Pierwsze pytania i porady.

[eli55]

sverige , czytam i czytam  i nic tylko zachwalacie komory drewniane ,jakie to zdrowe i piekne wedzonki z nich wychodza , to nie moge scierpiec ze moja jest murowanai jestem juz przekonana ze nie jest juz taka ladna

[sverige2]

Elu, ale przecież całkowicie wystarczy jeżeli tą swoją komorę wyłożysz wewnątrz deskami, to naprawdę wystarczy, a masz piękny obiekt, i mówię Ci to całkowicie szczerze, bez tzw. "lizustwa" rozbierać nie ma żadnego sensu, i wcale bym się nie zdziwił jeżeli ten Twój zacząłby się "buntować" .

[Maxell]

Eli, absolutnie się tym nie przejmuj i rób swoje. Jak pokazało życie, wspaniałe wędzonki wychodzą nawet z kartonu po telewizorze, czy wędzarni zbudowanej ze skrzynek po granatach. Potwierdzenia znajdziesz na stronie głównej. Masz piękną i funkcjonalną wędzarnię i niech tak zostanie.

Te krucjaty przeciwko wędzarniom murowanym są jedynie przejawem wiosennych walk samców alfa o przywództwo w dziedzinie zatytułowanej "Ja wiem najwięcej i tylko moje zdanie się liczy. Reszta to badziewie". Czasem śmieszno, a czasem straszno.

Alleluja i do przodu Eli.  

[eli55]

Ok ,to narazie sie wstrzymam , bo juz rece zaczynaly mnie "swedzic" (mojemu mezowi przynajmniej ze mna sie nie nudzi)

jezeli wyloze komore deskami to bedzie waska i dluga

[Maxell]

Nie wstrzymuj się. Nic Ci nie grozi. Te samce, o których pisałem, wyglądają nawet na lekko podkastrowane :D i odważne tylko na swoim podwórku, bo kiedy mają okazje wykazać się swą wiedzą i udowodnić swoje racje poza forum ( https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9465-czy-jest-ktoś-chętny/ ), to nagle zamilkli.  

To tak jak z reklamami. Większość ma pozakładane AdBlocki, tak dla polskiej zasady - ja nie mam, to i ty miał nie będziesz. Dobrze, że są programy, którymi można to sprawdzić.

[sverige2]

Ok ,to narazie sie wstrzymam , bo juz rece zaczynaly mnie "swedzic" (

 

!

[eli55]

Dzieki Maxell ,narazie odloze  do nastepnego wedzenia , to troche ochlone i zaczne rozumowac na zimno,

a po drugie  za 2 tygodnie bede miala drugiego wnusia  , to bede miala mniej czasu na myslenie o wedzarni,

w kazdym razie to  co sie odwlecze to nie uciecze

[MKo]

Witam, wlasnie sie zarejestrowalam i szukam odpowiedzi na takie pytanie. Mam szynke 14 kg w skorze i z koscia, chcialm zapeklowac ja na swieta wielkanocne. Słyszalam, ze peklowanie takiej duzej szynki ze skórą i bez nastrzykiwania powinno trwac ok 7-8 tygodni. Do peklowania uzylam peklosoli: 85dkg peklosoli na 10 l wody plus przyprawy. Czy ta proporcja jest wlasciwa, jesli nie to co powinnam zrobic, szynka pekluje sie juz od tygodnia a do swiat jeszcze daleko....

[spec202]

Proporcje w porządku.

Do świąt jeszcze daleko , nic nie wspominasz o nastrzyku szynki, ale to i tak już niema znaczenia po tygodniu peklowania , jak się zaczęło psuć to po ptakach, chyba ,że naszprycowałaś szynkę solanką i trzymasz ją w temp pomiedzy 0 +4.

 

Jak mięso było prawidłowo wychłodzone i Ty nie zaniechałaś warunków temp. to może coś z tego będzie

 

 

jednak nie nastrzykiwane nie dobrze (teraz doczytałem)

 

 

Nie wiem nic o reżimie temperatury , może i jest to do naprawienia , ale ryzyko rozpoczętego procesu gnilnego jest bardzo prawdopodobne.

Edytowane 27 Lutego 2014 przez spec202

[MKo]

mieso wyglada w porzadku, stoi w nieogrzewanym garazu, co nalezaloby zrobic, zeby taką szynke przygotować na swieta? Rozumiem, ze nastrzykiwanie to rzecz niezbedan (?). Ile czasu przed świętami należaloby zacząć peklowanie? Jestem trochę zawieziona, że prawdopodobnie nic nie wyjdzie z mojego wspanialego zamiaru podania na świeta duużej szynki takiej prawdziwej jak z wiejskiego stolu.....

[Artur Dor]

MKo a czy byłaś już pod tym adresem http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/szynki ;

albo czy korzystałaś z wyszukiwarki ?? tam jest takie okienko w które można wpisać np "szynka z kością" następnie zjechać na sam dół strony i "za fajkować" Wyświetl wyniki>>>>> jako posty <<<<<   - tam jest to wszystko opisane i to nawet bardzo dokładnie

Edytowane 2 Marca 2014 przez Artur Dor

[KURP]

MKo jeśli masz wątpliwości a Nasz Główny Technolog - Bagno tutaj nie zajrzy - to napisz do niego PW i pomoże Ci rozwiązać problem.

[andrzej k]

 

 

Nasz Główny Technolog - Bagno tutaj nie zajrzy - to napisz do niego PW i pomoże Ci rozwiązać problem.

 

 Kurp to jest tak mały problem że można samemu rozwiązać tylko trzeba chcieć .  Jeżeli się nic nie wie , to nie wypływa się na szerokie wody bez minimalnego przygotowania teoretycznego .  Wszystko jest na forum i stronie WD

 

 Pozdrawiam

[jumbo]

miko - warszawianko - wszystko jest napisane na forum - wystarczy poszukać - no ale może to trud niezmierny dla Waści

[MKo]

Koachani bardzo dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. Są wspaniałe. To mój pirerwszy blog w życiu. Praucje po 12 godzin, nie mam za dużo czasu na wyszukiwanie wiadomości. Starałam się jak mogłam. Błagam nie gaście mojego zapału do wędzenia, jesli tym  razem się  nie uda, nastepnym będzie lepiej. Pozdrawiam i dziekuje za linki.

[jumbo]

sorki miko za mój ostracyzm .... no jak mnie ktoś w dopę nie kopnie ,to taki jestem - chłopaki ci już coś podpowiedzieli , jak coś to pisz

[EAnna]

Słyszalam, ze peklowanie takiej duzej szynki ze skórą i bez nastrzykiwania powinno trwac ok 7-8 tygodni.

Nikt tak długo nie pekluje. Przynajmniej na mokro.

Powinnaś skrócić czas peklowania do maks 3 tygodni tym bardziej, że temperatura w "nie ogrzewanym garażu" może znacznie przekraczać 8 st.C.

Na Twoim miejscu przygotowałabym trochę świeżej solanki na przegotowanej i schłodzonej wodzie i zrobiła ten nastrzyk. Starannie wstrzyknąć- szczególnie koło kości.

Sprawdzaj stan solanki przy odwracaniu szynki. Jeżeli pojawią sie jakiekolwiek objawy psucia należy solanke wymienić.

Dobre upeklowanie, uwędzenie a nastepnie uparzenie tak dużego elementu nie należy do łatwych zadań. Trzeba było poćwiczyć na mniejszych elementach.

 

P.S. Dopiero teraz spojrzałam na datę Twojego posta.

Obawiam się, że mięsko może już zaczyna żyć drugim życiem 

Edytowane 3 Marca 2014 przez EAnna

[Maad]

Może jeszcze nie jest za późno na wyjęcie tej dużej szynki z solanki, zdjęcie skóry, usunięcie kości i podzielnie na 3-4 mniejsze szyneczki?

Wtedy sobie spokojnie sprawdzisz węchowo stan mięsa, umyjesz, nastrzykniesz świeżą solanką i za 10 dni uwędzisz, pilnując rygorystycznie temperatury <6 stopni.

[Tabasco]

Mad dość sporo wyschnietej gruszki i tak się zastanawiam czy na takim drewnie można bez problemów wedzić ?

Nigdy nie stosowałem nie jestem pewien czy to sie nadaje

[sverige2]

Rodzaj użytego drewna, ma wpływ na kolor, zapach i smak wędzonek. Nie zawsze musi to być brązowy po wędzeniu dębem czy olchą.

Jabłoń da nam bardzo łagodny dym z subtelnym owocowym posmaku i lekko słodki, można go stosować do wędzenia drobiu, wtedy barwi skórkę kurczaków, gęsich nóg, czy półgęsków na kolor ciemno brązowy, a w smaku dodaje lekkości i tak tłustej skórce.

Śliwa nadaje delikatnej, lecz nieprzesadzonej słodkości, lekkiego owocowego zapachu i pięknego połysku. Jest idealna do wieprzowiny. Żeberka, boczki, golonki, lub polędwiczki wieprzowe nabierają w takim dymie niepowtarzalnego smaku. Również wieprzowe kiełbasy wędzone w dymie ze śliw sporo zyskują.

Wiśnię charakteryzuje świeży zapach choć lekko gorzki posmak, ale nie nieprzyjemny. Dym z wiśni spowija wędzonki w ciemnobrązowy kolor. Wszelkie ptactwo, czy to domowe czy dzikie, warto jest właśnie wędzić takim drewnem. Wiśnia jest nieoceniona przy cielęcinie, szynkach, kiełbasach. Świetnie się sprawdza przy wędzeniu ryb, zwłaszcza tych dużych.

Grusza daje mięsom niepodobny do żadnej innej barwę czerwonego wina. Ptactwo uwędzone w gruszy zachwycać będzie głębokim kolorem i równie tajemniczym zapachem. Jeśli obok będą leżeć kurczaki wędzone w innych gatunkach drewna, te które wisiały w dymie z gruszy przyciągną uwagę każdego smakosza.

Morela, brzoskwinia wyjątkowo aromatyzują wędzonki, działają na nie lekkim owocowym, prawie słodkim zapachem i pogłębiają smak, jak wszystkie gatunki pestkowe. Warto wypróbować je przy wędzeniu serów.
Czereśnia, podobnie jak wiśnia oddaje do wędzonek trochę smakowej goryczki, ale zapach ma zdecydowanie bardziej owocowy. Takim zestawem aromatów warto podnieść walory ryb, zwłaszcza słodkowodnych.
Orzech zaskakuje barwą wywędzonych w nim rybom i drobiu. Ciemnożółte, jakby z lekka niedowędzone, zdają się być chudsze niż są. Drobne ryby, małe ptaki, wędzone orzechem, wyglądają jak na jeden kęs, zaskakują apetycznością i specyficznym aromatem.

Porzeczka, agrest wydzielają przy spalaniu dym o dość przyjemnym zapachu. Problem polega na tym, że z krzewów uzyskuje się niezbyt grube patyki, które szybko się spalają, co może nieco utrudnić utrzymanie odpowiedniej temperatury w wędzarni, ale świetnie nadają się do aromatyzowania innych gatunków drewna. Należy jedynie pamiętać, że nie wszyscy lubią aromat czarnej porzeczki.

Winorośl, daje dużo dymu, a każdy gatunek winorośli dość istotnie różni się aromatem. Wszystkim jednak rodzajom zawsze towarzyszy bogaty i głęboki smak owocowy. Taki zestaw poleca się szczególnie do wędzenia ryb i drobiu. Zwłaszcza jeśli jest planowany do dość szybkiego spożycia, bo każdy lekki aromat z czasem niknie pod dominującym zapachem mięsa czy ryby.

Bez (lilak) pospolity, jeśli tylko mamy, dajemy tam gdzie wędzi się wołowinę, koźlęcinę i baraninę. Z bzu uzyskujemy dym bardzo lekki, łagodny i subtelny, z odrobiną zapachu kwiatowego. Właśnie dlatego sprawdza się przy mięsach o mocnych własnych aromatach. Skoro mięso powinno zachować jak najwięcej swoich walorów, to aromat bzu podniesie ich wartość, dodając tylko kolejną ciekawą nutkę.

Warto więc porządkując sady i ogrody, zadbać o wykorzystanie ścinek, pniaków, gałęzi. Większe, a co za tym idzie grubsze ułożyć pocięte w stosy, a drobne gałęzie skręcić drutem w wiązki i też ułożyć w stos, potem łatwiej będzie je przenieść czy załadować do transportu. Jak każde drewno do wędzenia, musi wyschnąć, choć nie wymaga przecież przesadnych warunków. Jedno jest pewne, żal jest je puścić z dymem, nie mając z tego pożytku.

[Todek]

Jabłoń, śliwa, wiśnia, grusza, morela, brzoskwinia, itp., a co z czereśnią? Nadaje się do wędzenia?

[Artur Dor]

Czereśnia podobnie jak  i wiśnia dodaje kolor i delikatny owocowy smak, nadaje się do wędzenia  ryb słodkowodnych. Można dodawać do mięs i kiełbas.

 

 

ps. Sverige odezwij się na pw do mnie-chyba masz zapchaną skrzynkę

[kafelek]

witam piszę tutaj ponieważ nie chcę zakładać nowego wątku , czy ktoś by chciał zakupić świnkę z swojego chowu , jadę w wtorek po odbiór do ubojni jest jeszcze jedna na zbyciu cena to około 5 pln plus 70 pln ubój i badanie , świnki pochodzą z okolic Szadku ja mieszkam w Konstantynowie Łódzki, pisać na pw , w  niedzielę muszę dać odpowiedź czy będzie jeszcze ktoś chętny

[miro]

Sąsiedzi narzekają ?

[Roma]

No to teraz ja z nietypowym pytaniem. Smalec topię chyba od zawsze a po raz pierwszy po wytopieniu, smalec cały czas ma stosunkowo rzadką konsystencję.Czy może mi ktoś wytłumaczyć jaka może być tego przyczyna?