Skocz do zawartości

wróbel75

Użytkownicy
  • Postów

    13 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wróbel75

  1. W tej kolejności to zrobiłaś? Ja najpierw podgrzewam a dopiero zakwaszam. Bardzo ładne serki
  2. Cezar STO LAT
  3. No i znowu mały kamyczek wiedzy w moim ogródku Dzięki Maxell.
  4. Swoją kiełbasę jadłem po 4m-cach najdłużej. Trzeba będzie wypróbować Twój sposób bo to fajna alternatywa dla mrożonek
  5. Kilogram, ale będę jadł oszczędnie A poważnie odpowiadałem tylko koledze że jest napisane że ma taką trwałość. Chociaż może warto było by przetestować taki 'eksperyment". Tylko trzeba by było ochotnika znaleźć na konsumpcję.
  6. Dużo [Dodano: 26 kwi 2020 - 20:18] A to było też super wyjście. Pamiętam jeszcze ten smak kiełbas/mięs [Dodano: 26 kwi 2020 - 20:19] Maxell, no to po co takie wpisy na stronie głównej że wytrzymują rok?
  7. Kiedyś wystarczała sień/spiżarka i sól Zabierając tego typu wędliny gdzieś w podróż też nie mieli przodkowie raczej lodówek a podróże/wyprawy trwały miesiącami. No ale to moje zdanie na podstawie tego co czytam.
  8. Arku, to chyba zależy od wykonania. A konkretnie drugie wędzenie przedłuża trwałość nawet do roku (choć pewnie zniknie wcześniej) https://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/1365-kielbasa-szczepana-przysmak-mnicha
  9. I to jeden z powodów aby zrobić wędzarnię na wzór kibelka (pomijam już fakt czy palenisko bezpośrednie/pośrednie czy kanałowe). Wędzę w słońce i deszcz latem i zimą. Wszystko spływa jak po kaczce (znaczy dachu )
  10. Klasa jak zawsze Ale łyżką dziegciu jest ten zlew (i może cały blat) Ale wszystko w skali szkolnej na silne 5+
  11. kaszubka33 , jimimlody STO LAT
  12. Wieloś STO LAT
  13. To wróbel poleca dalej: /topic/15916-miesza%C5%82ka-wr%C3%B3bla/ Jak wbijesz w wyszukiwarkę to znajdziesz na ten temat sporo materiałów [Dodano: 22 kwi 2020 - 14:18] Ostatnio robiłem białą. Gdy zapakowałem ok 12-15kg to... popaliło mi kable na odcinku transformator-PWM. A konkretnie tak się rozgrzały że się potopiła/posklejała otulina. Moja wina bo przewody były chyba 2x2,5 (teraz muszę wymienić na grubsze) i z pazerności za dużo wkładu na raz. Średnia przyjemność szukać naprędce o 2 w nocy przewodów gdy farsz siedzi w mieszałce
  14. No i już mi się podoba, tylko kontrolować wilgotność i konsumować
  15. Dzięki Maxell. Pytam bo ostatnio kupiłem sobie dużą chłodziarkę. I gdy przyjechałem po jedną, to Pan polecił mi inną z No Frost. Była ciut większa i zdecydowałem się na nią. Z reguły pekluję w workach więc będzie wszystko ok, ale nie ukrywam że chcę się nauczyć/spróbować też innych sposobów i zacząłem się zastanawiać czy nie popełniłem błędu przy zakupie. Pojemniki w których będę próbował peklowania na mokro mają pokrywki ale nie są to jakieś super szczelne tylko od tak nakładane. Bałem się że ta wilgoć z wody sprawi że np. chłodziarka będzie cały czas "chodziła" itp Dzięki że mnie uspokoiłeś
  16. Tur100 Sla100 Wszystkiego Najlepszego
  17. Nie wiem, być może jest to gdzieś opisane ale nie mogę znaleźć. Czy w lodówkach/chłodziarkach z No Frost można peklować na mokro? A jeżeli tak, to trzeba jakoś szczególnie szczelnie zamykać pojemniki?
  18. Eeee tam, co to za rozbiór półtuszy (odc.2) w 20 min. z omówieniem. Trzeba było nagrać ja ja to robiłem pierwszy raz. Zajęło mi to z 3-4h. Omówienie trzeba by było puszczać po 22-giej i bardziej wyglądało to na taniec z prosiakiem niż jego rozbiór. A na końcu biedak wyglądał jakby wyskoczył z pendolino Dziadek, Bagno, cóż mogę powiedzieć po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków - gdybym obejrzał je w 8 klasie podstawowej, to pewnie teraz byłbym masażem z blisko 25 letnim stażem pracy Świetna robota chłopaki. Wasza i Wszystkich innych w to zaangażowanych :clap: Ps. I miło Was zobaczyć
  19. Ja mam taką: https://allegro.pl/oferta/mieszalka-mieszarka-do-miesa-farszu-20-l-9020643891 Jest co prawda bez przekładni, ale ma łożyska (które chyba będę wymieniał na "nierdzewki" ) i dobrze wyprofilowane łopatki. Ale tak jak powiedziałem (napisałem) myśl od razu albo o silniku od wspomagania (temat rzeka na tym forum) albo wydaj kasę i kup komplet z silnikiem. Możesz rozmawiać z producentem, za dodatkowe pieniądze dorobi przekładnię.
  20. Kolego jednorazowo wymieszasz z 9KG. Jeśli chodzisz na siłownię to te 60kg powinieneś na raz (jednego dnia) przerobić. Najwyżej zrezygnujesz z karnetu Szukał bym czegoś na przekładni, będzie duuużo lżej Bardzo szybko i tak zmienisz podejście i zechcesz wstawić silnik Ja od razu wiedziałem że "kiedyś" wstawię silnik (nawet go kupiłem szybciej niż mieszałkę). Po pierwszym ręcznym kręceniu przyspieszyłem to "kiedyś" Na pewno szybciej niż ręcznie i osobiście nigdy nie wyrobiłem farszu ręcznie tak jak mieszałką. Zakup na pewno godny uwagi, nie są to zmarnowane pieniądze. Pod warunkiem że będzie to przemyślany zakup i nie koniecznie "najtańsza opcja". [Dodano: 21 kwi 2020 - 10:14] Kurcze, teraz jak patrzę na tą Twoją propozycję, to ona ma w ogóle jakieś łożyska? Wydaje mi się że sałatkę wymieszasz ale mieszając farsz możesz się odwodnić.
  21. Rozumiem że chodzi Ci o wędzarnie. Ja osobiście nie dawałem nic i nic złego nie zauważyłem aby się działo.
  22. Ja robiłem z tego przepisu: /topic/4918-musztarda/page-6?hl=200%20grampost 101 Jak zrobiłem dokładnie tak jak jest napisane, była super (no może tylko zmielił bym jednak wszystkie lub większość ziaren bo jak dla mnie było za dużo "całej" gorczycy) Wtedy użyłem 170g białej 30g. czarnej. Za drugim razem zobaczyłem gorczycę sarepską i postanowiłem wykonać z 3 rodzai. No i d...a. Ale pokombinuję i znajdę powód goryczy
  23. A o tym w ogóle nie pomyślałem No i gitara Dzięki Wam Bardzo
  24. Kochane SiB-y, gdy szykujemy wędzonki to zostają nam różnego-rodzaju kawałki mięs, które u mnie do tej pory trafiały głównie do gulaszu lub zamrażalki na jakieś sosy czy zupy. Chciałbym je zacząć przeznaczać na surowiec do wędlin, ale narodziło się jedno pytanie. Czy niska temp. nie zaszkodzi peklosoli? Wymyśliłem sobie coś takiego. Kawałki mięs po wstępnej klasyfikacji, porcjowani i ważeniu zapeklować i do zamrażalnika. Gdy nadejdzie ich czas, wyciągać do lodówki aby sobie spokojnie/wolno odmrażały. I właśnie brakło mi wiedzy co dalej. Czy wystarczy odmrozić i można wykonać wędlinę (czy mięso w czasie odmrażania wystarczająco się zapekluje). Czy po odmrożeniu poczekać tą dobę/dwie aby mięso się samoistnie zapeklowało i dopiero wędliny, a może na początku najpierw poczekać dzień/dwa aby mięso się zapeklowało i dopiero do mrożenia. A może w ogóle zrezygnować z tego pomysłu i po prostu mrozić świeże kawałki, następnie po odmrożeniu dopiero je peklować i dalej postępować według znanego nam schematu.
  25. Ostatnio robiłem z mieszanki gorczyc białej, czarnej i sarepskiej. I wszystko wyrzuciłem bo któraś z nich dawała gorycz Muszę wykonać małe porcje każdej z osobna i wykluczyć tą która zaraża
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.