Kolejna potrawa z cyklu "zostało z wczorajszego obiadu,co z tym zrobić?" Pozostało trochę kaszy perłowej ugotowanej na sypko z grzybami suszonymi,która to była dodatkiem do forszmaku z łopatki wieprzowej. Do kaszy dodałem cztery ziemniaki ugotowane w mundurkach i zmielonych .Jedną mielonkę "spływową",również zmieloną.6 pieczarek pokrojonych w kostkę i podduszonych na oleju wraz z jedną cebulą pokrojoną w piórka.2 łyżki tartej bułki,3 jajka.Przyprawy:sól,pieprz grubo mielony,czubrica pikantna,papryka słodka,majeranek,dwie łyżki keczupu pikantnego /końcówka z pojemnika/. Wszystkie składniki dokładnie wymieszane.Foremka natarta olejem i wysypana tartą bułką.Wierzch posypany nasionami dyni i słonecznika.Pieczenie: 1 godz.w temp.180 st. Po wyjęciu z piekarnika: ...i na talerzu: z lewej pikle z młodej cuknii,patisona ,korniszonów,cebulek i czosnku /wszystko działkowe / A na dzisiejsze śniadanko szyneczka w galarecie z dodatkiem jajka i brokuła