MariuszB Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #126 Opublikowano 11 Lipca 2013 A w TESCO też był tylko ocet ? :shock:Gdyby wówczas było TESCO to pewnie byłby również sam ocet, no i...... musztarda :tongue: :grin: Cytuj Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy 🙂 Jola i Mariusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291933 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smola Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #127 Opublikowano 11 Lipca 2013 Od miejsca gdzie mieszkam, jakieś trzy km była Strażnica WOP, po drodze do niej było przedszkole do którego uczęszczałem jako szkrab. Gdy przechodzili żołnierze zawsze podbiegaliśmy do płotu krzycząc "Wojsko, daj guzika!", nie przypominam sobie, abyśmy kiedyś nie dostali :grin: . Następnie były Zuchy, Harcerstwo i trzydniowe biwaki pod strażnicą. Wczasy nad morzem z zakładu pracy rodziców (aż wstyd się przyznać, że ostatni raz byłem tam w 88 roku, ale dopiero teraz mnie stać aby pojechać tam z żoną i dzieciakami). Wyjścia po ojca pod zakład, w którym pracował. Kończył o 14, a wychodził o 14:30, tyle ludzi tam pracowało :shock: . Teraz to wszystko stoi i ulega dewastacji :sad: . Ośrodek "Dolwisowski" i "Baworowo" nad jeziorem Czocha, gdzie odbywała się "Awangarda XX wieku", a Marek Niedźwiedzki brał tam fikcyjny ślub. W domu nikt nie siedział jak była pogoda, łuki, strzały, podchody, gumki od słoików. Jak pogody nie było, też w domach nie siedzieliśmy, tylko budowało się zapory, tamy na kałużach. W upalne dni chodziło się też na basen miejski, który był napełniany przez 30 lat z potoku Bruśnik i nikomu to nie przeszkadzało, nikt od tego nie chorował, nie umarł. Zmieniły się czasy, przepisy i basen zamknęli, bo woda nie taka itp. Dobrze, że chociaż kajakarze z niego korzystają, bo by popadł w ruinę. Do dziś nie zapomnę gminnych dożynek, tych zabaw dla dzieci pokazów, strażackich i tych wielkich ognisk na których piekło się kiełbaski, jadło grochówkę, taką prawdziwą z kuchni polowej. A dziś? A dziś zamawiają w jakiejś stołówce, przywiozą w termosach, przeleją do kuchni, podpalą dwa polana aby dym z komina szedł, ot taka to grochówka, zagęszczona makaronem :devil: . Zabawy na budowach lub pustostanach, to był standard. Skakanie po wacie szklanej i takie tam i cała noc bez zmrużenia oka, bo swędziało :grin: . Łowienie pstrągów na rękę w potokach i kąpiele w nich. ..... , ach można by tak bez końca :grin: . Ale i te czasy mają sporo dobrego, jak i tamte złego :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291935 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruszynka Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #128 Opublikowano 11 Lipca 2013 smola, Ja w zamku Czocha po raz pierwszy byłem na wycieczce ze Szklarskiej Poręby gdzieś tak na początku lat 60-tych.Byłem jeszcze w podstawówce.Gdzieś mam w domu zdjęcia z tej wycieczki z rodzicami.Potem bawiłem tam kilka razy .Ostatni chyba w 88 r.Było tam wtedy widowisko plenerowe w ramach Festiwalu Teatrów Ulicznych.Po Leśnej maszerowała wtedy taka ogromna modliszka.Mam to na taśmach wideo nagrane. Cytuj "Zwierzęta się wypasają. Człowiek je. Ale umie jeść tylko człowiek inteligentny" Anthelme Brillat - Sawarin Pozdrawiam serdecznie. Kazik. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291938 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek. Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #129 Opublikowano 11 Lipca 2013 ..... no i nie może zabraknąć pewnego syfonu znanego w całym PRL`u :smile: Te syfony, to ja bardzo dobrze pamiętam :grin: . I jeszcze dobrze pamiętam takie kolorowe i bardzo rozciągliwe siatki na zakupy :grin: . Mama mnie wysłała do Feli żebym wymienił pusty syfon. Szedłem sobie spokojnie i wywijałem tym syfonem. Nie zauważyłem kumpla Maroszka i wybiłem mu jedynkę. Maroszek kopnął mnie w d... a ja się zasłoniłem lewą ręką... No i złamał mi środkowego palca. Do dzisiaj mam palucha "ogętego" :grin:. Cytuj Szukasz nowych wrażeń? Skróć trzonek od grabi o połowę. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7419-moja-nowa-wedzarnia/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291939 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbój Madej Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #130 Opublikowano 11 Lipca 2013 Te syfony, to ja bardzo dobrze pamiętam :grin: . I jeszcze dobrze pamiętam takie kolorowe i bardzo rozciągliwe siatki na zakupy :grin: . Mama mnie wysłała do Feli żebym wymienił pusty syfon. Szedłem sobie spokojnie i wywijałem tym syfonem. Nie zauważyłem kumpla Maroszka i wybiłem mu jedynkę. Maroszek kopnął mnie w d... a ja się zasłoniłem lewą ręką... No i złamał mi środkowego palca. Do dzisiaj mam palucha "ogętego" :grin: .Musi panie miałeś barwne dzieciństwo oj bardzo barwne :grin: :grin: Cytuj Witajcie BiSwW Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło etiam latrones suis legibus parent !! Wędzę więc jestem Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291940 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek. Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #131 Opublikowano 11 Lipca 2013 Musi panie miałeś barwne dzieciństwo oj bardzo barwne :grin: :mrgreen: Noo... Cytuj Szukasz nowych wrażeń? Skróć trzonek od grabi o połowę. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7419-moja-nowa-wedzarnia/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291943 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smola Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #132 Opublikowano 11 Lipca 2013 Po Leśnej maszerowała wtedy taka ogromna modliszka.Mam to na taśmach wideo nagrane. O tym zapomniałem, Teatr Klinki Lalek który funkcjonuje do dziś, a festiwal był międzynarodowy i odbywał się w rynku w Leśnej :grin: P.S. może i gdzieś na tej taśmie i ja się pałętam :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291945 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jumbo Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #133 Opublikowano 11 Lipca 2013 a tworzyliście sobie własne , wakacyjne finanse - bez czekania na kieszonkowe , czy na 5zł na lody od dziadka?przez wakacje prawie codziennie samotrzeć robiliśmy objazd sklepów w celu zbierania makulatury - w latach 70 prawie wszystko było pakowane w karton lub tekturę , i tylko trzeba było zdążyć przed konkurencjąa w punkcie skupu wiecznie zachrypnięty Pan Zbyszek , który zawsze zaokrąglał w górę do pełnego kilogramamieliśmy (tzn. Lechu miał) dwukółkę na motorowerowych gumach - dzięki niej byliśmy bardziej operatywni Cytuj jumbo--------------"Ludzie są głupi, nie źli.Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.Głupiec nie pomyśli.Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego." "- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.""Ostatnie życzenie" Sapkowski Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291970 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokemon15 Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #134 Opublikowano 11 Lipca 2013 jumbo, jeszcze w 80 makulaturę zbierałem i butelki, były punkty skupu no i w szkole jeszcze oszczędzało się na książeczkach SKO Czekało się na wypłatę i jak przyszedł ten upragniony dzień to ojciec wracał z pracy, wołał nas i dostawaliśmy kilka złotych A jak babci przy kurach i królikach się pomogło, to też coś "wpadło" Trzeba było dwa wiadra mleczy narwać posprzątać w kurniku... Cytuj MIŁOŚĆ JEST PIĘKNYM KWIATEM KTÓRY KWITNIE POŚRÓD CHWASTÓW Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291971 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANNAM Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #135 Opublikowano 11 Lipca 2013 A panietac OHP, takie letnie akcje wyjad polaczony z praca?W sredniej szkole mozna bylo tak sobie w czasie wakacji dorobic. Na poczatku pamietam, byly tylko sprzatania i trawniki ,ale pozniej ciekawsze prace mozna bylo znalesc. Cytuj Be you.The world will adjust.The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291972 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokemon15 Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #136 Opublikowano 11 Lipca 2013 wykopki, żniwa ja to jeszcze byłem na obozie ZSMP tylko bez żadnych podtekstów... takie czasy były , a można było pojechać za darmo :P To się sam w szkole zgłosiłem to był najfajniejszy obóz na jakim byłem mając 16 lat Cytuj MIŁOŚĆ JEST PIĘKNYM KWIATEM KTÓRY KWITNIE POŚRÓD CHWASTÓW Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291973 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANNAM Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #137 Opublikowano 11 Lipca 2013 Pokemon, ja jezdzilam jeszcze w podstawowce na obozy, zuchowo-harcerskie. HArcerze w namiotach byly a my w lesniczowce. Pamietam, ze moj brat byl razem ze mna. Lepsze to bylo niz ganianie cale dnie na podworku, przynajmniej jak sie wrocilo do szkoly bylo o czym opowiadac. Cytuj Be you.The world will adjust.The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291975 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chrupekln Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #138 Opublikowano 11 Lipca 2013 ZSMP :lol: wymiana z czeską młodzieżą i miesiąc zbierania ogórków bo na budowę, gdzie mieliśmy pracować, nie dowieźli materiałów :grin: , to była jazda przez rok nie mogłem na ogórki patrzeć :wink: Cytuj Pozdrawiam i smacznego zadymiania !!! Leszek Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291976 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandolini Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #139 Opublikowano 11 Lipca 2013 Curry wursty na Alexander Platz popijane najlepszym wtedy piwem. Buty Salamander kupowane za ciężkie pieniądze ale i tak dużo tańsze od tych z erefenu. Śpioszki dla dziecka przemycane z enerdowa, raz mi skonfiskowano. Żelki enerdowskie a'la Haribo, takie miśki fajne. Enerdowo to był raj, załatwiało się ddmarki i szalało po sklepach. Kobiety to mogły nawet staniki przymierzać bo w prlu nie dało się. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291978 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokemon15 Opublikowano 11 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #140 Opublikowano 11 Lipca 2013 Ha ha z tymi stanikami to mi przypomniałeś Mama z babcią, to po trzy zakładały jak się wracało z zakupów w NRD No i te salamnadry... to był szał Ja jeszcze w 86 chyba pojechałem na obóz na /Węgry, nie wiem jak ale pamiętam jaki szok przeżyłem jak zobaczyłem samochody w sklepie... teraz to sie nazywa salon samochodowy...Pamiętam, ze na basenie sprzedałem wszystkie ręczniki, dresy, matula za te dresy to mnie wtargała za uszy... ale kupiłem kasety maxell i sony 60-tki chyba z 10 sztuk, Cytuj MIŁOŚĆ JEST PIĘKNYM KWIATEM KTÓRY KWITNIE POŚRÓD CHWASTÓW Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291980 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sverige2 Opublikowano 12 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #141 Opublikowano 12 Lipca 2013 Te syfony, to ja bardzo dobrze pamiętam :grin:Takiej pysznej wody sodowej jaka była w tych syfonach niema nigdzie do dzisiaj. Obecnie używam Soda Stream, niby podobna, ale to jednak nie to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291985 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #142 Opublikowano 12 Lipca 2013 Pamiętam, jak dostałam pierwszą swoją lalkę... która płakała... :rolleyes: ... przywieziona była z NRD, miała długie piękne włosy... :wink: ... ale tylko do czasu kiedy nie wpadłam na pomysł zabawy w fryzjerkę... :grin: z innych przyjemności w mojej pamięci zostało skakanie w ''gumę''... były kostki... łydki... kolanka... biodra... pas... szyja... tych dwóch ostatnich nigdy nie przeskoczyłam... :tongue: jak któraś miała nowa szeroką, bielusieńką i jeszcze nie powiązaną w paru miejscach taką gumę.... to była najlepszą koleżanką.. :grin: Pamiętam jeszcze jak mieszkałam w Poznaniu... to na podwórko naszej starej kamienicy przychodziły kapele podwórkowe... wtedy wszystkie okna się otwierały, moi Dziadkowie i inni mieszkańcy wychodzili na balkony i słuchali śpiewu i muzyki owych kapel... odwdzięczając się ''grosikiem'' rzuconym w ich kierunku... Cytuj Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291989 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #143 Opublikowano 12 Lipca 2013 jumbo, ja chodziłem w szkole sredniej rozładowywać warzywa do spóldzielni ogrodniczej ,a czasem wagony z winogoronami ( za kazdym razem po spożyciu winogron prosto z wagonu " ślizgawka " pojawiała sie z szybkościa samolotu ) , próbowalem rozładowywać wagony z węglem , ale gdyby nie pomoc i doświadczenie chłopców pachnących jak prawdziwi męzczyżni to bym nie dał rady , sprytnie potrafili na prowadzić wagon na taśmociag i otworzyc drzwi w taki sposób by z niewielka pomoca prawie 50 % wagonu wysypało sie , musze prezyznac ze Ci drobni pijaczkowie rozliczali sie bardzo uczciwe po zakonczeniu pracy .Pozdrawiam Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291990 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #144 Opublikowano 12 Lipca 2013 oranżada w proszku ... dawkowana wprost do paszczy :grin: Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291991 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #145 Opublikowano 12 Lipca 2013 oranżada w proszku ... dawkowana wprost do paszczy :grin: kwaśna, że wykręcało buzię w druga stronę... ale jaki kolor języka i całe usta... w czerwieni... :tongue: a jeszcze palec.. też był czerwony od tego proszku.. :grin: Cytuj Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291994 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #146 Opublikowano 12 Lipca 2013 To były czasy -teraz skanuję zdjęcia z negatywów począwszy od 1964. Łza w oczach się kręci, żal młodości i tych czasów- tych gier w palanta za stodołami , gry w klipę . Biegania po wsi z fajerką po bruku i kombinowanie jak zrobić by mama nie zorientowała się że on jest pęknięta . Bieganie z kołem od roweru z patykiem to był luksus , a gra w żabę ile emocji dostarczała, Gry w piekło i niebo lub w klasy . Pozdrawiam z łezką w oczach Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291995 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #147 Opublikowano 12 Lipca 2013 To były czasy -teraz skanuję zdjęcia z negatywów począwszy od 1964. Łza w oczach się kręci, żal młodości i tych czasów- tych gier w palanta za stodołami , gry w klipę . Biegania po wsi z fajerką po bruku i kombinowanie jak zrobić by mama nie zorientowała się że on jest pęknięta . Bieganie z kołem od roweru z patykiem to był luksus , a gra w żabę ile emocji dostarczała, Gry w piekło i niebo lub w klasy . Pozdrawiam z łezką w oczach DZIADKU... pięknie się wspomina tamte chwile.... i właśnie po to tutaj piszemy, aby odświeżyć te niekiedy na co dzień zapomniane momenty naszego życia... Cytuj Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-291996 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkawroc Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #148 Opublikowano 12 Lipca 2013 Czasami na podwórko zawitał pan co ostrzyl noże i nozyczki wraz z drugim panem co prowadził mobilny skup butelek . Cytuj dobre żarcie -to jest to!!! tel.608215213 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-292006 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #149 Opublikowano 12 Lipca 2013 Takiego sprzęta miałem: http://legendy-prl.pl/zk140t-1.jpg Matkojedynokochano! Jakie to było przeżycie! Prawie z nim spałem :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-292008 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DUCH Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij #150 Opublikowano 12 Lipca 2013 A latawce , a gra w kapsle , a rurki i ryż którym się strzelało , a pistolet z dwóch klamerków , a strzelanie kluczem wypełnionym siarką z zapałek :) nie wspomne o procy bo powiecie że chuligan ze mnie Cytuj Da Bóg dzień ,da i radę. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8298-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/page/6/#findComment-292009 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.