paweljack

http://emotikona.pl/emotikony/pic/46dance.gif

Jak dziś się pekluje, jutro parzysz, to skosztujesz pojutrze jak się schłodzi. ​

Polecam, bo to smaczna kiełbasa.

Dziękuję DZIADKU. Twoja ocena to dla mnie największe wyróżnienie.

Nie chciałem zdradzać tajników szkolenia

A to tak mozna? Tabela przewiduje peklowanie od 1 do 13 dni.

Ja robię wg receptury - z 1952 r., więc chyba robisz inną kiełbasę i nie wiem o czym piszesz. Myślę też, że nie rozumiesz po co i w którym momencie dolewa się wody. Może opisz swój cykl produkcji, to cokolwiek się rozjaśni. Pozdrawiam.

Może przekrój da się pokazać?

Po prostu drodzy Państwo z zagranicy, prześlijcie Mirowi karty wraz z pinami i on sobie pobierze i odeśle.

Dobrze piszesz kostek. Mnie osobiście Paweł swoim zapędem do wyrobów trochę przypomina jednego takiego kolegę co to kilka lat wstecz też zaczynał na forum naszym. Oby tak dalej Paweł Dziękuje Panowie, ale przesadzacie. Te parę kiełbasek, które do tej pory zrobiłem jeszcze o niczym nie świadczy.

A może i o wojskową się rozchodziło, pewnie coś pomyliłem o łososiu też coś wspominał, że dobry Cieszę się że kolegom smakowało.

Wojskową z 1952 r. , gravad laxa i białą wielkopolską.

Witajcie, znam jednego takiego z Bielska. To: /user/39755-miro/

Mnie również było miło Cię poznać i pogadać. Także Cię pozdrawiam i do zobaczenia.

Znaczy, że sam wyrabiasz takie cudo? Gratulacje.

Też w Łazach /topic/9618-kurs-podstawowy-nr-514-w-%C5%82azach-w-dn-2706-29062014-r/ http://emotikona.pl/emotikony/pic/45chill.gif

Nie bądź taki skromny, wszyscy widzieliśmy co potrafisz.

Ostatnio zrobiłem z indyka i też było mało i rzadka. Może to kwestia, że z drobiu. Z łopatki zawsze jest lux.

Dziękuję wszystkim. eli55 zazdraszczaj bo warto być na takim kursie, w czerwcu chyba będzie następny.

Osobiście oprowadziłem kolege Pis`a po "kątach", gdzie odbywają się szkolenia. Dlatego widział, ile było materiału do ćwiczeń. Myślałem, że będę miał możliwość poznania. A co do możliwości poznawczych, to jestem niezmiernie zadowolony z pobytu w Łazach, z możliwości poznania Gospodarzy, nowych kolegów i co najważniejsze DZIADKA, to było miłe zaskoczenie i można by napisać oddzielny rozdział nt. wiedzy, fachowości i niewyczerpanej energii. Dziękuję obu Panom. DZIADKU i Andrzeju mam nadzieję do zobaczenia na kolejnych kursach i nie tylko.

http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif

Zaglądałeś tylko przez szybę czy jak?

Dlatego trzeba próbować przepisów z krajów, które z tego słyną. Mam też przepis na królika po maltańsku. Ale to innym razem.

Ja jadam ale ci coś się nabierali widocznie nie. Zresztą nigdy nikt ze znajomych na to nie zwrócił uwagi, że nie ma skóry. Pozdrawiam.

Nie wiem dlaczego słodkawy, u mnie kilka osób już się nabrało myśląc, że jedzą kurczaka. Oczywiście dostawały udko, żeby też odpowiednio wyglądało.