Skocz do zawartości

Woytas

Użytkownicy
  • Postów

    1 588
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Woytas

  1. Woytas

    Dania obiadowe

    Masz talent kulinarny i to nie podlega dyskusji. Masz też niebywałą zdolność prezentacji tych dzieł, zdjęcia są piękne i smakowite. Pokłony się należą.
  2. Pięknie i smakowicie się dzieje u Ciebie. Ja teraz niestety nie mam czasu, sezon ogrodowy w pełni.
  3. Super, pysznie wygląda.
  4. I jak wrażenia smakowe?.
  5. Woytas

    Porównanie wędzonek

    Na pewno nie jest 10krotnie mniej toksyczny. Podczas prawidłowego spalania normalnego (niemalowanego, nieimpregnowanego itd) drewna nie ma substancji toksycznych. Prawdopodobnie jest mniej szkodliwy, a to duża różnica. Ponad to nikt Ciebie nie piętnuje, ja osobiście mam awersję ze względów zawodowych i takie malowania wyczuje zawsze.
  6. Do tego prowadzi wojna o cenę. Wystarczy pomyśleć jeżeli np. kilogram polędwicy sopockiej jest tańszy od surowego kawałka tego elementu w tej wadze to co jest tego powodem?. Przecież trzeba dodać koszty pracy peklowania, obróbki cieplnej (wędzenie i parzenie), pakowania. Na zdrowy rozsądek to musi być droższe niż surowe. Jeżeli nie jest to coś musi "zrobić" wagę za mięso. Podobnie ma to się w tej kiełbasie z linka.
  7. Pięknie sie komponuje, słonina jak szkiełko.
  8. Super kaszana. Piwko piękne, może jeszcze polezeć będzie jeszcze lepsze.
  9. Super pizza, wygląda obłędnie.
  10. Za wędzoną makrelą nie przepadam, ale jadłem świeżą smażoną. Przyznam że jak średnio lubię ryby, tow takiej formie była na prawdę smaczna. @sebarod coś mi mówi że będzie kolejny sukces.
  11. O proszę, to bardzo ciekawe warto by opublikować całość to moim zdaniem trochę niekontrolowane nacinanie.W tradycyjnej nacinarce mamy możliwość ustawienia głębokości nacinania i pewność że wszystkie elementy będą nacięte ponieważ suną po kolei na taśmie podającej. Tutaj po wrzuceniu określonej masy może odbywać się to losowo. Ciekawe o jakich asortymentach pisze autor w tym fragmencie, podejrzewam że chodzi o produkcje szynek gotowanych lub coś w tym rodzaju. Dzięki za przytoczenie, człowiek cały czas się uczy.
  12. I ja z takiego założenia wychodzę. Widziałem już sporo masownic, nawet z płaszczem grzejącym do rozmrażania mięsa i zawsze fajnie zobaczyć coś nowego.
  13. Niestety nie posiadam, ale z chęcią bym taką masownicę zobaczył.
  14. Woytas

    Bilu dymi

    Powiem jedno. Nie pomagasz w walce z obżarstwem. Super sprawa taki kociołek.
  15. Nowoczesne masownice mają funkcję nacinania masowanego mięsa umieszczonymi w bębnie małymi ostrzami. Poprawia to rozluźnienie mięsa i szybsze wnikanie solanki , ale także przydaje się potem podczas składania elementów na wędzonki. Lepiej "się kleją ze sobą". Nie chcę wsadzać kija w mrowisko, ale pracuje kilkanaście lat przy takich maszynach i nie spotkałem się żeby w masownicach były jakieś urządzenia do nacinania. Są oczywiście tzw nacinarki. Są to urządzenia z jednym bębnem z ostrzami i wałkiem dociskowym lub dwa wałki z ostrzami, ale stosuje się je bezpośrednio zaraz za nastrzykiwarką i stanowią osobną maszynę pracującą niejako w linii z nastrzykiwarką. Pracowałem też z nastrzykiwarkami wyposażonymi w ostrza tzw "bagnety" które można zastosować dodatkowo lub zamiast drugiego zestawu igłowego najczęściej przy nastrzyku boczków. Polepsza to strukturę przekroju wyrobu eliminując widoczną w gotowym wyrobie solankę w postaci galarety..
  16. Proszę patent dla Ciebie, ja mam również mirabelkę oraz śliweczkę z takimi owocami, od których nie odchodzą pestki. Na dno garnka wlewasz ciut wody, wrzucasz owoce, zakrywasz pokrywę i dusisz aż owoce popękają. Zajmuje to około 10-15 min. Przerzucasz wszystko na durszlak lub sitko i przecierasz-to też może 10 min zajmuje przy garze 10 l. Miąższ smażysz dalej, pestki do kosza. Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka Z tym też jest trochę pracy, próbowałem. Chyba wolę drylowanie na świeżo. Ja zbieram dzikie lub zdziczałe mirabelki i rosną na "moim" miejscu trzy gatunki. Czerwona, żółta i taka czerwona z rumieńcem, ta jest troche większa od dwóch pierwszych i dość nieźle z nich pestka odchodzi. Jutro będę na rybkach i znów zbiorę, tym razem na kompot i do mrożenia. Ubóstwiam kompot z mirabelek, mogę pić codziennie.
  17. Niestety bez patentu. Męczę się z drylowaniem, ale warto bo bardzo lubię takie powiodła.
  18. Pięknie się prezentują słodkości. Ja ze słodkich przetworów na razie tylko powiodła z mirabelek.
  19. Miejcie litość, staram się nie jeść słodkiego. Piękne są.
  20. Woytas

    Wyroby Woytasa

    Pyknąłem trochę boczku dla siebie na zapas i Szynkowej dla rodzinki. Kiełbasę oddałem i zapomniałem zrobić zdjęcia. Jakoś trzeba sobie wędzenie umilić to na grillu zrobiony "działkowy kebab"
  21. Piękne pieczenie, ja też nie wyobrażam sobie nie upiec jakiegoś mięsa (najczęściej jak Ty boczek i karkówka). Najczęściej używam czosnku, majeranku, tymianku i cząbru. Do tego czasem papryka słodka i ostra.
  22. Woytas

    Radek robi.....

    piękny widok, z lewej i z prawej.
  23. Woytas

    Redzed robi

    Co tu dodać, mistrzostwo.
  24. Woytas

    Radek robi.....

    Brawo, klasa sama dla siebie.
  25. O raju, miej chłopie litość wstawiając takie zdjęcia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.