-
Postów
3 831 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Kruszynka
-
[*] [*] [*] i cóż tu dodać .
-
Aga 100 latek zawsze w dobrym zdrowiu i takim samym humorze :lol: :lol: :lol: /Toś Ty młodsza od mojej córy :lol: :lol: :lol: :lol: /
-
Dzisiejszemu solenizantowi Heniowi również 100 LAT, jak zawsze w dobrym humorze i zdrowiu :lol: :lol: :lol:
-
Dyzio,yerba,sto latek w zdrowiu i szczęściu. :lol:
-
http://www.dziennikbaltycki.pl/plebiscyt/karta/19,jan-lewandowski,985,id,t,kid.html Podciągam i klikam :lol:
-
Dziadek stwierdził, że jego babcia słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził: - Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada tak, że najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd... i wtedy mi pan powie, przy jakiej odległości pana usłyszała. Tak, więc wieczorem babcia robi w kuchni kolację, a dziadek w pokoju czyta gazetę i stwierdza: - W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy. - Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolację? Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuż obok niej i pyta: - Kochanie, co dziś na kolację? - Toż szósty raz mówię, że kurczak! -------------------------------------------------------------------------------------------------- Starsi państwo zatrzymali się w restauracji przy autostradzie na obiad. Po posiłku kobieta zapomniała zabrać ze stolika swoich okularów i przypomniała sobie o nich jakieś 30 kilometrów dalej. W drodze powrotnej mąż wyzywał ją od najgorszych: - Ty zapominalska głupia babo, przez ciebie nigdzie nie dojedziemy! Szkoda, że nie zapomniałaś własnej głowy!!! A kiedy już dojechali do restauracji i żona pokornie wyszła z samochodu, by zapytać o zgubę, rzucił przez okno: - I przy okazji weź moją czapkę... -------------------------------------------------------------------------------------------------- Dwoje 80-latków wzięło ślub. Podczas nocy poślubnej oboje rozebrali się i weszli do łóżka. On przytulił się do niej i ujął w swą dłoń jej dłoń, po czym zasnęli. Nazajutrz on znów przytulił się do niej, ujął w swą dłoń jej dłoń i tak zasnęli. Trzeciej nocy on przytula się do niej, bierze w swą dłoń jej dłoń, a ona: - Nie dzisiaj, kochanie, boli mnie głowa. -------------------------------------------------------------------------------------------------- 98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna... Doktor myśli chwilę i mówi: - Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem? - Nie - odpowiada staruszek. - Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. - Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał strzelić z boku! - I do tego punktu właśnie zmierzałem... -------------------------------------------------------------------------------------------------- Po Mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę. Pierwsza mówi: - Pani , ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak się ubierają, co na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej zielone... straszne. Na to druga: - Pani, to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi nie zamknęły ich windy, a słyszę: wykręć żarówkę to wezmę do buzi. Pani - SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ!! -------------------------------------------------------------------------------------------------- Spotyka się dwóch dziadków: - A co to ja pana, panie kolego, tak długo nie widziałem? - W więzieniu siedziałem. - W więzieniu?! A za cóż to?! - Pamięta pan, proszę pana, tę moją gosposię? Otóż mnie ona, proszę pana, o gwałt oskarżyła! - O gwałt? I co, naprawdę ją pan, panie kolego, tego...? - Nieee, ale tak mi to pochlebiło, że się przyznałem. - I ile pan dostał? - Sześć miesięcy. - Tylko sześć miesięcy za gwałt?! - Nieee, proszę kolegi, za fałszywe zeznania.
-
Paprykarz szczeciński,pasztety,wątrobiankę , kaszankę,mielonki ,smalec ze skwarkami,serek gliwek.
-
W tym konkretnym przypadku nieco wyciekał a skórki były w całości :lol: Smakowo wspaniały :thumbsup: skórka faktycznie dość gruba i wytrzymała. :clap: :clap: :clap:dla Tusiaczka
-
smola, Ja w zamku Czocha po raz pierwszy byłem na wycieczce ze Szklarskiej Poręby gdzieś tak na początku lat 60-tych.Byłem jeszcze w podstawówce.Gdzieś mam w domu zdjęcia z tej wycieczki z rodzicami.Potem bawiłem tam kilka razy .Ostatni chyba w 88 r.Było tam wtedy widowisko plenerowe w ramach Festiwalu Teatrów Ulicznych.Po Leśnej maszerowała wtedy taka ogromna modliszka.Mam to na taśmach wideo nagrane.
-
Kilka fotek z ostatnich dni Przekąska dla koneserów :thumbsup: Smażona ikra śledzi z cebulką i duuużą ilością pieprzu Forszmak z łopatki wieprzowej w towarzystwie kaszy gryczanej. Kalafior zapiekany pod beszamelem Grillo - wędzenie pstrąga :grin: Druga porcja "utopenców" też nastawiona,tym razem paróweczki zostały obdarte z osłonek a zamiast imbiru dałem ostrą papryczkę.Poczekamy,spróbujemy :lol: Pierwsze zbiory z ogródka - agrest.Część poszła wraz z pierwszymi porzeczkami do ratafii a część pyrkocze w garnku przerabiana na dżem. :grin: W zamrażarce czeka na użycie zamrożony,blanszowany, zielony groszek. A dzisiaj wędziłem śledzie i pstrągi.Fajnie się żyje na tych naszych Kaszubach :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Przyznać trzeba ,że cena Bezerby jest bardzo atrakcyjna :clap: Wczoraj na rynku w Kościerzynie byle jaki węgorz po 120 zł był
-
marek301, tylko nie mów że bawiłeś się tym w przedszkolu w sklep :grin: No ,ale wtedy wszystko było możliwe :wink:
-
W Naszych stoczniach Pokemonku.A polska bandera jest podniesiona zgodnie z przepisem nakazującym podniesienie na noku rei bandery państwa na wodach którego się znajdujemy.
-
Wiejski obiadek w słoneczny , niedzielny dzionek. Kurczak w sosie śmietanowo-kurkowym,młode ziemniaczki /już krajowe/ z koperkiem i pomidory z dodatkami. :lol: Ale jak patrzę co się dzieje na południu to ja Wam tam nie zazdroszczę A kiedyś było odwrotnie-na północy zimno,deszcze ewentualnie burze i trąby powietrzne a na południu ciepełko Świat się zmienia .
-
Piękne jednostki :clap: Jak widać nie wszystkie stocznie plajtują jak te produkujące wiatraki :wink:
-
To byli komandosi z elitarnego batalionu specjalnego.Szkolono ich do rozbrajania min atomowych postawionych przez NATO wzdłuż granicy z NRD.Taka jednostka "jednorazowego użytku"To też dawnych wspomnień czar.
-
Udało mi się w końcu "złapać" fotosika :lol: Przedstawiam więc zaległą prezentację praktycznego wykorzystania "utopenców"Muszę przyznać,że bardzo mnie zasmakowały :thumbsup: No i tradycyjnie na początek sezonu kurkowego na wczorajszy obiad-omlecik :thumbsup: .
-
[Pieczywo] Chleb na zakwasie
Kruszynka odpowiedział(a) na anerka temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
-
A mnie nie chodzi tylko o szybkość ale i o wygląd nie mówiąc już o smaku. Poza tym moje paróweczki są bardzo niewielkie-specjalnie takie wybiera mi zaprzyjażniony sprzedawca od "Rąbały"/producent wędlin z Bielawek/ Krojenie ich na jeszcze mniejsze plasterki mijałoby się z celem :lol:
-
Dzisiaj zacząłem degustację utopenców. Niestety fotosik mi nie działa/wyświetla się komunikat "połączenie zostało zresetowane" ,więc nie będę męczył zdjęciami. Wyszły takie jakie spodziewałem się uzyskać,tzn.mocno korzenne,ostre i mocno czosnkowe.Dobrze zadziałały papryka i kawałek imbiru.Następnym razem po nakłuwam paróweczki przed zalaniem octem.Do piwka faktycznie idealne :thumbsup: Musiałem się powstrzymać przed wyżarciem całego kilograma :grin:
-
Pani Tatiana to znana postać pomorskiej gastronomii :lol: Odwiedziłem "Schabowy raz" i muszę powiedzieć że stał się godnym polecenia miejscem.Jadąc od Gdańska po prawej stronie w Babim Dole. Sława i duża oglądalność programu Pani Magdy zrobiły swoje i ilekroć mijam ten lokal to stoi na parkingu kilkanaście samochodów a lokal raczej niewielki A schabowe jak u mamusi :thumbsup: w trzech rozmiarach występują :clap:
-
Widzę,że utpoence są na topie :lol:
-
Moja Lp karmi mnie młodym rarbarem przez cały sezon-tzn.maj i czerwiec a na margarynę w Jej cieście też nie narzekam :lol: :wink: Kto nie lubi ten nie je , kto lubi to się :thumbsup:
-
http://www.youtube.com/watch?v=AReUNZUqc3E
-
ania27, :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
