Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. To jest duże ryzyko bo nawet wyparzanie może być nieskuteczne jeśli pałeczki salmonelli przedostaną się przez drobne pęknięcia do wnętrza jaja.... Z drugiej strony salmonellę możemy złapać w zupełnie inny sposób.... np. pani w sklepie sprzedaje jaja na sztuki klientowi (oczywiście wkłada do jakiejś torebki ręką), po czym przychodzimy my i kupujemy np ser biały..... - pani tą samą ręką waży nam kawałek....
  2. abratek

    awaria

    To trzeba było od razu powiedzieć że sam ją załatwiłeś..... ja nawet nie pomyślałem że tak doświadczony w tej materii zrobi taki głupi błąd i jeszcze nam o tym nie powie czekając na lawinę domysłów :devil: :tongue: :lol:
  3. abratek

    awaria

    DZIADKU, śmiem twierdzić że na uszkodzoną osłonkę nie ma rady jeśli uszkodzenia się nie zauważy.... Arkadiusz już troszkę doświadczenia ma i nie sądzę aby dopuścił się błędów parzenia
  4. abratek

    Bla, bla, bla

    Łączę się z Tobą w bólu :lol: Wiem jak cieszy każdy bloczek czy pustak....
  5. abratek

    awaria

    W górnej części pęknięcia widać że osłonka była uszkodzona (dość cienka) .... gdyby było widać to uszkodzenie wcześniej można byłoby luźniej nabić (co jednak nie musiałoby uratować sytuacji.....
  6. Chciałbym zwrócić uwagę na użycie jaj w tej recepturze.... jest to punkt dość ryzykowny, tym bardziej że użyte zostały jaja całe, a masa nie jest w żaden sposób obrabiana termicznie.... Robiąc ten wyrób należy bezwzględnie wysterylizować jaja (np. poprzez dziesięciosekundowe zanurzenie we wrzątku) Uprzedzając wszelakie malkontenckie wypowiedzi rzeknę tak: Salmonella (przebieg choroby) jest bardzo nieprzyjemna a występuje częściej na jajach z własnej hodowli niż z fermy...
  7. A czy w procesie produkcji kaszanki lejesz krew bezpośrednio na gorącą kaszę?zawsze używałem suszonej... - ostatnio jednak mroziłem ze świeżej.. i żyję (jeszcze :rolleyes: ) leję jak wyjdzie - zazwyczaj na gorącą kaszę, gdyż to ona jako ostatnia przygotowywana jest w procesie produkcji... nie upieram się natomiast że dobrze robimy mrożąc - jesli ktoś w sposób absolutnie przekonywujący poda że nie powinno się tak robić to pewnie się posłucham :blush:
  8. A ja zadam pytanie: o ile więcej bakterii namnoży się w porównaniu do innych wyrobów i czy po rozmrożeniu i sparzeniu nadal pozostaną.... ja mrożę przed parzeniem bo potem mam większą pewność że "wybiłem drobnoustroje" a poza tym nie ma takich "kuleczek" tłuszczu...
  9. wiesz co?... ja myślę że to nie tu jest problem "zbyt dobrych" wyrobów... - po prostu trzeba być na tyle wiarygodnym że jak powiem że "to moja" to tak jest i nikt nie bedzie zarzucał mi kłamstwa... a na argument że "skoro nie ma różnicy to po co się męczyć" zawsze trzeba mieć gotową odpowiedź że to tylko pozory bo swojskie wyroby są z mięsa.... wiejas, jest jeszcze po drodze zlot (oraz regionalne)
  10. Wiejas, klasyfikacja to naprawdę nic trudnego.... zerknij sobie ta temat: http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1081 ano jak sznurówka nylonowa :lol:
  11. w zasadzie do sałatek... - o ile lubi się nuty orzechowe...
  12. nie na to samo..... w mięsie kl. II masz tłuszcz śródmięśniowy i jest o troszkę inny niż np. tłuszcz twardy... i zdecydowanie inaczej "rozkłada" się w masie gotowego wyrobu
  13. no to kolego zastanów się teraz tak bardzo dokładnie i udziel szczerej odpowiedzi.....: czy jeśli zrobisz kiełbasę i będą ciągnąć sie w niej ścięgna jak zelówki ze starych buciorów to ta kiełbasa będzie Ci smakować??? ja podejrzewam że zachwytu nie będzie.... klasyfikacja pomaga nam a nie stawia na poziomie wyrobów przemysłowych....
  14. do wody.... jednak jeśli masz kształt inny niż okrągły i chcesz nadać "formę" to wtedy korzystamy z praski (szynkowaru)
  15. Gonzo, kiedyś już Bagno wspominał że wg najnowszych badań nitrozoaminy zaczynają powstawać już przy temperaturze przekraczającej "ledwo" 100 stopni
  16. to prawda... u mnie nawet takie poniżej 1 kg nie rozmrażają się szybciej niż w dwie doby
  17. kolego, może i ja mam coś z oczami ale wyraźnie widzę że w swoim poście kolega dietykon prosi o poradę jak postąpić z szynką rozmrażaną :rolleyes: - a Twoja rada jest co najmniej niewłaściwa
  18. to jeszcze powiedz który bo rodzajów słodów jest duuużo :grin: :tongue: :wink:
  19. troszkę za szybko planujesz rozmrażać... soli nie dodawaj jacekn, jak masz tak radzić to lepiej nie pisz w ogóle.... wiadomym jest że różnica temperatur jest spora a więc i czas będzie dłuższy... na godzinkę przed parzeniem można wyjąć szynkę z lodówki w ciepłe miejsce aby trochę ją ogrzać w przypadku mrożonych nie polegałbym na czasie :rolleyes: a jeśli chodzi o gotowanie to wrzucić do wrzątku i już nie czekać na ponowne zagotowanie tylko policzyć czas normalnie
  20. to nieprawda że piece kondensacyjne są bezobsługowe - należy pamiętać o okresowych przeglądach które są drogie, przy małych,prawidłowo ocieplonych domach oszczędności z tytułu odzysku energii z kondensatu są tak niewielkie że są pożerane przez serwis nie mówiąc już o zdecydowanie większym wydatku na starcie czyli przy zakupie...
  21. Wygląda że jednak jest to połączenie hermetyczne....
  22. Ponieważ aktualnie też przechodzę ten etap to coś powiem od siebie.... - też byłem zafascynowany nowinkami ale mi przeszło.... piec kondensacyjny opłaca się instalować dopiero powyżej ok 300m2 - koszta związane z serwisem zżerają zazwyczaj więcej niż oszczędności... - niestety nikt o tym nie wspomina bo wiadomo : sprzedawcom zależy na zysku a i monterzy mają więcej przy takich urządzeniach kominek z płaszczem wodnym to tzw. "piec w salonie" - można zapomnieć o czystej szybie bez względu na to co zapewniają producenci.... jest toi spowodowane niskią temperaturą spalania paliwa oczywiście jeśli ktoś przedkłada korzyści materialne nad estetyką to wtedy tak....
  23. jednak pewne błędy są... :???: (komin i palenisko) ale przy odrobinie wprawy nie ma problemów
  24. abratek

    Nasz DZIADEK

    Hmmmm. , Bodek, hmmm... ja mogę powiedzieć Ci kim jest DZIADEK.... :tongue: ale pod warunkiem że : 1. uznam że mogę to zrobić.... 2. DZIADEK na to pozwoli :tongue: to tyle,...i nie siej kolejnej teorii spiskowej....
  25. abratek

    Nadziewarka

    zainwestuj...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.