paweljack

Zostawiam te o pieczeniu chleba. Temat o diecie przeniosłem do kafejki. Myślę, że dyskutanci się nie gniewają.

Wystarczy wejść na Stronę Główną i bez przeszukiwania tysięcy postów znaleźć interesujący temat: http://wedlinydomowe.pl/peklowanie/azotany-i-azotyny ja też nie i jw. zaczynałem od Strony Głównej, nie od forum. Idąc dalej tropem Strony Głównej można znaleźć o peklowaniu, można też o konserwach, ale ja gdybym miał coś zapeklować to jednak poszukałbym o peklowaniu i jw. Później o konkretnych rodzajach: http://wedlinydomowe.pl/peklowanie/suche itd. Na pewno nie zaryzykowałbym kilkanaście kilogramów dowolnego mięsa a zwłaszcza dziczyzny i zapytałbym przed robotą. Miłego wieczoru wszystkim.

Może go odwiedzę? http://emotikona.pl/emotikony/pic/0shoot.gif

Za każdym, gdy czytam takie zdanie i to co po nim, zastanawiam się czy to prawda.

Też ładnie.

Możesz spróbować coś takiego ale czy to jeszcze chleb? Chleb otrębowy.pdf

Dzięki Radku, następnym razem zrobię jak należy.

Radku, jak będziesz miał przerwę w serkach, to zerknij i podpowiedz proszę co by tu poprawić. /topic/8764-moje-wedzenie/?p=382964

Do mnie też, na razie najbardziej. Ale dziękuję wszystkim za porady.

Eeee, to mnie zawiodłeś. A poza tym coś Mirku kręcisz, mają za granicą satelity w hotelach, jedna antena a oglądać można we wszystkich pokojach, chyba. Nie wiem jak mają ale mają.

http://emotikona.pl/emotikony/pic/46dance.gif Dziękuję Andrzeju, to dla mnie ważna opinia.

Gdybym upiekł założyłbym dział wypieki.

Nowa konserwa - boczek ze skórą. Oryginał znajduje się u DZIADKA: /topic/8477-konserwy-dziadka-w-słojach-pasteryzowane-sposobem-domowym/?p=372494

To ja trochę zaraz posprzątam. Bardziej interesuje mnie pieczenie chlebów niż pizzy, nie wiem czy to ma znaczenie dla "kamienia" ale proszę o podpowiedzi w tę stronę. Na razie tyle.

A dlaczego chcesz z onetu? U nas nie ma mielonek?

Też jest to jakieś rozwiązanie.

Dzięki, myślałem już o kamieniu. Pewnie kupię niebawem.

Jeszcze na dzisiaj zostały.

No, jak wolałaś się jakimś ptactwem zajmować...

Pierwszy rozbiór szynki. Oczywiście do oceny, nie jako wzór. Szynka z kością i golonką, 10 kg. Najpierw golonka 1,1 kg Kości zostały rzucone Z tego po lewej chyba będzie "kulka" Czy z tego mięśnia z prawej strony elementu robi się ogonówkę? Najpierw ze skórą, potem bez skóry, z samym tłuszczykiem. Powstał element 3 kg, tylko nie wiem czy jakiś taki nie za płaski?

Napisane jest pod zdjęciem, że na 5 kg. Czytaj tu, może jaśniej będzie dla Ciebie: /topic/9734-kie%C5%82basa-bia%C5%82a-surowa-by-paweljack/

Dodałem ale nie ostrej i nie tylko. Zrobiłem trzy różne ale generalnie większość przypraw w wodzie została . Po 10 dniach dniach nie mogłem rozklepać podeszwy , pewnie Radek kloca masarskiego używa do tej czynności. No i pierońsko słone! Oryginał znajduje się tu: /topic/4394-radek-robi/page-52 Radek ma chyba jakiś tajemny sposób na utrzymanie przypraw. No i trochę śląskiej. Pominąłem golonki, które po ugotowaniu, z synem z apetytem wciągnęliśmy.

Masz rację i zwracałeś mi na to uwagę, natomiast jeśli mówimy o tym linku http://wedlinydomowe.pl/wszystko-o-szynkowarach/przepisy-szynkowarowe/1269-pierwsza-produkcja-dziadka-w-nowych-szynkowarach to tam jest też boczek i golonka, gotowanie początkowe wskazane. Robiąc z łopatki, wyrób wyszedł trochę twardy ale na razie nie wiem czy przez wstępne gotowanie, później 2 godzinne parzenie czy nie zalanie całej praski wodą. Stąd też termometr przy kolejnym parzeniu. Przy drugim wyrobie praska była cała w wodzie jak pokazałem powyżej, bez gotowania, woda 75 st. C i do osiągnięcia w środku 70 st. potrzeba było 1 godziny i 45 minut. Wyrób na pewno jest mniej twardy.

Nie mogę znaleźć.