Woytas

Pikle 1.5 kg ogórków 2 szklank wody 1 3/4 szklanki octu 1i 3/4 szklanki cukru Gorczyca Pieprz ziarno Ziele angielskie Płaska łyżka kurkumy Ogórki pokroić w plastry wzdłuż, zagotować wodę z cukrem dodać ocet i sól. Na koniec kurkumę i pozostałe przyprawy. Jak najciaśniej ułożone ogórki w słoiku zalewamy gorącą zalewę i od razu pasteryzujemy ok 5 min [Dodano: 29 lip 2018 - 19:41] Sałatka z octem winnym. Ogórki 4 kg 0,5 kg cebuli 0,5 kg papryki 0,25 marchwi Średnia cebula pęczek koperku 2 łyżki soli 0,5 szklanki cukru Szklanka oleju szklanka octu winnego kilka ząbków czosnku Ogórki i marchew kroimy w plasterki paprykę w pasku. Zasypujemy solą i odstawiamy na 3 godziny. Odlewamy wodę i dodajemy posiekany koperek i czosnek w plastrach. Zagotować ocet winny z cukrem i cebulą w plastrach dodać olej i chwilę pogotować. Gorącą zalewę wlać do warzyw i dokładnie wymieszać. Jeszcze ciepłe pasteryzujemy kilka minut. W obu przepisach szklanka ma pojemność 250 ml

Dzisiaj niedziela, ale dzień jak najbardziej pracowity. Krokodylki moczą się w zalewie , a do słoików poszły pikle z ogórków z kurkumą i sałatka z octem winnym. Ta ostatnia jest dobra dla tych którzy nie lubią ostrości octu spirytusowego.

Pięknie i smacznie się rozpędziłeś.

O rajciu ale pyszne salami. Wędzonki też śliczne, ale salami to gwiazda wieczoru.

Moim skromnym zdaniem jak napisałem wcześniej PSE, a dokładnie prawdopodobnie zaparzone kwasem mlekowym wydzielonym przez zwierzę podczas stresu przedubojowego. Dlatego spytałem o rodzaj mięśni, w półbłoniastym i dwugłowym spotykam się najczęściej z tego typu wadą. Jest to błąd ludzki w procesie uboju.

Uwierz mi, nabita mocno, przecież nie robiłam tego pierwszy raz. Stawiałabym na wadę... co do świeżości mięsa nie mam wątpliwości żadnych. [Dodano: 22 lip 2018 - 19:31] Wojtku co zrobiłeś z tym nieudanym wyrobem?? Świeżość nie ma nic wspólnego z PSE, chyba najczęściej występuje w szynce i polędwicy dlatego o tym pomyślałem. Dziwnie farsz odchodzi od grubszych kawałków szynki chyba właśnie. Czy to były mięśnie dwugłowe lub półbłoniaste?.

Ma wyraźne komory powietrzna, błąd w nadziewaniu, albo wady PSE mięsa. Moim zdaniem to drugie, ale skoro masz pewność że mięso było dobrej jakości to nie wiem.

kimchi powinno być ostre - ale bez przesady habanero - jest teoretycznie 4 x ostrzejsza od gochugaru - może mieć ogień Jeżeli habanero było w pełni dojrzałe to będzie nieźle, sambal oelek jak dla mnie ma za dużo kwasu z cytryny. Przynajmniej ja takie jadłem. Kurczę zabieram się za kimchi jak pies do jeża, mam mało czasu ostatnio, ale jak czytam wasze posty to muszę ten czas znaleźć bo zazdrość zżera.

Sezon ogórkowy w pełni. Ja kiszone robię w 3l słojach. W słoiki poszły tez krokodylki. W słoiku po lewej zamiast ogórków na próbę tzw dziki ogórek czyli cylkantera, zobaczymy jak przejdzie próbę smaku. Tak wygląda na krzaku.

Bardzo ciekawe smarowidło, koniecznie muszę spróbować..

No niezła produkcja, u mnie też sezon ogórkowy w pełni. Kiszone i krokodylki na raize.

Kiełbasa jest z wieprzowiny I i II, dzika I i II, podgardla i łosia użytego zamiast wołowiny. Wędziłem jeszcze serki Caprii. Widać je na pierwszym zdjęciu. Ale tylko 4 szt. Dwa tylko z solanki, jeden obsypany ostrą i słodka papryką 5/50 i jeden obtoczony w w takiej mieszance: pomidor, czosnek niedźwiedzi i czarnuszka. Mięso z łosia i dzika, teraz już bardzo mocno mi się podoba. Kombinacja na serku czarnuszki, czosnku niedz. i pomidora bardzo trafiona.

To musi smakować.

Piękne kolory, bardzo podoba mi się kiełbasa.

Bardzo fajna.

Ja chętny, i to bardzo. Piękne wypieki.

Jest moc pięknie jedziesz.

Super ciacha, możesz przypomnieć przepis?.

Ogonówkę robimy z biodrówki. Tak powinno być, jednak prawie zawsze w sklepach pod nazwą wędzonki "ogonówka" występuje trójgłowy z łopatki. Jest to bardzo powszechny "myk" zakładów mięsnych.

Pięknie Ci to poszło, bardzo ładne wyroby.

Dziękuję. Do produkcji poszedł pasztet smarowny z drobiu z majerankiem. Próbowałem również odtworzyć wyrób moich rodziców z przed lat. Pachwina pieczona w słoiku. Przyprawy to tylko pieprz i sól. Pieczona w 160 stopniach przez 4 godziny. Smak podobny jednak zdecydowanie pachwina była za chuda. Jest "smarowna", ale dość sucha. Tamta pamiętam była cała przykryta tłuszczem.

Dla odmiany, co prawda inny kontynent ale da się bez miliona "E" Harissa przywieziona na dniach z Tunezji. Na razie spróbowałem (samą bez dodatków) tą z prawej (na pierwszym zdjęciu). Dość mocno pikantna, aromat "pieprzowy" aż wymusza kaszel, jednak po chwili ustaje i czuć przyjemną ostrość co najważniejsze bez octu. Bardzo mi smakuje.

Bardzo fajne wyroby, rozpędzasz się z produkcją.

Mimo że też nie mam pojęcia co to "zaszczękana" słonina wyroby wyglądają dla mnie przeapetycznie.

Bardzo smakowicie wyglądają.