Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. można by w skrócie powiedzieć " bo taka technologia" :grin: ale na poważnie chodzi o to że "pod pomady" czy inne glazury skórka nie powinna być taką twardą (zazwyczaj szklistą od smarowania jajem) powłoką... i papier to zapewnia. w tę równość a raczej "okrągłość" na przekroju to już bez "stabilizacji" nie bardzo wierzę - chyba że.... ciasto jest bardzo twarde ale to już wyraźnie odbija się na smaku takiego np. makowca... mogę chyba coś na ten temat powiedzieć boo jednak troszkę tych makowców w życiu upiekłem :tongue: i to co ciekawe właśnie różnymi metodami.... jeszcze "na praktykach" właśnie robiliśmy duże makowce pieczone bezpośrednio na blasze - ciasto robiło się okropnie twarde i szczerze mówiąc potem nie smakowało za specjalnie :mellow: najmniej kłopotów było przy pieczeniu w półokrągłych formach :wink:
  2. Chciałbym i ja słówko.... :blush: zapewne metoda sprawdzona i oczywiście nie mam nic przeciwko choć z punktu widzenia technologii "odmienna"... mam jednak pytanie: - czy wzdłużne rozrastanie batonu nie powoduje przypadkiem "rozrywania" nadzienia zostawiając na przekroju ukośnym cieńszych jego stref? ogólnie przy zawijaniu w papier nie możemy dopuścić do zbyt dużego rozrostu ciasta - skutkuje to właśnie odstawaniem "skórki" papier powinien sam "regulować docisk batonu" ważne aby papier miał taką możliwość a zatem musi być suchy i owijać tylko raz kawałek ciasta.... PS EAnno "u mnie" strucle nie są zawijane w papier - wyglądają podobnie jak warkocz :wink:
  3. Kochani, ja myślę że cała dyskusja sprowadza się do roztrząsania wyższości Świąt Wielkiej nocy nad Bożonarodzeniowymi..... akurat kwestia parzyć czy nie, powinna pozostać w sferze własnych upodobań.... a juz na pewno nie można sobie pozwalać na słowa typu "profanacja" :???: możemy natomiast wskazać "plusy i minusy" takiego postępowania.... wiadomo że kiełbasa dopiekana jest trwalsza i dla wielu smaczniejsza, natomiast parzona to wyrób raczej krótkotrwały ale i bardziej wydajny (co może dla nas ma akurat mniejsze znaczenie), dla niektórych jednak ważne jest też to że parzona jest troszkę "mniej sucha" jeszcze innym istotnym faktem mogą być warunki przygotowania i przechowywania np. ja robiąc większą ilość część kiełbasy zamrażam po uwędzeniu i stopniowo sobie ją wyciągam i parzę....
  4. Zbój Madej za cztery dni będzie miał rocznicę na forum :lol: - jak widzisz wiele czasu nie trzeba
  5. abratek

    Wyroby Pis67 & Co.

    i w porządku... ale dlaczego tego nie napisałeś wyraźnie! :devil: obyś nie przesadził :tongue: - jak byłem pierwszy który za Ciebie poręczył to mogę również byc pierwszy za "pasowaniem" :devil:
  6. W tym roku nie udało mi się Arkadiusza namówić - chyba będzie trzeba użyć solidniejszych argumentów :lol: pasowanie mogę załatwić poza kolejką :grin:
  7. może odpowiem wstępnie za Arkadiusza drewniana wędzarnia jest "cieplejsza" niż nieizolowana beczka... w formie kwadratu więcej się mieści wsadu.... i chyba jednak troszkę lepiej wygląda :lol: - a myślę że u Arkadiusza to tez ma jakieś znaczenie
  8. abratek

    schab

    :shock: :shock: :shock: proponuję choć raz dokonać rozbioru tego elementu :tongue:
  9. Darino, zgadza się, nazwy uzywa się "potocznie" - nawet na opakowaniach było napisane AMONIAK i dopiero małymi nazwa chemiczna... Arkadiusz, a powiedz dlaczego? nie bo nie czy masz ku temu jakieś przesłanki.... amoniak w prawidłowej dawce nie pozostawia smaku jak to często bywa z proszkiem
  10. Tak się składa że istnieją różne spulchniacze.... zazwyczaj amoniaku używało się do pierników czy ciast kruchych... chodzi o jego siłę spulchniania, proszek do pieczenia to z kolei mieszanina spulchniaczy
  11. Z punktu znajomości surowców :lol: mąka powinna mieć możliwość "oddychania" ale być jednocześnie zabezpieczoną przed szkodnikami mąka szczelnie zamknięta może zatęchnąć
  12. Darino, nie róbmy tutaj teraz zadymy :rolleyes: kolega ma kawał mięsa które mu lekko "złapało" - jeśli zapach po dokładnym umyciu nie będzie budził zastrzeżeń to nie widzę problemu....
  13. najpierw dokładnie umyj i oceń czy ma jakiś zapach (najlepiej lekko naciąć) - drobna, powierzchowna oślizgłość jeszcze nie skazuje mięsa na śmietnik , oczywiście dokładna obróbka termiczna
  14. abratek

    [Ciasto]keks

    Dodam od siebie że owoce powinny być obtoczone w mące dość obficie a nie jedynie oprószone, w podanej wyżej recepturze proponowałbym odjęcie do otoczenia 1/4 szklanki mąki
  15. w przepisie napisano aby mięso było solidnie otoczone... tu już więcej nie przyjmie..... tylko pamiętaj że warto troszkę dłużej pomoczyć - chyba że jesteś sololubny :wink:
  16. wszystko ok...- w następnym etapie (moczenie) mięsko zmięknie
  17. 1. Maxell - 10 szt. 2. Grzegorz565 - 5 szt 3. Luciola5 -3szt 4. Zbój Madej- 5 szt. 5. Przemo 73-2szt 6. beiot - 5 szt 7. SlawekCh - 4 szt 8. Kaszubka33 - 3 szt 9. Małgoś -2 szt 10. zibi187 - 2 szt 11. Smorodina 10 szt. 12. Ela-7 szt 13. z_bychu 2 szt. 14. einshel 2 szt 15. Biotit 2 s 16. tadeusz badke 2szt 17. anerka- 4 18. spec202 - 4 szt. 19. sylwek_57 - 2 szt. 20. boggi - 2 szt. 21. Bagno - 10 szt 22. Halusia - 2 szt. 23. cpn - 4 szt. 24. roj61 - 3 szt. 25. tier - 5 szt. 26. Zico - 5 szt 27. przemek1978 - 2 szt. 28. Dadyś- 5 szt. 29. abratek - 5 szt
  18. i ja przyznam że noszę się z zamiarem kupna dymogeneratora do takiej większej komory.....
  19. abratek

    Powitanie.

    pojęcie "koło Warszawy" jest dość rozległe..... czasem, szybciej dojechać na Śląsk niż 60 km na drugą stronę Wisły :grin:
  20. czyli nie kupiłeś na aukcji którą dałeś jako przykład? - w tamtej czytamy:
  21. w bańce tak ale w studni nie :lol: kiszenie ogórków w bańce ma tę zaletę że są szczelnie zamknięte i w pewnym momencie wzrost ciśnienia powoduje zatrzymanie kiszenia, dlatego są długo dobre, po rozcięciu bańki przekładam do słoików i do lodówki w mojej piwnicy nie jest aż tak bardzo zimno a ogórasy są bardzo dobre Oczywiście jak zawsze ważnym czynnikiem jest sam surowiec....
  22. Nie mam potrzeby takich ilości robić, ale nie widzę przeciwwskazań - przecież tak robią przetwórnie
  23. abratek

    Zagadka

    może poniższy krótki opis nieco wyjaśni sprawę.... :wink:
  24. Hmmmm. w tym Temacie poprę TOSHIBĘ w 100%... sam na początku pytałem jak się ma ten dziwoląg do przepisów budowlanych, a raczej ppoż. w naszym kraju, niestety odpowiedzi nie otrzymałem a sam śmiem twierdzić że jest zapis że nie wolno na linii palenisko-ujście komina robić żadnych otworów.... w całej sprawie dziwi i smuci fakt że te pseudo certyfikaty, nagrody itp,itd są nadawane wbrew obowiązującym podstawowym przepisom - niestety często tylko za sprawą koneksji..... Jeśli chodzi o samo "urzadzenie" to osobiście byłbym w stanie prawidłowo w nim uwędzić (co zresztą kiedyś zrobiłem w typowym kominku) jednak nigdy nie poprę takiego ignoranctwa ,..... do bogdana 1959 schowaj chłopie te swoje gazetki z porąbanymi artykułami i zastanów się co zrobisz kiedy dojdzie do tragedii - bo to urządzenie nie stawia pytania "czy dojdzie" tylko "kiedy"... a uprzedzam Ty może masz serdecznie w dupie czy ktoś się otruje Twoim "wynalazkiem" jednak konsekwencje według prawa mogą ponieść nawet Twoje dzieci i wnukowie..... jeśli chodzi o to forum to chyba zrobiłeś już wszystko żeby zniszczyć swoją "pozycję"....
  25. jeszcze pytasz???? :shock: :shock: :shock: :shock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.