Romii

Zbóju - ale Ci to ładnie pleśnieje. Kto by pomyślał, że pleśń na wyrobach tak będzie cieszyła . -- pozdrawiam Romii

Mizdra przez sitko fi 2 i wychodzi bardzo dobry klej do kiełbas. -- pozdrawiam Romii

Chyba czas zakończyć ta pasjonującą wymianę myśli. Bo idąc tym tokiem myślenia dojdziemy do wniosku że najważniejszym materiałem przerobowym tuszy będzie słonina. -- pozdrawiam Romii

Maxell - opisz proszę w takim razie delikatność polędwiczki. -- pozdrawiam Romii

Widać, że to kiełbasa. Że jest zrobiona z polędwicy nie widzę. Mnie się nie podoba - na zdjęciu wygląda jak wyrób z niewielką zawartością kurczaka i dużą zawartością dodatków. W kiełbasie polędwicowej nie powinno być widać polędwicy? -- Romii

Według mnie średnio wyszło. Nie widać że to polędwica. -- Romii

To nie jest opłacalne - zwiększa wręcz koszty peklowania, które w warunkach amatorskich przy kilku-kilkunastu kilogramach można pominąć. Nie powoduje też lepszych wyrobów - są porównywalne jak peklowane innymi metodami. Ważne że amatorsko jest wygodne i skuteczne. -- Romii

Od środka ładne drewno dajesz - podoba mi się - chociaż po 5 wędzeniach i tak czarne będzie . To sczerniałe z przodu to proszenie się o problemy za kilka lat - chyba że to powierzchowne zabrudzenie. Te szpilki do deflektora niepotrzebnie wmurowałeś - jak deflektor postawisz na stropie to nigdzie nie odleci :-). A zawsze można wyjąć i wyczyścić. -- Romii

Ja planuje jeszcze jutro i w niedziele na spacer iść do lasu. Mam nadzieje że coś jeszcze znajdę . -- Romii

Wystarczy, że któraś z przypraw użytych do "obtoczenia" mięsa była spleśniała. Też celowałbym w stronę kosza. -- Romii

Cześć, 2 godziny przed wędzeniem wyjmij z lodówki i powieś w temperaturze pokojowej żeby złapały temperaturę. Smaki wyrównają się w lodówce w nocy. Po 2h do wędzarni osuszanie i później wędzenie. -- Romii

Do komory wkładasz coś na tygodnie a nawet miesiące do dojrzewania. Nie wygospodarujesz czasu na dojrzenie/wyjęcie wszystkiego i wykorzystanie "przez chwile" komory w innym celu. Jak w komorze będziesz peklował? - 12stopni to za wysoka temperatura - dodatkowo będą problemy z utrzymaniem wilgotności. A dorzucanie sera, czy wyrobów gotowych tym bardziej w mojej opinii odpada - chyba że też miały by dojrzewać. -- Romii

Filety z indyka przed siatką owijałeś folią? Halusia ostatnio pokazywała filety z kurczaka, które były foliowane, żeby nie wyschły. Pozdrawiam Romii

Wygląda jakbyś ja przparzył? Może termometr coś fiksuje? Jedna praskę chętnie bym kupił. -- z pozdrowieniami Romii

To na początek wyciąć ta rurę kwadratową , albo skrócić ja maksymalnie do 20-30cm. A samodzielnie wędzony pstrąg i tak jest najlepszy na świecie - mój pierwszy spadł z haczyka bo oczywiście źle go powiesiłem . -- z pozdrowieniami Romii

Zależy kto ile stopni ma w garażu/piwnicy. Ja bałbym się zostawić w temperaturze wyższej niż 10 stopni na całą noc. Dodatkowo kwestia obcych zapachów - jakoś ten garaż do mnie nie przemawia. Jeśli nadziewam dzień wcześniej to kiełbasa ląduje w lodówce. Rano na kije i 2-3h w temperaturze "pokojowej" żeby złapała temperaturę i trochę obeschła. Później do wygrzanej wędzarni i standardowo. -- Romii

Pierwsza raz widzę relacje z wędzenia w tym wynalazku - mnie zadziwia jego konstrukcja - po co robić palenisko okrągłe i wychodzić z niego kwadratową rurą? Pomysłowość ludzka nie zna granic . W tym okrągłym palenisku jest jeszcze ruszt - przynajmniej na fotkach z portalu aukcyjnego go pokazują. Szkoda nerwów kolegi - czym szybciej się nawróci tym mniej mięsa popsuje - a dzika szkoda by było. -- z pozdrowieniami Romii

W Twojej wypowiedzi już tak - mocno na temat i na poziomie moderatora forum. -- Romii

Przecież zdun to nie fachowiec od budowy wędzarni. To podobnie jakby murarzowi kazać kłaść płytki w łazience. Pewnie kiedyś widział jak to się robi. Ma nawet narzędzia. Tylko czy efekt będzie zgodny z wyobrażeniami zamawiającego? - z tym może być problem. Oczywiste jest że bez zduna można postawić/wybudować dobrze działającą wędzarnię czy grill. Jednak ktoś, kto nie ma o tym zielonego pojęcia i nie ma ochoty w jakikolwiek sposób zagłębić się w temat zatrudnienie zduna jest lepszym wyborem niż zatrudnienie murarza, który zupełnie nie ma pojęcia o procesach wędzenia. Wędzarnia zrobiona przez zduna powinna przynajmniej się nie rozlecieć po napaleniu w niej - co do utrzymania temperatury, zawartości trucizn w dymie itp. może być różnie. -- Romii

Nie pali się żywym ogniem w wędzarni - nawet jak się ma kanał - później rybki osmalone wychodzą jak na zdjęciu. Ten ruszt w palenisku też niepotrzebny. Na zdjęciu słabo widać, ale jak na dachu stoi rozpałka do grilla w płynie i używasz jej do rozpalania to kiepski pomysł. Pamiętaj, że wszytko co wrzucisz do paleniska później w części ląduje na wędzonkach - zdrowe wędzenie wymaga czasu - nic na skróty. -- z pozdrowieniami Romii

Po udanej operacji nadziewania resztę farszu można na patelnię wrzucić i "próbować" - jak trochę więcej zostaje to i próbowanie takie radośniejsze się robi. -- Romii

Spróbuj przytrzymać przycisk MODE przez kilka sekund - mój termometr w taki sposób wchodzi w tryb programowania temperatury alarmu. -- Romii

Najciekawsze jest to, co dodałeś do tych 3 kg mięsa - albo raczej to czego nie dodałeś. -- Romii

Korować trzeba brzoze - ma dużo olejków eterycznych w korze, owocowe grusza, jabłoń, śliwa, czereśnia spokojnie można palić z korą. Ważne, żeby ta kora była zdrowa - bez pleśni, wykwitów mchu i innych plam. -- z pozdrowieniami Romii

Serki ładnie w siatkę wchodzą za pomocą rury fi 100. Ostatnio po 4 szt. jeden nad drugim wkładałem. Siatka najwęższa jaką miałem 125/36 chyba. Przy odrobinie wprawy odstęp między serkami wychodzi i nawet wiązać nie trzeba. -- Romii