
mamuśka
**VIP Junior**-
Postów
1 356 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez mamuśka
-
Dyzio wszystkiego najlepszego, zdrowia i spełnienia marzeń. 🥂🎂
-
Myślę że już wie.😚
-
A dziękuję Grzesiu, nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej. Czasami tylko nie mogę wyjść z domu, czy wrócić z pracy do domu bo muszę mieć "tron króla" w zasięgu. Z ciekawością będę Ciebie i Waldka podglądać jak tworzycie nowe produkty. Powodzenia i dużo zdrowia.😚
-
Bardzo dobrze. 😄 Jak mi brzuszek dokucza to trzymam dietę, ale że lubię jeść to mam konsekwencje nieraz. Teraz nauczyłam się żyć z moim marudnym brzuszkiem. Da się żyć. Wołami mnie nikt nie oderwie od własnego, ciepłego chlebka. Taka pajdka z masełkiem warta grzechu. A ta skórka na chlebie, mniam😜 Ps. Z taką dietą wyłączającą co mi lekarz zapodał to łatwiej na emeryturze, a do niej jeszcze mam dekadę.
-
Z zębów było co wyciągać. 😜
-
Dzisiaj po chlebku do piekarnika trafiły (a'la) cebularze lubelskie. Pierwszy raz robię cebularze. Teraz są gorące ale jeszcze chwila, jeszcze moment. 😄
-
Ziemniaki, chleb, ryż, makarony, kluski. Jak mi tłumaczył "spec" to są produkty które zalegają i fermentują. Jak na "dzień dobry" zjesz chlebek to ziemniaki, ryż, makaron, kluski są już tego dnia zakazane. Innego dnia na "dzień dobry" zjesz ryż to ziemniaki, chleb, makaron, kluski są zakazane. Stosując taki reżim u mnie problemy znikły.
-
Jakiś czas temu najwyższej klasy specjalista (od spraw brzuszka u człowieka) tłumaczył mi ograniczenia w jedzeniu, bo z wiekiem organizm robi się leniwy i produkuje mniej potrzebnych rzeczy do trawienia. Napisał mi (z tego co pamiętam) pięć produktów których nie można mieszać w ciągu dnia. Żeby było śmieszne, moje ograniczenia nie dotyczyło żadnego mięsa, ani sposobu jego przetwarzania.
-
Tak, to ten przepis na bułki grahamki.
-
Na dzień dobry, WIELKIE dziękuję za przepis, autor przepisu Paweljack 😚 Dziękuję i Wam za pochwały.😚 Z bułeczkami było tak. Spałam sobie smacznie i ze snu wyrwała mnie syrena karetki (diabły wyły w nocy z 10 minut, gdzieś w pobliżu). Już mi się oczka przymykały, ale przypomniała mi się Zbyszka wizyta u specjalisty na NFZ (okazało się że to konował, a nie specjalista) z tym uszkodzonym barkiem którą miał parę godzin wcześniej. Na samo wspomnienie oczy dostałam wielkie jak żaba, ciśnienie mi podskoczyło, koniec spania. To upiekę grahamki. Tak bułeczka wygląda po przekrojeniu. Jak coś nie tak, coś mam poprawić to poproszę o krytykę.😚
-
To moje pierwsze w życiu bułki i do tego grahamki.☺️ Pierwsze osiem bułek upieczone, drugie osiem się piecze. Za godzinę moje kochane robaczki wstają, to na śniadanie mają cieplutkie, swojskie bułeczki. Ps. Jeszcze minutę i pierwsza grahamka będzie w moim brzuchu.
-
Wiem Grzesiu 😚 Dziękuję Małgo 😚
-
Grzesiu, dobrze że wróciłeś. 😚 Brakowało nam Ciebie. Młyn mi nie potrzebny, jak się kupuje taką mąkę. Tak się drapię po głowie, w przepisie na bułki grahamki jest mąka 1850. Mogę zamiast 1850 użyć tą moją grahamkę 2000 ?
-
Dzisiaj była jazda do młyna w Dzierzgówku (bo pszenna 650 się skończyła). To efekt: - mąka pszenna 650 - 48kg (12 x 4 kg) - mąka żytnia 2000 - 20kg - mąka grahamka 2000 (1850 nie mieli) - 6kg Tak prezentuje się mąka grahamka. :))
-
Jumbo, Savio Wszystkiego najlepszego, zdrowia, spełnienia marzeń. 🎂🥂
-
Szamot ma przede wszystkim znaczenie akumulacji ciepła. Moja Śp. Babunia nagrzaną cegłę szamotową zawiniętą w szmatkę, wkładała pod pierzynę zimą i miała żelazko (takie z duszą) z wkładem szamotowym. Ludzie kiedyś ogrzewali domy, mieszkania piecami kaflowymi. "Sercem" pieca kaflowego były cegły szamotowe, bo to one akumulowały ciepło. Piszesz o rozsadzaniu pieca, tylko pomijasz kwestię zaprawy (tu ludzie robią błędy) i odpowiedniej technologii użycia. Nie wspominasz także o błędach przy murowaniu szamotu. Sam szamot ciężko jest rozsadzić. Mam wędzarnię "kibelek" bez szamotu i sobie chwalę. Buduję piec chlebowy na zewnątrz i piec ma "serce" szamotowe, więc wiem o czym piszę.
-
Bazyl wie co dobre. Placek ziemniaczany palce lizać, ale tylko jeden 😲
-
Sernik z ananasem i kruszonką kokosową (tu oryginał: https://mojewypieki.com/przepis/sernik-ananasowo-kokosowy). Przepis na okrągłą formę 23 cm, ja standardowo używam formy 24 x 37 to składniki x 2. Ciasto wg. mnie należy do klubu "Leniwej Pani domu" 😜 Tak to leci. Nagrzewamy piekarnik. Składniki kruszonki (zimne masło i żółtka)u mnie do robota wrzucone i krótko zamieszane. 1/2 do formy i myk do piekarnika do podpiekania. Pozostała 1/2 masy kruszonki przesypana do miski i do lodówki. Miski od robota nie myłam tylko wrzuciłam do niej składniki masy serowej (składniki temperatura pokojowa). Robota włączyłam na moment, tylko tyle by składniki się połączyły. Ananasa odsączyłam (ta, odlałam sok z puszki 😜) i pokroiłam na kawałki. Podpieczony spód wyjęłam z piekarnika, wlałam masę serową, na to rozłożyłam pokrojone kawałki ananasa, posypałam kruszonką wyjętą z lodówki i do piekarnika. Takie moje dodatkowe uwagi: - ser mielony z wiaderka (kupuję tylko jednej firmy, jak nie mam swojego) - do podwójnej porcji składników ananasa użyłam 2 puszki ( 2 x 340g netto), a wg przepisu powinny być praktycznie 4 puszki na moją formę. - cukru do całości masy użyłam 170g, a powinno być u mnie 340g. Próbujcie masę paluszkiem po wymieszaniu. Jak coś to dosypcie cukru, jak będzie wam mało. A tak to wygląda w kawałku. A to spisany ręcznie oryginalny przepis.
-
Po pieczeniu chlebka, myk myk i jest sernik z ananasem i kruszonką kokosową. Ten kokos to dla mojej Ani. My kokosa zjemy, ale miłością do niego nie pałamy. Wszyscy w domu doceniamy jej osiągnięcia na studiach. Ma jeszcze jeden egzamin (resztę zaliczyła za pierwszym podejściem)i trzeci rok zaliczony.
-
Bilu72 zdrowia, spełnienia marzeń i wszystkiego naj, naj.🍾🎂🎺
-
Grzesiu, wyrazy współczucia dla całej Twojej rodziny, a szczególnie dla Ciebie. 😢