Proszę bardzo, to wszystko: /index.php?app=core&module=search&do=user_activity&mid=55133 zrobiłem taką szafką: http://wedzarnie.com.pl/pl/p/WEDZARNIA-OGRODOWA-/134 i nadal na razie robię. Oczywiście nie będę tu pisał że to najlepsze co może być, ale tymczasowo mi się sprawdza. Na pewno jest za mała , na pewno trzeba wymienić albo dołożyć termometr nadający się do wędzenia, w misce trzeba wywiercić dziurki, żeby był cug. Oczywiście jest też przy tym trochę zabawy i chyba o to chodzi. Więc na grillu obok rozpalam sobie brykiet, (robienie tego w szafce mija się z celem), jak się rozżarzy wkładam 5-6 kawałków do miski na dole, za 3 minuty mam 50 st., zimą po 5 min. Osuszanie wędlin, wiadomo tyle ile potrzeba potem dorzucam kolejne kilka kawałków brykietu, kilka garści zrębków, temp. 55 st. i jazda. Żar na grillu mam zawsze do końca wędzenia, zwłaszcza jak jest coś dopiekane, a nawet jeśli nie, to trzymam kilka rozżarzonych kawałków na wszelki wypadek. Żeby nie ujmować temu produktowi, że to szafka, to dodam że to grillo-wędzarnia. Ma dwie miski, możliwość regulowania wysokości półek (ma dwa ruszta), jest kilka stopni. Można grillować, wędzić ryby pokrojone w dzwona, pełen serwis.