Skocz do zawartości

Bandolini

Użytkownicy
  • Postów

    304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bandolini

  1. Średnia płaca w Rosji to ok.2400zł, minimalna 472zł czyli szału nie ma. Warto poczytać: http://praca.interia.pl/news-na-wschod-po-prace,nId,724172
  2. Czy ktoś się tam zatrudnił i ozłocił?
  3. Trzeba kupować te droższe, oszczędność w tym przypadku nie popłaca
  4. Ja, swoje kiełbasy nazywam po swojemu. Robię różne i różnie je nazywam, np: kiełbasa gromadzka, kiełbasa sołecka, kiełbasa gminna. Te nazwy nie są zastrzeżone, mój własny wymysł Im większy obszar, tym dla mnie najlepsza, później będą: powiatowa, wojewódzka i... no właśnie, polska to już jest ale nazwę ją: krajowa Na koniec chyba pozostanie europejska albo światowa :grin:
  5. Bandolini

    Oscypki

    Ja suszę niecałe dwie godziny, w nierozpalonej jeszcze wędzarni ale z włączonym wentylatorem. Siatka na serkach działa jak sączek; wyciąga wodę a nadmuch to wysusza. Co jakiś czas włączam grzałkę w termowentylatorze by osuszyć powietrze.
  6. Dzięki za przepis. Dzisiaj biorę się do roboty.
  7. A byłbyś tak uprzejmy podać swój przepis?
  8. Sprawdzałeś im paszporty? :grin:
  9. Bandolini

    Antybiotyki w mięsie

    Jeszcze dwa linki w temacie, czyli padlina na śniadanie i antybiotyki na obiad: http://finanse.wp.pl/kat,1034079,title,Szef-weterynarii-karmienie-zwierzat-maczka-miesno-kostna-jest-zakazane,wid,15760266,wiadomosc.html?ticaid=11144f http://znakiczasu.pl/szlachetne-zdrowie/145-czy-wiesz-co-jesz-mieso-ktore-truje-
  10. Bandolini

    Antybiotyki w mięsie

    Rozumiem, że piszesz o dawnych czasach. Wtedy mięso nie było skażone, chyba że było to mięso armatnie I tak sobie myślę, że te wszystkie dawne receptury na kiełbasy, szynki itd. nie są już do odtworzenia w ich rzeczywistym smaku, pomijając ich dzisiejszą "wartość zdrowotną".
  11. Bandolini

    Antybiotyki w mięsie

    Po ostatnich reportażach pokazanych w telewizji stawiam tezę, że takich "sprawdzonych źródeł" nie ma! Gdyby rolnik czy producent, nawet ten najmniejszy, miał chować świnie karmiąc je prawidłowo (zboża, ziemniaki itd.) to kilogram takiego mięsa musiałby kosztować co najmniej 30zł. Pokazano w telewizji czym karmione są zwierzęta (świnie, kury a nawet krowy); kwitnie sprzedaż padłych zwierząt przeznaczonych na paszę :devil: Obieg produkcyjny staje się zamknięty a do tego dochodzi "profilaktyczne" i ciągłe stosowanie antybiotyków. Ostatnio właśnie szukałem pewnego źródła zaopatrzenia w mięso. Poprzez kogoś doszedłem do rolnika, który (niezbyt chętnie) byłby w stanie odstąpić mięso z własnego, domowego uboju. Za kilogram półtuszy "zaśpiewał" 25zł! Taka cena zwróciła by mu poniesione nakłady na odchowanie świni i godziwy zysk. I jak może się opłacać producentom sprzedaż półtusz po 7zł ??????????
  12. Bardzo stanowcza opinia wyrażona na podstawie zdjęcia. Ja bym się bał a raczej nie odważyłbym się na wydawanie ostatecznych sądów na podstawie zdjęcia. Nie próbowałeś, nie widziałeś, nie dotykałeś ..... więc..... Jak zwał tak zwał, najważniejsze, żeby kiełbasa się nie psuła i była smaczna. Zupełnie nie rozumiem czego się czepiasz. Wypróbuj tą technologię, opisz swoje doświadczenia i wtedy wydawaj opinie. Konserwatyzm wędliniarski; już jeden był tutaj taki i zamilkł
  13. Miro: :clap: :clap: :clap: :clap: A teraz, skoro już obiecałem, wstawiam zdjęcia mojej podsuszanej, suszonej, wentylowanej, przedmuchiwanej, przyspieszonej, pośpiesznej czy ............ (tutaj można wpisać swoje dowolne określenie) kiełbasy: Kiełbaski przytulające się: http://images61.fotosik.pl/135/2f5d2f24de7ab356.jpg Przekrój kiełbaski: http://images62.fotosik.pl/136/08a94274277714e4.jpg I dla tych co pisali, że flak będzie suchy i spalony: http://images63.fotosik.pl/136/fb5e5f5225a910c8.jpg
  14. Dobry pomysł! Są takie płyty z wełny pokryte z jednej strony folią aluminiową, stosuje się je do izolacji obudów kominków. Może coś takiego...
  15. Taką z grilla po zdjęciu skórki (wcześniej odparzanie w worku spożywczym) pakuję do słoików, zalewam zalewą taką jak do ogórków (przyprawy jak kto woli) i na wierzch wlewam łyżkę oleju z pestek winogron. Pasteryzacja 15minut. Jeśli zalewa jest dość mocno octowa (ja daję ocet i wodę w stosunku 1:4) i na wierzchu olej, to taki wek spokojnie przetrwa do następnej zimy;) Pomysł ze wstępnym podsuszaniem a później wędzeniem jest dobry, ja tak robię ze śliwkami. Później je mrożę.
  16. I o to mi chodziło, nie mierzyłem, foty nie zrobiłem, szybko wysuszyłem i jeszcze szybciej zjadłem. Żadnej satysfakcji z takiej roboty nie ma, nie ma pieszczot, gry wstępnej, zabawy i prawdziwej konsumpcji odpowiednio przygotowanego dania. A czy wiele wynalazków nie rodziło się z przypadku? Najwyraźniej wilgotność jaką utrzymywałem była odpowiednia, następnym razem zmierzę i napiszę ile wynosi. Mój opis nie wymaga zdjęcia ale jak chcecie to jutro spróbuję zrobić jakieś zdjęcia gotowej kiełbasy. Nie suszyłem szybko, tylko przyspieszyłem proces, dzięki czemu uzyskałem kiełbasę równo wysuszoną w całym przekroju (vide mój pierwszy post). Wydajność jak już pisałem 65-70% czyli tyle ile być powinno przy suszeniu. Gdyby kiełbasa była wysuszona tylko z zewnątrz to takiej wydajności bym nie uzyskał. A można ją jeszcze bardziej wysuszyć. Tym razem zrobiłem 7kg kiełbasy wieprzowo wołowej według własnej receptury, w zamrażarce jest jej jeszcze sporo;) Satysfakcja była nie tylko z samego procesu technologicznego (a robiłem tak już wielokrotnie) ale i mam ją teraz bo chyba zadałem Wam zagwozdkę, z którą nie możecie sobie dać rady Zachęcam do wypróbowania tej metody i opisania własnych doświadczeń.
  17. http://images63.fotosik.pl/115/b9253c60092d6f4e.jpg Dziwnie różowe to mięso przy szkle słoika a na wierzchu całkiem inne. Co to za mięso? A może to efekt tej niewłaściwej tyndalizacji? Ja tyndalizuję słoiki do 0,5l: 90-45-20minut, nie przewracam do góry dnem.
  18. Radziłbym od razu to zrobić. Ta wędzarenka to raczej gadżet niż funkcjonalne urządzenie. Lepiej wybudować samemu prostą wędzarnię, opisów na stronie masz multum.
  19. W wędzarni jest zbyt niska temperatura by papryka puściła dobrze soki i stała się miękka. Gra nie jest warta świeczki, lepiej od razu na grill. Ja grilluję na tackach aluminiowych, potem do worka spożywczego, skórka odchodzi, zdejmuję i dalej do weków lub na talerz do obiadu. Aromat wędzenia przy grillowaniu też jest.
  20. Wilgotności nie mierzyłem, zawsze mam odpowiednio uchylone drzwi wędzarni, więc wilgotność nie jest wysoka. Zdjęć nie pokażę bo aparat mam zepsuty Przekrój kiełbasy zawsze jest równomierny, nie ma ciemniejszej obwódki. To nie z nudów tylko z potrzeby udoskonalenia i przyspieszenia procesu produkcyjnego. Wyrób na tym nie traci a wręcz zyskuje. Warto popróbować i dostosować technologię do własnych warunków bo wiadomo, że wędzarnia wędzarni nie równa a i wentylatory są różne. Poza tym nie trzeba szukać odpowiedniego pomieszczenia by suszyć według starych zasad;)
  21. Ponieważ sposób ten wypróbowałem już wielokrotnie, chciałbym się nim z Wami podzielić. Zacząłem najpierw używać wentylatora do osuszania kiełbas przed wędzeniem, później też do wstępnego wędzenia by na koniec używać go również do suszenia uwędzonej i sparzonej kiełbasy. Wędzarnia musi być odpowiednio duża by zmieścił się w niej termowentylator;) Ja kładę go na podłodze wędzarni w sposób umożliwiający dobry dostęp powietrza do wentylatora i odpowiednią cyrkulację w wędzarni. Osuszanie z wentylatorem przebiega szybciej. Jeśli temperatura otoczenia jest niska (poniżej 20st.C) to włączam na kilka minut pierwszą grzałkę w termowentylatorze. Podczas wstępnego wędzenia z użyciem wentylatora suchość jest podtrzymywana a ewentualne niedogrzanie wędzarni lub użycie niedosuszonego drewna nie ma wpływu na jakość wędzenia. Przechodząc jednak do tytułu tematu: Po sparzeniu i wystudzeniu kiełbasy wkładam ją z powrotem do wędzarni na kije. Wędzarnia po wędzeniu jest jeszcze ciepła a w palenisku pozostało trochę żaru. Włączam termowentylator na pierwszą grzałkę do osiągnięcia w wędzarni temperatury 30-35st.C. Wyłączam grzałkę i samym nadmuchem powietrza osuszam kiełbasy przez ok.1h. Tak na zmianę co 1-2 godziny, zwiększając powoli początkową temperaturę powietrza w wędzarni do 45-50st.C i znowu wyłączając grzałkę. Temperatura w wędzarni nie może spaść poniżej 18st.C. Suszę kiełbasy przez dwa dni po 12-16h, zostawiając na noc w wędzarni (w zimie nie próbowałem). Na koniec można trochę "podpiec" kiełbasę zwiększając temperaturę do 60-65st.C. na pół godziny. W ten sposób osiągam wydajność kiełbasy w granicach 65-70% i nie tracę na jej suszenie kilkunastu dni;) Wszelkie ewentualne jaśniejsze miejsca na kiełbasie nikną, kolor jest wyrazisty i równomierny.
  22. Też tak od razu pomyślałem rozpoczynając czytać ten temat. Piekłem w różnych piekarnikach i te same przepisy różnie się sprawowały za każdą zmianą piekarnika.
  23. To jest termometr do instalacji ciepłej wody i CO a nie do wędzenia!
  24. Wędzarnia to nie lokomotywa :grin: .Aż tak dużo dymu nie trzeba.Liczy się jeszcze swobodny przepływ tego dymu,żeby się nie kisił w wędzarni. I to jest podstawowa zasada wędzenia! Drewno nie musi być aż tak suche, jeśli wcześniej dobrze wygrzałeś wędzarnię i wędzisz przy odpowiednio niedomkniętych drzwiczkach wędzarni. Termometr nie może być w drzwiczkach i musi to być taki jak do mięs (bagnetowy) zwykły lub elektroniczny, choć elektroniczny może się zepsuć w trakcie wędzenia. Dlatego ja używam dwóch i mam pewność pomiaru.
  25. Bandolini

    Radek robi.....

    Ważne by były dobrze obsuszone przed wędzeniem, wtedy ładnie siatka się odciska i schodzi po wędzeniu, w każdym razie ja zauważyłem taką prawidłowość. Widać, że się starasz:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.