejmuję dalszej polemiki, temat uważam za wyczerpany .

I wesoło jest, a że pogada faktycznie barowa, więc dobra lektura też nie od macochy, a co tam, żyje się raz !!!

Nooo, i z Tusiaczkiem nigdy się człowiek nie nudzi, to absolutnie faktyczny fakt więc dobrze jest, i niech tak zostanie, a zamykarka trafi z całą pewnością w ręce które dobrze się nią zaopiekują .

Moja (w co Jarosław do dzisiaj nie może uwierzyć ) kosztowała dokładnie 69 funciaków, ale najlepszego farta to miał Sylwek, bo za jedną ze swoich zapłacił coś chyba koło 30 funciaków... Sam nie wiem, mam wierzyć czy nie wierzyć ? Tak się składa jednak że mam w swych zasobach opinię Gonzo w tej materii, i jak by zaistniała potrzeba to ew. zamieszczę, dla poparcia moich wieści oczywista .