abratek

ostatnio trochę eksperymentowałem z dodatkiem wody w mielonkach "słoikowych"... - nie żebym jakoś chciał zaoszczędzić na surowcu :grin: - chodziło mi raczej o otoczkę galaretki i "cuda" jakie mi się udało uzyskać wprawiły mnie w lekkie zdziwienie :shock: :rolleyes: SZCZEPANA

Pisu, a weźmij no spojrzyj na recepturę SZCZEPANA na kiełbasę szynkową nie dość że peklowanie to jeszcze "przyprawianie" :grin: - sam korzystam z tej receptury bo dobry wyrób wychodzi :wink:

nie wiem skąd mi się te cztery wzięło :blush: - przy dwóch dniach tym bardziej powinno być ok - jest to "wyjątkowo awaryjne" peklowanie.... potrzebna jest sól żeby w ogóle to mięso przeszło..... jeśli się obawiasz to troszkę możesz wymoczyć po peklowaniu

dla większości nie..... - chyba że należysz do mniej sololubnych przy czterech dniach 100g/litr jest w sam raz, jednak dla kilograma mięsa powinno być ok 0.4litra solanki - jeśli będzie więcej można troszkę zejść z ilości soli

Styropian rezonuje, więc pozostaje wełna okładzina powinna powstać nie na łatach tylko na ruszcie z profili mocowanych do ściany wieszakami elastycznymi.... każdy element styczny z elementami nośnymi budynku (wieszaki, profile) podklejony przekładkami tu przykładowa instrukcja http://www.rigips.pl/strony/biblioteka/03_etapy_zabudowy/files/etapy_zabudowy/okladziny_na_profilach.pdf pomijam już że najlepiej byłoby zbudować niezależną ściankę osłonową :wink:

w tym miejscu jednak należy dodać że zamrażanie jest niekiedy korzystne - właśnie ze względu na uszkodzenia

ogólnie mówiąc osłabia.... no przecież nie 15 stopni nie? :tongue: :lol:

a wystarczy zwykła, odpowiednio dobrana podkładka :tongue: :lol:

za to inni za Ciebie normę wyrobili :grin:

Miro, u mnie jest ok..... spróbuj ręcznie otworzyć plik jaromix.doc

oj Miro.... taki dowcip i to w porze obiadowej ???a fe :???:

eee tam.... trzeba jeszcze tylko stopery do uszu kupić :tongue: :lol: - to są "wyższe cele" Najlepiej postarać się o własną lodówkę (pod warunkiem możliwości....)

nieprawda.....! - jak mam przymus to wkładam go do lodówki ... ładnych parę kilo w niego wchodzi :wink: no niestety czasem trzeba lodówkę trzeba przejąć :lol: mój ma odcięty kołnierz i wycięty górny dekiel (robiłem to wyrzynarką ) - jak chcesz to jutro sfocę

podpowiem że całkiem nieźle sprawdza się 50litrowy KEG - choć jak długa noga to może nie wejść :rolleyes: dodatkowo świetne jako naczynie do peklowania

Jejku... czasem to mam wrażenie że do "lampy gadam" :rolleyes: Widzę że Chłop z Warmi jest to może sięgnie jako świadek pamięcią jak w Purdzie późnym wieczorem robiłem małosolne które spożywaliśmy dnia następnego :wink: jeszcze nie zdarzyło mi się aby małosolne wyszły puste :shock: - może dlatego że czasu na to nie miały :grin: (w przeciwieństwie do kiszonych które w zeszłym roku wszyściutkie wyszły jak kapcie - nie dałem liści winogron i dębu... czyżby tylko zbieg okoliczności? :rolleyes: ) ja daję jak napisałem 1,5 łyżki ale ze względu na to że to nie jakieś wiosła :lol: to właśnie ich "pojemność" soli warzonki równa się 20 gramom (nie czubate), czyli w efekcie daję 30g/litr

Chciałbym wtrącić swoje trzy grosze :blush: ogórki małosolne a kiszone to dla mnie dwa oddzielne tamaty Małosolne to jak wspomniano tylko pierwsze dzionki.... do takich ogórków nie daję chrzanu czy liści Obcinam końcówki, wrzucam do słoja, dodaję kilka ziaren pieprzu, ziela, kilka ząbków czosnku (rozgniatam lub przecinam), na to koperek i zalewam gorącą solanką (na litr wody ok. 1,5łyżki soli - ale jak wiadomo łyżka łyżce nie równa) ogórki są już dobre nawet po kilku godzinach (zależnie od temperatury)

a bo dzień taki i nawet "ostoja" abratek ma prawo w końcu nie wytrzymać....

- Tylko te dwa przykłady pokazują jak ludzie mają w "głębokim poważaniu" to co pisze się na forum............ :mellow: pozdrawiam.....

no tak.... to nie będzie ten pociąg :tongue: (chyba że to pociąg do namiotu :grin: )

Tworzysz nowy dokument tekstowy a w nim umieszczasz linijkę z sumą kontrolną (przykłąd dla pliku szóstego): 0c23256e7674c2df270259b5fe9f69a0 *SDM_plyta.part6.rar następnie zapisujesz plik z nazwą SDM_plyta.part6.md5 (oczywiście tam gdzie masz archiwum) taki plik wczytujesz za pomocą jakiegoś programu do porównań lub korzystasz np z Totalcommandera

boggi, sprawdź sumę kontrolną dla tego pliku

Komputer vs boggi - 1:0 :rolleyes: :tongue: pozostaje poczta

rozumiem że wszystkie pliki są w tym samym miejscu i nie zmieniasz nazwy... (niby głupie pytanie ale jednak ....) po drugie wybierasz opcję "Wypakuj do (tu nazwa katalogu)" (ostatnie polecenie z menu kontekstowego) po trzecie robisz tak tylko z pierwszym plikiem i tylko tu podajesz hasło (przy kopiuj wklej należy zwracać uwagę na spacje lub inne "doklejone znaki" no i oczywiście wielkość liter) - nie wierzę że kilkukrotne ściągnięcie jednej części zawsze odbywa się z błędem CRC :rolleyes: pozostaje jednak dla spokojności toi sprawdzić

znaczy się jakby chcieć taki dysk odpalić np pod namiotem przy świeczce, lub pociągu etc. (bo przecież laptopa się da prawda? ) to z dysku nici bo nie ma zasilania :tongue: - można kombinować na ten czas z jakąś przetwornicą... o to chodziło Maad`owi i to jest to co trzeba sobie na wstępie ustalić przy dysku zewnętrznym - priorytety

boggi, napisz dokładnie krok po kroku co i jak robisz robisz......bo mi to wygląda jakbyś próbował rozpakować niepełne archiwum