Romii

miro - kolega chce zrobić system startowy do odpalania dymbox-a o określonej godzinie. Elektrycznie i ze sterowaniem za pomocą zegara. Ustawianie temperatury i czasu załatwi mu wspomniany dymbox + sterowanie. Dostał linki do ceramicznych grzałek-zapalarek. To rozwiązuje problem. Zgadzam się z kolegami piszącymi wcześniej - też mi się trochę optyka patrzenia na świat zmieniła i nie gonię tak, jak 15 lat temu. Jak wędzę w sobotę na działce to jest dla mnie relaks - łącznie z rozpalaniem, doglądaniem i trzymaniem temperatury. Po tygodniu za biurkiem to dobry sposób na odstresowanie. To tak jak z kominkiem - niektórzy pala drewnem - trzeba go przygotować, rozpalić, dokładać, posprzątać później. Inni wolą kominek gazowy - ciepło daje, płomienie jakieś też więc jest OK. Czy to jest to samo? Według mnie nie. -- Romii

Się uśmiałem :D 16kW najmniejsza moc. Wróbel chce podpiekać wędzarnie w całości - nie tylko wsad. :D :D . -- Romii

Są termometry ze szpikulcem 30 cm. Trzeba tylko opracować metodę bezkolizyjnego montażu - tak, żeby nie przeszkadzał w wieszaniu wędlin i otwieraniu drzwi. -- Romii

Ale po co? Nie bardzo rozumiem - przecież do wędzarni trzeba iść... umieścić wsad... nasypać zrębek.. wszystko do prądu podłączyć... W ramach oszczędności zamiast używać zapalniczkę/palnik przez 30 sekund? Później już nie trzeba podpalać... Jak zrębek braknie czy się zawieszą to nawet rakietowy system autostartu sam ich nie nasypie do komory :-). A żeby nie wyważać otwartych drzwi pierwsze z brzegu: https://allegro.pl/oferta/zapalarka-grzalka-do-palnika-na-pellet-kipi-8434387289 https://allegro.pl/oferta/zapalarka-ceramiczna-pellet-grzalka-ceramiczna-psx-8374543154 -- Romii

Dopóki nie sprawdzisz nie będziesz wiedział czy lepiej smakują. Sól przez 24h mięso spenetruje na 1-2 cm. max, dodatkowo wyciągnie z tego mięsa wilgoć. Wyobrażam sobie co z tego wyjdzie po wędzeniu - ale dla mnie smaczne na pewno by nie było. Skoro dyskusja niepotrzebna to EOT z mojej strony. -- Romii

Dla testu wyciągnij sobie taka jedną wędzonkę przy kolejnym wędzeniu w połowie zaplanowanego przez Ciebie czasu. Później sparz z pozostałymi - zobacz różnicę i spytaj wszystkich naokoło czy smakuje tak samo jak te cały dzień dymione. NIe odbierz tego jako krytykę Twojej metody. Wędzi się do uzyskania pożądanego koloru - nie na czas 6 czy 12h. Szczególnie jeśli wyrób masz zamiar później parzyć - wtedy po wędzeniu może być bledsze - kolor złapie w trakcie obróbki później. -- Romii

U Chińczyków 3x tańsze i z darmową przesyłką. -- Romii

A tak konkretniej? 6 zł za co? -- Romii

Mój wyszedł bardzo zwięzły. Zamiast margaryny masło i 50% cukru z przepisu. -- Romii

Tylko że taki Gredil - większy od tego co Tobie wysłali jest tańszy: https://sklep.technica.pl/garnki-wysokie/garnek-wysoki-z-pokrywa-36-6-l-stalgast-standard-line?from=same-supplier Chociaż niech Ci 40zł oddadzą. -- Romii

Pięknie :-). O to chodziło. Ja tą najwyższą blachę zrobiłbym jeszcze szarszą - tak, żeby od góry zasłoniła również miejsce ze stykami. Po co Ci tam ma kapać cokolwiek? -- Romii

Nie szukaj problemu tylko rozwiązania. Przy kolejnym wędzeniu zrób kila fotek i wrzuć. Zacznij od czegoś mniej wymagającego - polędwica peklowana na mokro, albo szynka w kawałku tak do 1kg. Zapekluj 4-6 szt. takiego mięsa - tylko zgodnie z tabela peklowania, z odpowiednią ilością solanki i w odpowiedniej temperaturze. Czas peklowania minimum 7 dni - lepiej 10. Kiełbasy to wbrew pozorom o wiele bardziej wymagający wyrób niż szynka czy polędwica. Zrobić dobra kiełbasę to jest sztuka. -- Romii

Auć... ale ktoś tego dzika popsuł. -- Romii

Te ze sklepu/targu/wysyłki to nie to samo. Kupowałem ze 3x - zawsze coś było nie tak - a to za suchy i grudkowaty, a to przesolony, jeden w smaku był jakby skwaszony - niesmaczny. Przy cenie 40-50 zł za kilogram spodziewałem się rarytasu. Chyba najlepiej samemu zrobić i cieszyć się smakiem . -- Romii

Jak ktoś się rozgląda za praską to polecam te powyżej. Wykonanie dobre, żadnych ostrych krawędzi, wszystko dobrze spasowane. Mojej używałem juz kilka razy - niestety wyroby rozchodzą się szybciej niż zdążę fotki zrobić :-). WIelkość urządzenia idealna - wchodzi kilogram z drobnym dodatkiem, rozmiar pozwala parzyć w standardowym garnku 28cm. Jedynie trzeba uważać na temperaturę - ostatnio piersi kurczaka parzyłem do 68 stopni - po osiagnięciu temperatury wyjąłem z garnka i do zlewu - kąpiel w zimnej wodzie - temperatura nim zaczęła spadać osiągnęła 70 stopni - spokojnie można je było wyciągać przy 66. Adelmann 102 potrafi się ogrzać podczas chłodzenia o max 1 stopień, lub zupełnie tego efektu nie zauważam. -- Romii

Witajcie, Na Aliexpress jeszcze przez kilka godzin "dzień singla" - jeśli planujecie zakup czegoś stamtąd to dziś chyba najlepsza okazja. Może koś używa klipsownicy Biowin - klipsy do niej o minimum połowę tańsze niż w PL np. https://www.aliexpress.com/item/32917999569.html Termometry też można dostać w dobrych cenach - jedyny minus to czas oczekiwania - niestety do dwóch miesięcy paczki idą. -- Romii

Warto przeczytać to, co ktoś odpowiedział w założonym przez siebie samego wątku. Bierzesz za przednie łapki te 4 zespawane ze sobą pręty i rzucasz za siebie - najlepiej daleko, żeby wylądowały pod płotem . Jak producent Ci je przyspawał na dnie "piecyka" to masz problem - wtedy bierzesz flex-a i wycinasz - dalej j.w. A tak z ciekawości tą wędzarnie już masz, czy robisz badanie rynku? Ta kiełbasa uwędzona w pierwszym poście to Twoja? Czy tez coś z netu ściągnięte? Bo na pewno nie była wędzona w tej skrzynce z blachami w środku. -- Romii

2g jałowca na kg będzie czuć . Ale czekam na wrażenia smakowe jak już wystygnie i przejdzie przyprawami. Gdybyś ja trochę dłużej podpiekł to jałowcowa by wyszła jak nic. -- Romii

My też zmajstrowaliśmy blok z małymi modyfikacjami :-). Zamiast margaryny poszło masło, cukru 50%, wykonanie bez kakao - wyłącznie białą część x2 - niestety jedno z dzieci nie może jeść kakao. Dodatkowo rodzynki, żurawina, dynia i słonecznik. Ciężko było ukręcić 0,5kg masła i 1kg mleka w proszku + dodatki - następnym razem spróbujemy na ciepły/gorący cukier z wodą. Całość wyszła bardzo smaczna, mocno słodka i sycąca. Polecam jeśli ktoś chce przypomnieć smaki dzieciństwa i lubi charakterystyczny smak mleka w proszku. Dziękuję za przepis :-). -- Romii

W tym czymś dach jest mniejszym problemem. Największy problem sprawia ta blacha działająca jak radiator - każde otwarcie drzwiczek spowoduje jej wychłodzenie. Spowodowanie przepływu powietrza przez wędzarnie będzie doprowadzało do nagrzewania i chłodzenia się blach w sposób niekontrolowany. Nie przykręcaj żadnego styropianu. Nie ocieplaj żadnych rur. Palenisko podłącz jak najbliżej komory - te kwadratowe rury to chyba tylko żeby kłopot użytkownik miał. Wywal palenisko z piecyka - to kolejny niepotrzebny element. Sosnowe czy świerkowe deski spokojnie mogą być używanej jako materiał na komorę wędzarniczą - ilość "toksyn z żywicy" i tak będzie nieporównywalnie mniejsza niż ilość trucizn która będzie się wydzielała przy nieumiejętnym paleniu. Wygrzewanie wędzarni przeprowadzasz bez wsadu - masz ja nagrzać do temperatury pracy - 50-60 stopni - wtedy pozbywasz się też ew. wilgoci która może w komorze być. Osuszanie mięsa przeprowadzasz w wygrzanej wędzarni bez dymu - ciepło daje żar w palenisku, który trzeba sobie zapewnić w ramach wygrzewania - wtedy nie dymimy. Tylko że u Ciebie nawet rozgarnąć się żaru nie będzie dało - do kwadratowych rur okrągłe palenisko . Powodzenia w dymieniu. -- Romii

Powietrze działa jako izolator pod warunkiem że jest nieruchome - szczelnie zamknięte między dwoma ściankami - w tym wypdku tego nie ma - wręcz twierdzę, że chłodne powietrze z zewnątrz ma dostęp do blach. Jak mocniej sie napali blachy sie rozgrzewają - jak temperatura spadnie blachy szybko się wychładzają - na zimnej blasze wszystko się skrapla. Jak włąściciel ma czas i ochotę na eksperymenty niechpomierzy sobie temperature blachy w trakcie wędzenia - ciekawy jestem wyników. Co do tego że ludzie wędzą w beczkach - po pierwsze palą mocniej mając na uwaze straty cieplne, lub skutecznie ocieplają beczki , po drugie mają świadomość, że beczki nie można zamknąć szczelnie i kisić dymu - po to jest ta juta/deski luźne etc. -- Romii

Po co masz wygrzewać jak zaraz Ci wystygnie? W tym blaszaku nie da się wędzić. Wywal blachę. W zupełności wystarczy skrzynka z drewna + jak najkrótsza rura do piecyka. -- Romii

Zła jest ta blacha w wędzarni. Ciekawe co autor miał na myśl stosując takie wyłożenie. Sam sobie odpowiedziałeś w pytaniu nr 1 - woda się skrapla. Otwierając choć na chwilę wędzarnie te blachy Ci szybko stygną - na chłodniejzej blasze jeszcze łatwiej się skrapla. I psu na budę całe wygrzewanie. Pokaż jeszcze piecyk i orurowanie od dołu - to pewnie wyjaśni temat do końca. -- Romii

Dwie blachy oddzielone od siebie przerwą - wtedy na górną kapie z wędzonek dolna osłania grzałki. Dolna mocno się nagrzewa, górna jest chłodniejsza zdecydowanie - to co skapnie nie przypala się. Choćby tutaj widać o co chodzi: /uploads/monthly_04_2019/post-84288-0-85418100-1555256791.jpg https://images92.fotosik.pl/66/766564dd68f220cc.jpg -- Romii

Ładnie to wygląda. Jeszcze jakiś patent do przymykania tych tworów wymyśl. A co do deflektora to z 3 będzie pancerny . Zrób go tylko dwuwarstwowego i będzie super. -- Romii