mamuśka

O jakie terytorium czy ktoś kogoś okradł z prawa własności nieruchomości 😀. Dla mnie jest to nie zrozumiałem. Grzesiu to nie chodzi o prawo własności nieruchomości. Tak dla przykładu. Twój jest dom, ja jestem za Widzewem, a mój Michał za ŁKSem. Ja na Twoim domu namaluję co chcę związanego z klubem. Wg kiboli Widzewa jest ich, wg kiboli ŁKS dom jest Widzewa to trzeba go odbić i na obrazkach Widzewa namalować oznaczenia ŁKS i dom jest kiboli ŁKS. Ileś domów "wysmarują" sprayami i te domy należą do kiboli danego klubu. To jest ich terytorium.

W bazgrołach jest cała Łódź. Kluby sportowe, Policja i Urząd miasta problem kiboli mają gdzieś. Ja powiem kibole nie mają jaj. Niech pomalują sale w domu dziecka, czy domu starców. Na tym polu niech rywalizują, a nie atakują zwykłych ludzi. Ustawek jest teraz bardzo mało. Teraz jest walka o terytorium.

To ja pepsi czy colę w małych szklanych butelkach.

Po gumach Donald, były chyba gumy Turbo.

Gumy do żucia Donald w którym roku się pojawiły?

U mnie cukierki krówki też są, tylko w większości są kruche, nie ciągutki. Tych krówek wielkości batona Mars dawno już nie ma.😭

Oczywiście, że można. Za zgodą właściciela można praktycznie wszystko, tylko kibole w Łodzi zniszczyli elewację prywatnego domu. Teraz Łódź to wojna o terytorium. Granice terytorium wyznaczają lepsze, gorsze graffiti. Zwykłych ludzi kibole nie oszczędzają.

Moja mama też takie szyszki robiła. To u mnie był w foremce i miskę po surowym cieście za pomocą paluszka wylizywałam.

Kuchnia Polska jest wspaniała. Co jakiś czas coś nowego ugotuję. Śp. dr Russak był entuzjastą naszej kuchni. Lubię na niego popatrzeć. Nie znaczy to, że dań z kuchni chińskiej, włoskiej czy grackiej nie ugotuję. Ugotuję, ale bigos zawsze będzie w pierwszej lidze u mnie.

Obejrzałam całość. Brak mi w filmie wspomnienia o serniku na zimno robionego na białym serze. To był klasyk. Pamiętam też takie cukierki krówki (wielkość dzisiaj dużego Marsa), prawdziwe ciągnące. Tak się ciągły, że ten co miał protezę to miał przegwizdane i często ,gęsto ręka była za krótka. Piernik Staropolski (dojrzewający) robię z przepisu naszej Siostry Halusi, a pączki z przepisu naszego Brata Abratka.

To ja to widziałam: https://uwaga.tvn.pl/reportaze/zamalowali-graffiti-na-wlasnym-domu-pseudokibice-postanowili-sie-zemscic-st8670200 Łapy mi opadły co robią kibole.

Sławku, tu poszukaj: Bardzo ciekawy temat z różnymi przetworami.

To jak mi kluchy zostaną na następny dzień, a mam chcicę na słodkie to kluchy podsmażam i posypuję cukrem i cynamonem. bo smalec, masło i jajko niezdrowe. 😜

Też obejrzałam cały film. Moja rodzina nadal je te potrawy, z tamtych lat. Kluski lane, czy łyżką kładzione to jest to. Kiedyś w sklepach nie było, a gospodynie wyczarowywały coś z niczego.

ZG co to?

Oj Jacku, gdybyś był bliżej to bym trochę ukradła Twoich "żmijowisk", a tak muszę smakiem się oblizać. 😜 Zazdraszczam ekwipunktu na delegację. Zjadła bym takie smakołyki. 😚

Brawa dla Agi i Grzesia.😚 Aga tworzy słodkości, a Grzesiu je.

Rafał Ryszpak wszystkiego najlepszego, zdrowia i spełnienia marzeń. 🍾🎂

Dziękuję Wam Kochani za życzenia. 😚

Kaszanka piękna, tylko skarbów w niej nie ma.

Ja dodaję tylko sól kamienną.

Coś nowego. 😃 Znalazłam sposób na zużycie białek. Kruche ciasto (spód i góra), ta kremowa warstwa to białka z budyniem i do tego śliwki z cynamonem.

Dziękuję. 😚 Dowiedziałam się czegoś nowego.

Grzesiu (tak z ciekawości) folia do dry agingu powinna dać się bez problemu usunąć z mięska?

Tylko nie uszczelnij za mocno wędzarni. Dym ma przepływać przez wędzarnie, a nie się kisić.