Chętnie podaję,przyznam się ,że wcześniej go nie znałem. Ładne ,równe ziemniaczki myjemy,suszymy,nacinamy ostrym nożem /mniej więcej do 1/3 gubości,max 1/2 grubości/,posypujemy ulubionymi ziołami /tu były prowansalskie,ale tam od Poznania to pewnie majerankiem posypią /.Na blachę kładziemy papier do pieczenia,posypujemy warstwą soli ,na nią układamy ziemniaki/.Pieczemy w temp.180 st.w zależności od wielkości ziemniaków od 1,5 godz do 1 godz. Jeszcze taka mała uwga odnośnie kaczych piersi i udek. Wyciąłem je z dwóch kaczek zakupionych w Lidlu.Były po 8,50 / kg , /lub coś koło tego/.Kaczki ważyły po ok.2 kg i były świeże.Jeżeli porównamy to z ceną mrożonych piersi i udek to zakup był bardzo atrakcyjny.Zostały jeszcze spore porcje mięsa do pasztetu,na zupkę lub do bigosu.