abratek

no kolego nie do końca..... mam całkiem nie najgorszą kuchenną z "dokładnością do 1g" ale znaczy to mniej więcej tyle że może być pomyłki po 1 gramie w każdą stronę czyli możesz zważyć 5gram ale i 6 i 4.... a czy dokładność do grama wystarcza? - mi nie :tongue: - czasem robię małe ilości i chcąc mieć pewność odważonych np. przypraw dokłądność potrzebna jest większa :tongue: Natomiast kolega w pierwszym poście zaznaczył wyraźnie że ma juz mięso... i wie że musi kupić wagę.... :tongue: ... a teraz doraźnie chciał skorzystać z łyżki... objetościowo wychodzi na to samo ale peklosól chyba nieco bardziej ciągnie wilgoć więc może jej być nieco więcej wagowo kiedyś jednak porównywałem peklosól robiącą wrażenie "wilgotnej" z solą i aż tak drastycznej różnicy nie było

nie chciałbym się tutaj czepiać, ale czy podany dalej opis należy aby na pewno do technologii "Konserwowej słoniny wojskowej"? :blush: - mam doskonale w pamięci pierwsze posty DZIADKA na Oliwce traktujące o tym wyrobie (plus oczywiście własne eksperymenty)... i są to jednak dwa inne produkty :rolleyes: chyba że istniały obok siebie równolegle... czego ja nie mogę pamiętać :blush:

to masz w okolicy świetnie wyposażone sklepy - idę o zakład że w zdecydowanej większości sklepów wagi nie są aż tak dokładne :tongue: :lol: jeśli już to bardziej apteka :wink:

tak właśnie było :blush: budyń pełni rolę stabilizatora (zamiast "czystej" mąki ) i sypiemy go do masy serowej w stanie suchym, choć jeśli ser jest baardzo suchy (co nieraz się zdarza ) to faktycznie nie zaszkodzi dolanie odrobiny mleka, ale zabawa z rozpuszczaniem budyniu marnuje czas

Ziutek, rozumiem że z wydrukami dmuchasz do panienki w okienku pocztowym lub banku..... - no to jeszcze nie masz pewności że panienka wklepując nie pomyliła danych :rolleyes:

kabanosy bez problemu ale parówek nie tykaj maszynką - chyba że nie zależy Ci na zdrowiu psychicznym :grin: do kabanosów jednak potrzebny jest specjalny, cienki lejek już lepiej dokup ten do "8" :rolleyes: nasadkę centrującą zakłada się do elektrycznych, aby nie doszło do zniszczenia maszynki - przy ręcznej nie ma szybszych obrotów a i zatrzymać łatwiej dlatego nie ma potrzeby stosowania

"8" to nadal troszkę mały kaliber do nadziewania..... stresu się można nabawić :rolleyes: a już jakieś paróweczki nadziać to pomyłka :???: z drugiej strony lejek kosztuje kilka złotych i na "okres przejściowy" to i tak lepiej niż elektryczna "5"... PS tulei do ręcznej nie trzeba

o czym Ty człowieku piszesz? :shock: Atari to zupełnie inna "bajka".... :rolleyes: monitory z głośnikami to nie jakieś żadne "dzikie wynalazki"..... praktycznie każdy producent miał swego czasu w ofercie taki model... (choć nie było to zbyt dobre rozwiązanie - oddziaływanie magnesu na kineskop), inną wersją były modele z głośnikami w podstawce.... - masz pierwszy z brzega przykład w sieci: http://tablica.pl/oferta/monitor-belinea-16-model-rts7k25-z-wbudowanymi-glosnikamiw-bardzo-dobrym-stanie-malo-uzywany-ID8FRN.html

widać Twoja kariera nie wszystko widziała :tongue: ..... - zatem przyjmij do wiadomości że takie monitory były produkowane, - sam mam jeszcze w piwnicy Philipsa 15 calowego z głośnikami a ja przekornie sadzę że taki układ jest możliwy :tongue: ale mniejsza o to..... w każdym razie na obrazku razi pustka na ścianie za dziadkiem.... - tam powinien wisieć kalendarz WB! :grin: :lol:

1 - zasilanie 2 - wideo 3 - np podłączenie głośników

bo widzisz Andrzejku.....taka ludzka natura żeby łamać przepisy..... nawet BHP :rolleyes: ja kiedyś "utopiłem" w czeluściach długi nóż.... :blush: bo mi się popychacza nie chciało brudzić :blush: :blush: - a wiedzieć trzeba że moja Alfa to model z wąską wysoką gardzielą ("komin")

Bornaik dymu daje mało... nawet upierdliwi sąsiedzi nie maja jak się przyczapić :lol:

Dla abratka też 2szt

Wszystko zależy od planowania.... jeśli dobrze sobie zaplanujesz zakupy i produkcję to jest taniej.... jednak w kwestii wędlin nie da się tego porównać bo tu ma znaczenie jakość..... nie wyprodukujemy kiełbasy za 5 złotych bo my używamy mięsa :tongue: ale jeśli pomyślimy że kupując półtuszę i wykorzystamy ją całkowicie, łącznie z kośćmi na zupę czy skórkami na emulsję, podrobowe itd to w ogólnym rozrachunku i szynka wyjdzie po 9,99 :lol:

a dlaczego to wystarczy obejrzeć kilka minut dalej

z przyzwyczajenia używam mąki Szymanowskiej

Upsss... delikatnie zasugeruję abyś sprawdził inną :blush: pewnie że ma, ale piszesz że ciasto rozpływa się już przed pieczeniem..... jest za luźne lub zła jakość mąki (to już prawie wiemy....) a pewnie i jedno i drugie...... jeśli masz problemy z temperaturą to po pierwsze wkładaj bułeczki w mniejszej ilości a po drugie troszkę mniej wyrośnięte - być może ogólnie doprowadzasz do "przegarowania"

no niekoniecznie :rolleyes: ...... wszystko jest jakby na granicy.... jesli naprawdę chcecie abyśmy zaczęli stosować (a przynajmniej powrócić do tego co było kiedyś) regulaminowe restrykcje to niebawem niewiele będzie dziennych postów :tongue: a jako ciekawostkę podam że całkiem niedawno zostałem ukarany na pewnym dość dużym forum za to ze pisałem poprawną polszczyzną :shock: :rolleyes: - ot... moderatorzy stwierdzili pewnie że byłem za "mało techniczny" :tongue: Natomiast do Marka301 kieruję apel aby troszeczkę pofolgował w swoich wypowiedziach - nie trzeba użyć słów wulgarnych by kogoś obrazić... a Tobie udaje się dotknąć sporą grupę tego forum....

Arku, generalnie kupno sprzętu z marketu to loteria..... po pierwsze już sam sprzęt pochodzić może z odzysku, serwisów lub "gorszej segregacji"... to już zależy od sumienia producenta.... mam też wrażenie że dla sieci są tworzone specjalne modele...... których nie uświadczysz na "zwykłym" rynku - jak wiadomo ważna cena..... już kilka sprzętów z marketu widziałem a nawet mam :tongue: zupełnie inną sprawą jest kwestia obchodzenia się w marketach ze sprzętem...... :rolleyes: w zwykłych hurtowniach i sklepach nikt nie będzie rzucał np telewizorami jak kartoflami..... życzę abyś nigdy tego nie doświadczył...... a moze to ja mam po prostu pecha? :tongue: - nawet płyty kupowane w markecie choć niby tego samego producenta potrafią w połowie byc do bani

Arku, od ręki to zazwyczaj wybór mają Markiety..... czasem też trzeba chwilkę poczekać żeby coś "ugrać" z ceny.....

Jeśli rozlewa się już przed pieczeniem to za luźne ciasto....lub dziadowska mąka :rolleyes:

Cieszymy się razem z Tobą - pochwal się :lol:

błędy karty graficznej, pamięci, powinny być sygnalizowane dźwiękami z głośniczka systemowego.... poszukaj jak sygnalizuje awarię Twoja płyta jeśli milczy to może być zasilacz ale i np procesor..... oczywiście "zmyłki" nie należy wykluczać :rolleyes: kiedyś podobnie zablokowała mi komputer uszkodzona po niewielkiej burzy karta sieciowa :rolleyes:

Miro, zastanów się dobrze czy koszty instalacji oraz "utrzymania" zrekompensują straty cieplne.... przecież jesteś chyba już w stanie mniej więcej określić kiedy potrzebujesz wody..... a to już zdecydowanie upraszcza temat.... poza tym znając troszkę mentalość ludzką poużywasz sobie tego wyłącznika może kilka razy.... potem Ci się nie będzie chciało....

myślę że kolejne wypowiedzi dosadnie wyjaśniły Ci co miałem na myśli..... :wink: - moim zdaniem problem z obsługą będzie narastał wraz z wielkością urządzenia.. przy pięciokilowej jeszcze jakoś można sobie poradzić ale przy większych...... :rolleyes: