mamuśka

Ten mercedes - https://swojskiwyrob.pl/ - nie chce się popsuć. 😚

Cała prawda. 😃 Ile razy było na Forum "jelita mają dziury", "jelita pękają", ale niech każdy kupuje gdzie chce i co chce. Ja kupuję w jednym miejscu i problemu z nadziewaniem nie mam.

Pontiak, wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i spełnienia marzeń. 🎂🍾

Jak zgodnie z technologią wędzimy to nie ma kwaśnych wędzonek.

Jak tak będzie znowu wisiało i schło, to w między czasie poproszę o całą listę przypraw które masz.😚😜 Oj długa będzie to lista.😄

Kiełbaska piękna, ale nie wiem co piękniejsze. Kiełbaska, czy deska co pod nią leży. 😜

ziezielony, czujedym Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, spełnienia marzeń.😚🎂🍾

Jarku, wyrazy współczucia.😢

O ja cie. To już wolę swojego bata. 😜 Ps. W ostatnią sobotę polowałam na rabarbar, bo mam WIELKĄ chęć na ciasto z rabarbarem i d..a. 😭Muszę jeszcze wstrzymać się z bólami, a smaka mam.

Za chlebki z przepisu naszej Siostry Olgi (Chudziak) zebrałam same pochwały. 😃 Sąsiedzi pieką chlebki na drożdżach i średnio, jak to powiedzieli im wychodzą, a chlebek z przepisu Olgi jest wspaniały i niespotykany w smaku. Jeszcze raz napiszę. Dziękuję bardzo Olgo za tak wspaniały przepis na chlebek.😚 Ps. Mam z sąsiadami przeprowadzić zajęcia praktyczne. Dam im trochę mojej mąki z Dzieżgówka i ciasta chlebowego..😃 Niech im idzie na zdrowie.

Kto był grzeczny, to na kawałek ciasta dostał lemon curd-a. 😜 Młodsi doprawiali ciasto cytrynką i zdrowo dołożyli, ale Zbyszek nawet nie protestował. Fakt dobrze zestawili smaki. Ps. Bata sama sobie ukręciłam na siebie. Ja robię cztery ciasta, Ania jedno, Michał jedno, a Zbyszek jest zwolniony z kolejki i tak w koło. Niech się uczą gotowania. Ania zrobiła z bananem, Michał z cytrynką, to teraz moja kolej na wyrób czterech.

No i dałam się złapać.

W-Z bym zjadł, oj zjadła. Zazdroszczę ciastka i tej kwitnącej roślinki. A co to za roślinka?

Ja mam wilczka 12 (nie Ma-Ga) i trzpień od ślimaka nie ma takiego luzu w dziurce, w sitku ani w nożu, żeby było "bicie". Tą część można wymienić. Producent widocznie nierdzewki tu nie zastosował. Czyli kupiłeś komplet (taki "startowy"). Dobrze myślę? A może za duży luz w dziurce ma nożyk? Nożyk ma dobrze "siedzieć". Dziurka w sitku będzie większa, ale nie znacznie większa. Trzpień w sitku się obraca.

Waldku jeśli ty jesteś leń, to ja jestem ostatni patentowany leń.😚 Chlebki już dochodzą do wyjęcia, ale jeszcze chwila, jeszcze moment. W oczekiwaniu na chlebek zjedliśmy po kawałeczku ciasta cytrynowego, z dzisiejszej produkcji .😄 W między czasie jak piekarnik piecze, ja sobie odkrawała po kawałeczku boczku co się pruży w garnuszku z cebulką i majerankiem. Takie prościuch w robocie, a jak smakuje z cieplutkim, świeżym chlebkiem. Mniam, mniam. Ps. Piec stoi i spokojnie czeka na lepszy moment. Zbyszek chory, a pracy w firmie full. Ja skorzystałam na tej sytuacji 😄 i robię przewierty w stopie 25cm. Fajna zabawa. 😛

W piątek trzy chlebki upiekłam, a dziś kolejne trzy trafiły do piekarnika. Z dzisiejszego wypieku dwa pójdą do dwóch sąsiadów. Tak pracuje u mnie odebrana część ciasta chlebowego z poprzedniej produkcji dokarmiona żytnią 2000 i 580.

Jak niedziela, to niedziela. 😃 Ciasto cytrynowe się studzi. Najwięcej zabawy było ze skórką cytrynową. Na początek skórkę cieniutko ścinaliśmy nożykiem (bez albedo). Potem tą ściętą skórkę pokroiliśmy w drobniutką kosteczkę. Ps. Ilość soku i skórki dobraliśmy wg. naszego smaka.

Dzisiaj świętuje Gregtom, Gwizdek, McDeimo, ernest196 Dla wszystkich Braciszków ślę życzenia, zdrowia, wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń 😚💐🎂🍾

Brawo Wojtku 😚, kiełbasa piękna. Dobrze że mamy Andrzeja (Bagno). Niech nam żyje 100 lat. Ja też już zyskał na radach od niego.😃

Żonę, czy męża "urabiamy", nie kabanosy. Wtedy mamy "klik".

Zimne nóżki?

Wszyscy coś pichcą, to u mnie też. Chlebki moje, a ciasto bananowe to dzieło mojej Anuli. Ciasto jeszcze gorące, to skubnąć nie wolno.😢 Z chlebkami miałam dzisiaj problem. Pięknie cząstka chleba z mąkami bąbelki pokazała. To dodałam tą mieszankę do reszty składników, lekko zamieszałam drewnianą łychą i może na 5 minut odeszłam. Wróciłam do michy chciałam zamieszać, a tu zrobił się gęsty jak diabli kit. Część mąki była w ogóle nie ruszona (sucha). Nie wiem czy to kwestia odejścia na chwilę (to raczej nie), czy bardziej tego że część mąki ważyłam przesianą (napowietrzoną) i waga mogła oszukać, a może mąka w moim magazynie z mąką straciła część wilgoci. Pierwszy moment mnie zatkała. No co śmieci? Przypomniała mi się przeczytane informacje na Forum, szczególnie te od Olgi i Przemka, i po trochu dodawałam wody, tak by otrzymać w miarę podobną gęstość którą już znam. I napiszę tak. To mój najlepszy chlebek który zrobiłam. Jestem normalnie dumna z siebie, że się nie poddałam.

Do 22C To bez "elektryka" nie da rady. 😭

Jak zawsze wyroby Halusi to pierwsza liga. 😚 Z tego co kiedyś czytałam, to tą kiełbasę wędzi się w zimnym dymie, jeśli pamięć mnie nie myli.

Piękne gofry i ten dżem agrestowy. 😚 To ja też poproszę( jak mogę) przepis na gofry.