-
Postów
3 831 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Kruszynka
-
Andrzejku ! moje smaki !!!! Na kulig do spró bowania oczywiście przywieziesz ?
-
Zwracam uwagę na subtelną różnicę co jest postne a co nie Dodaj do tego chleb smarowany musztardą Jak masz odwagę , zapytaj Joli. A u nas "płucka na kwaśno".Oprócz domowych były te barowe.Ja nazywałem je ścierkówką.Do tej pory pamiętam smak płucek z baru FIS przy dworcu PKP i PKS w Zakopanem.Kiedyś ,wczesne lata 80-te to były, po konsumcji takich płucek /innej opcji nie było/pojechaliśmy na Słowację i tam po skonsumowaniu w restauracji na Eurocampie /teraz tam tylko krzaki rosą/"bifteka z jajcom " z frytkami ,popitymi piwkiem "Kamzik" i kielonkiem zimnej "Borowiczki" chcieliśmy prosić o azyl ekonomiczny. :D I tak mieszają się smaki dzieciństwa ze smakami młodości.
-
A reszty nie rozumiesz ? :D
-
A nie zapomnij dodać duuuuuuużo majeranku :D
-
Jeszcze moje trzy grosze w sprawie żuru. Nie żurku,nie białego barszczu,ale żuru.Pożywnej zupy dla ciężko pracujących podawanego w czasie postu praktycznie codziennie.Znienawidzonego i pod koniec postu i uroczyście niszczonego wraz ze śledziem ,którego również uroczyście wieszano. Żur kwaszono z mąki żytniej lub pszenicznej grubo mielonej.Tzw.razówki. Z dodatkiem ząbków czosnku lub bez.Dodawać skórki chleba nie było potrzeby.Żur zalany ciepłą wodą startował praktycznie natychmiast. Gotowano z niego zupy na wywarze warzywnym , a jak warzyw na przednówku nie było to dodawano mleko,śmietanę /na bogato/.Jadano z chlebem, często z białym serem pokrojonym w kostkę.Zakwas na razówce z otrębami powodował że zupa była zawiesista. Czasy teraz mamy lepsze to i żur przekształcił się w żurek,biały barszczyk,zakwasik z mąki żytniej lub pszenicznej pięknie zmielonej,bez ortąb i innego badziewia ,obowiązkowo z białą kiełbaską .I jest oczywiście przepyszny.Jednak trzeba pamiętać o jego "korzeniach". Ponieważ teraz nie mamy postu to powyższy temat powinienem zamieścić po "śledziku",ale czytając dyskusję na tematy żurków i białych barszczy poczułem wewnętrzną,nieodpartą chęć zjedzenia żuru.Ugotowałem go na mięsku z dodatkiem boczusia,kiełbasy wędzonej i na koniec dodałem ugotowane osobno płucka wieprzowe odpowiednio pokrojone w zgrabne kawałeczki. No i jadłem to przez cztery dni bo moja Jola czegoś takiego do ust nie bierze. Do zupki dodałem oprócz duuużej ilości majeranku i roztartego z solą czosnku podsmażoną na solonym boczku cebulkę. Boczek był zasolony gdzieś tak w sierpniu.Po kilku tygodniach został podwędzony i ponownie powieszony na haczyku w przwiewnym miejscu.Systematycznie go ubywało a co dotrwało do dzisiaj wygląda mniej więcej tak:
-
Halusiu też nie pamiętam,tyle ich było/ zlotów i słoików ze śledziami/'.Pamiętam że na którymś zlocie miałem śledzie korzenne ale z gotowej mieszanki otrzymanej od Andrzeja.
-
Wędzonki Halusi
Kruszynka odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Wędzonki Halusi
Nie chyba a na pewno -
Wigilia za pasem , czas już zacząć przygotowania.Pierniki już polukrowane i w kamionce dojrzewają więc pora za śledzie się wziąść. Wczoraj śledzie korzenne i w oleju były na tapecie. Korzenne można oczywiście w sklepie kupić i są też dobre ale pełną satysfakcję i smak ulubiony można osiągnąć tylko własną produkcją Mój przepis na śledzie korzenne: 10 ziaren pieprzu 10 ziaren ziela angielskiego 1 łyżeczka kolendry 1 łyżeczka gorczycy 10 ziaren jałowca parę sztuk gożdzików 1/2 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki 1/2 łyżeczki cynamonu 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego 1/2 tymianku 1/2 łyżeczki estragonu 1/2 łyżeczki kurkumy dwa,trzy liście laurowe kilka ziaren czerwonego pieprzu olej słonecznikowy lub rzepakowy Skladniki ziarniste tłuczemy w możdzierzu lub mielimy w młynku.Wszystkie składniki mieszamy w miseczce Wymoczone śledzie kroimy na kawałki Układamy w słoju posypując każdą warstwę mieszanką korzenną.Systematycznie dolewamy olej. Na wierzch kładziemy liście laurowe i czerwony pieprz.Słoik do lodówki na minimum dwa dni.Im dłużej tym smaczniej. Jeżeli pozostanie nam mieszanka korzenna można śmiało przesypać do słoiczka i wykorzystać przy następnej okazji.Skład korzeni i ziół można zmieniać w zależności od własych upodobań smakowych.Można np.pominąć kurkumę a dodać trochę czubrycy. Śledzie w oleju na tegoroczną wigilię będą już moją klasyką-cebula,cytryna,pieprz,liść laurowy,olej.Takie sobie zażyczyła rodzinka.Cytuję klasyka rodzinnego "Żadnych eksperymentów Ojciec.Korzenne i w oleju mają być"
-
Za mną Marcin Meller - "Między wariatami", w trakcie świeżutka jak ciepłe bułeczki kolejna pozycja Carlotty Link "Lisia dolina" w kolejce Anne Applebaum "Za żelazną kurtyną ". Wszystkim molom książkowym życzę bogatych książkowych prezentów pod choinką
-
<< Przepis na szarlotkę- tylko dla mężczyzn!< 1. Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj! 2. Weź sporą miskę i wbij jajka, rozbijając je o brzeg naczynia. 3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek. 4. Weź mikser, wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka. 5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać. 6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu zostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę. 7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę. 8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki. 9. Sprawdź, czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania. 10. Weź szybciutko prysznic! 11. Weź 4 jabłka i ostry nóż. 12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk! 13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy. 14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj woda. 15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie, to nie domyjesz! 16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika. 17. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian, włącz piekarnik. 18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik!— Smacznego jeśli się upiecze
-
Dzisiaj w Lidlu świeże tuszki perliczek po 15 zł/kilo , oraz kaczki też świeże po po 8,90 zł/ kg. Jeżeli nie macie pomysłu na perliczkę to podaję link do przepisu na takiego,wartego grzechu łakomstwa , ptaszka. http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1682 Przy okazji na książkę z przepisami się "załapałem".Przepisy Pascala raczej odpuszczam,ale Okrasę bardzo cenię
-
Wędzonki Halusi
Kruszynka odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Wędzonki Halusi
To się nadreptałaś :clap: -
Dasz radę bez nerwów.Dzielna kobieta z Ciebie . :clap:
-
I właśnie tak zrobiłem a i tak zzieleniał.Marynowanym czosnkiem z własnej produkcji częstowałem np.na zlocie w Białowieży .Był biały i samkował.Przywołuję na świadka Maxella o ile pamięta ten fakt Nie ma co ciągnąć dalej tego wątku.Faktem jest że o dobry czosnek coraz trudniej .
-
-
Ten otrzymany w Pażęcach zazielenił się w marynacie jak szczypiorek na wiosnę.Jeszcze czegoś takiego nie widziałem a marynuję w zalewie octowej często.Zalany oliwką zachowuje właściwy wygląd .
-
Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia otrzymane na stronce,PW,mailowo i telefonicznie .Jola również dziękuje za miłe słowa które padły przy okazji pod Jej adresem.Jesteście kochani
-
Również zwiedziłem.Udostępniam na FB .Gratulacje
-
Było 14.Cztery parowane były na dolnym "pięterku"wraz z ziemniakami.
-
Wigilia za pasem , więc może jakiś przepis z rybką się przyda. Dzisiaj z Jolą wykonaliśmy na obiadek gołąbki z łososiem. Składniki : 70 dag łososia świeżego bez skóry Sok z 1/2 cytryny Sos sojowy Pieprz cytrynowy Mała kapusta włoska Dwie cebule Dwie szalotki 4 łyżki oliwy z oliwek Kieliszek wytrawnego białego wina /50 ml./ Pęczek posiekanej natki pietruszki./kolendra lepsza/. Bulion , może być z kostki na wodzie z parzenia kapusty. Łososia osuszyć,pokroić w paski dł.ok.5 cm.i szerokości 2 cm.Posypać pieprzem cytrynowym,skropić sokiem z cytryny i sosem sojowym.Odstawić na 30 min.do lodówki. , Liście kapusty oderwać od głąba,opłukać ,włożyć do osolonej wrzącej wody.Obgotowywać ok. 5 min. Ostudzić ,ściąć grube newy. Cebulę i szalotkę drobno posiekać,podsmażyć na 2 łyżkach oliwy na jasnozłoty kolor.Pod koniec podsmażania dodać wino i dusić na małym ogniu do odparowania płynu. Zdjąć z ognia dodać posiekaną pietruskę/kolendrę/ .Wymieszać. Liście smarować masą cebulową i nałożyć łososia.Zawijać formując gołąbki. Gołąbki gotuje się na parze.Ja gotowałem w parowarze. Na dno koszyka parowara ułożyłem liście kapusty.Na nie położyłem gołąbki.Skropiłem oliwą z oliwek. Do zbiornika wody wlałem bulion z wywaru z kapusty i 2 kostek rosołowych. Gotowałem 60 min.,wraz z pokrojonymi ziemniakami. W przepisie nic nie było o sosie,ale ja dodatkowo wykonałem na bazie wywaru z parowania,podsmażonej szalotki,przecieru,odrobiny mąki rozbełtanej ze śmietaną. Gołąbki można wykonać w garnku do gotowania na parze lub w zwykłym układając gołąbki np.na durszlaku. Ponieważ przeznaczone były na obiad dodałem do nich ziemniaki.Na wigilię mogą być samodzielnym daniem polane np.stopionym masełkem. Na koniec przekrój gołąbka.Niestety zdjęcie nieostre.Testuję nowy aparat.
-
Może już było,ale ciekawie o margarynie i olejch. http://pokazywarka.pl/margaryna/
-
Heniu to Pieniny są
-
Tuning Hendiego - napęd elektryczny
Kruszynka odpowiedział(a) na tusiaczek temat w Napędy do nadziewarek/mieszarek
No to się zemszczę za "miękiego flaka Kazia". Te odgłosy przypominają rzężenie pewnej pani na katafalku /Film "Zmory" Zygadły / Niemerytorycznie , ale nie mogłem się powstrzymać -
Weteran fo stopień,nick to Tusiaczek
-
A długie , jesienne wieczory ?