Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Miro to tradycjonalista, nie przepada za nowinkami.
Tymczasem świat idzie do przodu. Czasem aż za bardzo. Jak czytam niektóre nowinki, to jestem w stanie sobie wyobrazić, że za X lat boczek będzie hodowany w doniczce, obok melisy :tongue:.

 

Słoność z zewnątrz, w środku możliwy brak. Tak samo będzie z azotynem, dużo na zewnątrz, mało w środku. A w przypadku peklowania na mokro, stężenia się wyrównają.

@miro,

Na jakiej zasadzie?

Chyba się trochę zapędziłeś Miro :facepalm:

W przypadku solenia na sucho cienka warstwa osocza wraz z solą tworzą solankę nasyconą.

Przy takiej właśnie występuje największe ciśnienie osmotyczne i prędkość przenikania soli do środka mięsa jest najwyższa.

Czyli jest dokładnie odwrotnie, niż sugerujesz.

.........................

Aniu.

Nie mogę teraz tego znaleźć, piszę z telefonu, ale jak dobrze pamiętam na stronie głównej w artykułach jest o peklowaniu.

W tym artykule wg chyba rosyjskich badań im większe stężenie soli, tym wolniejsze przenikanie.

Nie logiczne, a jednak.

Jak znajdę, wrzucę.

 

Chyba w tym artykule, jednym z lepszych, tłumaczących procesy peklowania.

 

https://wedlinydomowe.pl/peklowanie/peklowanie-porady/959-prawie-wszystko-o-peklowaniu-d

Edytowane przez miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Przeczytałeś o wadach solenia na sucho? Brak równomiernego rozłożenia soli. Słoność z zewnątrz, w środku możliwy brak. Tak samo będzie z azotynem, dużo na zewnątrz, mało w środku.

 

W artykule  o_soleniu jest mowa o mniejszej ilości azotynów w przypadku stosowania solanek o dużym stężeniu soli i azotanów, czyli saletry  :excl: .

Sól ogranicza rozwój bakterii denitryfikujących, których obecność i działanie warunkują przemianę azotanów w azotyny.

Miro, czasami mnie załamujesz. Wiesz, że gdzieś dzwonili, tylko nie wiesz w którym kościele  :facepalm:

[Dodano: 03 lis 2019 - 22:20]

P.S. A już myślałam, że radzieccy uczeni odkryli jakieś nowe prawa fizyki  :D

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

A już myślałam, że radzieccy uczeni odkryli jakieś nowe prawa fizyki 

pewnie ze odkryli - np. EAnno - kto wynalazl rower ? ano Rosjanin  - u NIemca na strychu !!!! a byl jeden uczony (michurin chyba) co skrzyzowal psa z jablonia!! niedosc ze daje jablka to jeszcze sie podlewa sama i w dodatku na obcych szczeka!!!! i skrzyzowal tez jeza z wezem.. i dlatego mamy drut kolczasty.... 

ale o woreczkach i prozniowym peklowaniu - niech kazdy robi jak mu wygodniej - bo po co kopac sie z Qniem.... barany i tak zawsze sa mniejsze 

Qunia do wody doprowadzisz ale na sile go nie napoisz.....

Edytowane przez StefanS

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

 

 

chyba rosyjskich badań im większe stężenie soli, tym wolniejsze przenikanie.
  - To tez prawda ,ale w przeliczeniu przenikania molowego . Natomiast w naszych prymitywnych pracach to nie ma zastosowania - krótszy czas= większe stężenie peklosoli - i z tym chyba się Miro zgodzisz. A jak nie to popatrz  na  na przykład "własny" kalkulator /tabelę Dziadka/Szczepana 

 

 

 

Qunia do wody doprowadzisz
:thumbsup::clap: Co by zamknąć dysputę  o rodzajach Qni.

Proponuje  Wszystkim - poznać wszystkie metody peklowania - suche / suche w tzw próżni / mokre /mieszane / techniki injekcyjne peklowana/ peklowanie wspomagane enzymami / - innych technik nie znam ( wiem, może powinienem znać wszystkie - ale jestem tylko amatorem hobbystą… od niedawna) . Wszystkie metody muszą… być  bezpieczne. 

I wybrać taką… jaka jest nam najprzyjaźniejsza i w jakiej się najlepiej czujemy. Dla mnie osobiście sposób peklowania często jest wymuszony ,albo czasem albo surowcem  albo jednym i drugim.

Pozdrawiam 

Muskie - to ryba 🙃

 

 

- To tez prawda ,ale w przeliczeniu przenikania molowego .
Muski, nie rozumiem tego stwierdzenia, możesz rozwinąć?

 

 

Muski, nie rozumiem tego stwierdzenia, możesz rozwinąć?
Tak - to proste   jak do analogi kwasów silnych i słabych . Przy wysokim stężeniu peklosoli  uzyskujesz  szybsze peklowanie w krótszym czasie = TAK ale sama szybkość przenikania wewnątrz komórkowego  ze względu na ciśnienia osmotyczne nie jest prostoliniowo zależna od różnicy stężeń . Dla naszych potrzeb = potrzebuje szybciej daje wyższe stężenie i sobie nie zawracam głowy/ czwórki  czy jest to wolniej czy szybciej i według jakiej krzywej to się odbywa . Z punktu fizyki wolniej  ! z punktu mojego zapotrzebowania szybciej. ( technika lejka - nie poleci szybciej niż da rade przelecieć przez dolny najwęższy koniec lejka przy stałym ciśnieniu to tez daję lejek o rozmiar większy :D )

Muskie - to ryba 🙃

Niestety, wciąż nie łapię tego. Miro napisał:

 

 

W tym artykule wg chyba rosyjskich badań im większe stężenie soli, tym wolniejsze przenikanie. Nie logiczne, a jednak.

Szybkość każdego procesu zależy od jego siły napędowej, dla procesu przenikania siłą napędową jest różnica stężeń. A więc przy użyciu solanki nasyconej ten proces będzie się odbywał maksymalnie szybko, na pewno szybciej niż przy  roztworze 10%.

 

 

przy użyciu solanki nasyconej ten proces będzie się odbywał maksymalnie szybko, na pewno szybciej niż przy roztworze 10%.
W krótkim okresie czasu TAK . Jak by Ci to wytłumaczyć najprościej - może tak ( wiem nie ma sie to do peklowania w żaden sposób  ale schemat podobny)  jedziesz np 100 km jednym samochodem z prędkością np 50km/h i zużyjesz 5lpaliwa /tą trasę - zajedziesz  w 2 godziny , a jadąc 200 km/ h zużyjesz  15lpaliwa i przejedziesz w 0,5 h  - ale zuzycie paliwa nie jest dokładnie wprost proporcjonalne do prędkości , zmieniają sie opory ( niby takie same) i cała masa innych czynników - wiem to tylko teoria i naciągana i nie ma sie nijak do mięsa - ale chodzi tu o nieliniowość . Sa to tylko elementy wynikające z badań laboratoryjnych. Jak z ta wagą do 100 kg ważysz np 60 kg surowca  ale tam jest dokładnie 59,99 - dla Ciebie nie ma to wiekszego znaczenia czy naprawde 59,999 czy 60,001 - ale z punktu naukowego to juz jest

Muskie - to ryba 🙃

To, że zależność nie jest liniowa to ogarnę, ale że przy wyższych stężeniach transfer azotynów może być niższy niż przy niskich - to już nie. :facepalm: Raczej w moim umyśle siedzi model analogiczny do przewodzenia ciepła. Czyli deltaT jest siłą napędową. :tongue:

 

 

ale że przy wyższych stężeniach transfer azotynów może być niższy niż przy niskich - to już nie.
Myslisz prawidłowo - ale szybkość transferu  w stosunki do nasycenia ma tam jakieś  setne części wolniejszy  w jednostce czasu - co nie znaczy ,że wogóle wolniej - W jednostce czasu :D - To dyskusja prawie ilu tych diabłow sie mieści na czubku igły. Nas to kompletnie nie dotyczy - dokładnie jak z tymi woreczkami prózniowymi i podciśnieniem - mówimy w próżni a to tylko jej mikroczęść  - była juz tu dyskusja nt temat .

Muskie - to ryba 🙃

Piszecie o zaletach i wadach peklowania w workach foliowych z usuniętym powietrzem lub nie.

Napiszę, o czymś innym. O ekologii.

 Wiem, używając w warunkach domowych kilkadziesiąt gramów folii, którą po zakończeniu peklowania wrzucamy do pojemnika ze śmieciami nie wiele przyczyniamy się do zanieczyszczenia środowiska. Jeśli proces peklowania powtarzamy ileś razy w ciągu roku, to przyczyniamy się do pozostawienia kilkadziesiąt kilogramów odpadów, które wędrują na wysypisko.

Patrząc od strony ekologii, metoda nieprawidłowa, zła etc.

Wróćmy do peklowania w naczyniach.

Edytowane przez Bagno

Nie demonizowałbym. Kilkadziesiąt kilogramów ale raczej wędlin, nie folii. To nie jest metoda do przemysłowej produkcji.

Po za tym zużytych worków nie wyrzuca się na śmietnik, a do folii która idzie do recyklingu (przynajmniej powinna tam trafić).
Nieporównywalnie więcej folii używa się do pakowania, czy to w sklepach przy zakupie wędlin, czy też u nas posiadaczy pakowarek próżniowych.

Nie da się ukryć, wpływamy na środowisko i każde działanie na rzecz jego ochrony to bardzo pozytywna rzecz.

Edytowane przez ZLeP

Niemniej coś w tym jest. Ciągle "walczymy" z poprawą swojego życia (eko, własne wyroby itd) narzekając na wszelkie zło koncernów które nas trują, a sami przyczyniamy się też.

No ja do "masówki" nie wprowadzę worków z przyczyn ekonomicznych ale nie będę też udawał że w ogóle tak nie zapekluję.

No i jak to się ma do potraw SV :rolleyes:

Niemniej  Bagno czapki z głów, ja poczułem się jakoś dziwnie to czytając :thumbsup:

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

 

Napiszę, o czymś innym. O ekologii.

 

I to jest to, dlaczego nie będę peklował w workach :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.

Panowie, popieram działania proekologiczne, ale uważam, że zboczyliśmy z głównego tematu. Jak napisałem to metoda dla hobbystów, nie dla przemysłowców, jak Piotr. Choćby nawet nie z powodów ekologicznych a ekonomicznych.
Jeśli już mamy być aż tak drobiazgowi w temacie ekologii, to samodzielnie robiąc wyroby nawet w woreczku kilka kilogramów w jednym opakowaniu jesteśmy bardziej ekologiczni od tych, którzy kupują w sklepie kilkanaście porcji wyrobów zapakowanych po kilkanaście dekagramów, wyjdą najprawdopodobniej podobne ilości opakowań, nie chcę tego tutaj roztrząsać. O wiele bardziej działamy wbrew ekologii pakując wyrób który był zapeklowany w dużym worku do kilku czy kilkunastu mniejszych woreczków, tego również nie chcę roztrząsać.

Cel szczytny, ale w innych dziedzinach jesteśmy w stanie dla ekologii zdziałać o wiele, wiele więcej i bardziej na tym bym się skupiał, bo szkoda naszej energii na pierdoły. Owszem, ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka, ale nie dajmy się zwariować, lepiej tą energię wykorzystać tam, gdzie efekt będzie dużo większy.

Edytowane przez ZLeP

:) Ekologia...

W moim odczuciu "Ekologia" to stosunek do zasobów Wody, i tylko. (kropka)

Reszta czai się w cieniu różnych dodatków przedrostka "eko".....

Z ciekawości zważę ów dokapuściany wór i poszerzę sobie świadomość... ;)

Piszecie o zaletach i wadach peklowania w workach foliowych z usuniętym powietrzem lub nie.

Napiszę, o czymś innym. O ekologii.

 Wiem, używając w warunkach domowych kilkadziesiąt gramów folii, którą po zakończeniu peklowania wrzucamy do pojemnika ze śmieciami nie wiele przyczyniamy się do zanieczyszczenia środowiska. Jeśli proces peklowania powtarzamy ileś razy w ciągu roku, to przyczyniamy się do pozostawienia kilkadziesiąt kilogramów odpadów, które wędrują na wysypisko.

Patrząc od strony ekologii, metoda nieprawidłowa, zła etc.

Wróćmy do peklowania w naczyniach.

Korporacje niech sie martwia o Eko!my mozemy tylko pomoc segregujac!Reszta to sciema lewakow!

 

 

Reszta to sciema lewakow!

To też nie do końca tak jest. Uważasz że jak np. korporacja zakopie milion butelek, to słusznie głośno nazwane jest skażeniem a jeśli milion ludzi zakopie po 1 butelce to nic się nie stało?

Ja wiem że obłudne jest gdy kraj zużywający dziennie tyle energii co my w miesiąc, mówi nam abyśmy wymieniali żarówki (o paliwie już nie wspomnę :facepalm: ) ale EKO-logia powinna zaczynać się już w domu, od oseska. Nie da się być 100% eko ale można zmieniać swoje nawyki aby po prostu nie zaśmiecać tej biednej naszej matki ziemi. Wystarczy głupią butelkę wyrzucić do kosza a nie byle gdzie (np.do lasu)  i jeden powie że to jest EKO a drugi że to po prostu KULTURA.

 

 

my mozemy tylko pomoc segregujac!

Tak na marginesie to dopiero jest ściema i wyciąganie kasy. ;)

Ty się starasz, segregujesz odpady a przyjeżdża śmieciarka i wrzuca wszystko w jeden zbiornik.

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Tak na marginesie to dopiero jest ściema i wyciąganie kasy. ;)

Ty się starasz, segregujesz odpady a przyjeżdża śmieciarka i wrzuca wszystko w jeden zbiornik.

 

 

E, no nieprawda.

 

Każdą z frakcji mają obowiązek odbierać oddzielnie. Jeśli robią inaczej to łamią prawo. Pisz maila do WIOŚ czy RDOŚ i rypną im karę aż miło bo potrzebują na 500+. A kary za takie coś są drakońskie.

 

Problem z ekologią polega na tym że recyklerzy nie bardzo chcą ten posegregowany towar kupować bo im się nie opłaca zwiększać mocy produkcyjnych. Póki Mumia Europejska finansowała budowy instalacji przetwarzania odpadów to wszyscy się nad tym onanizowali a teraz gdy tamta perspektywa budżetowa się skończyła okazuje się że ta cholerna ekologia jest droga. A klient nie chce płacić drożej za napój w ekologicznej butelce zrobiony z mielonych odpadów...

 

Ale to jest sprowadzanie dyskusji ad absurdum. Zaraz się okaże że wylewanie peklosolanki do zwykłej kanalizacji bytowej wcale nie jest ekologiczne - jeśli ktoś wie jak działa oczyszczalnia ścieków to i wie dlaczego... A co mam z nią zrobić? Na zapojkę się nie nadaje...

 

 

A co mam z nią zrobić? Na zapojkę się nie nadaje...

A próbowałeś odparować? :D

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Śmierdzi zanadto w temperaturze pokojowej a odparowywanie w lodówce jest nieefektywne i... nieekologiczne bo mnóstwo prądu pożera.

 

I jak żyć się pytam? Jak żyć?

  • 2 tygodnie później...

Ze względu na wyjątkowe znaczenie  materiału wklejonego przez kol. ZLeP temat badań naukowych związanych ze stosowaniem woreczków do peklowania wyodrębniam:

 BADANIA

 

Moderator EAnna

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Przeczytałem całe 37 stron z uwagą bo w lodówce mam 7 kg mięsa w woreczkach i chciałem się dowiedzieć czy wyżyję

Wyżyć wyżyjesz. Popatrz na tony surowego mięsa zapakowane w worki foliowe sprzedawane w sklepach i to pozbawione soli peklowej, czy nawet zwykłej soli. Nie słychać o masowych zgonach więc śpij spokojnie ;)

 

Nigdy żaden z oponentów nie odniósł się do tego argumentu niemal jak polityk, albo badacz naukowy uparcie przywiązany do swojej błędnej teorii medycznej, ignorują niewygodne fakty.

 

Pojawiły się prace naukowe, ale reszta dalej taka sama. Głównym oponentem Miro, który niczym dobry paladyn zakuty w błyszczącą, zbroję gromi hordy zła w postaci zwolenników tej metody, ale ciągle pojawiają się nowi wrogowie. I tak w koło Macieju. Czy jak to tam szło.

Edytowane przez _Misiek_

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.