Skocz do zawartości

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. nie kwestia ile się zanurzają a ile jest potrzebne aby w miarę dobrze rozłożyć temperatury - pączek to nie kotlet schabowy żeby się na patelni przysmażał przyjmij że ok 6 cm (głębokości w stanie rozgrzanym) smalcu być powinno, jeśli mówimy o prawidłowym smażeniu pączka
  2. abratek

    Zapal świecę

    http://i2.pinger.pl/pgr276/72509ef9000afeb64e380be0/swieca.jpg
  3. "Hodowcy muszą zapewnić świniom zabawki Z dniem 1 stycznia w życie weszła kolejna zaskakująca dyrektywa Unii Europejskiej. Chodzi o obowiązek zapewnienie rozrywki... trzodzie chlewnej. Stadom, które mają minimum 10 osobników, hodowca mu zapewnić zabawki, które urozmaicą zwierzętom czas. Z pozoru może wydawać się dziwne, że to w stadach wymagane jest urozmaicenie czasu - oczywistym jest, że pojedyncze świnie nudzą się bardziej. Okazuje się jednak, że jest na to logiczne wyjaśnienie. Chodzi mianowicie o to, że w sporych stadach świnie się gryzą. Jeżeli jednak mają do dyspozycji zabawki, zamiast ze sobą walczyć, zajmują się rozrywką. W rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" hodowca Eugeniusz Bociński zdradził, że świetnie spisuje się opona na łańcuchu. Mężczyzna zaznacza jednak, że zwierzęta bardzo szybko nudzą się nowymi przedmiotami i trzeba im stale dostarczać nowych bodźców. Hodowcy zapełniają teraz zagrody piłkami i innego rodzaju zabawkami. Podobno niektórzy włączają zwierzętom radio. Zapowiadane kontrole zweryfikują, czy wszyscy dostosowali się do nowych zaleceń." http://ciekawe.onet.pl/aktualnosci/hodowcy-musza-zapewnic-swiniom-zabawki,1,5603129,artykul.html PS O wpływie i rodzaju muzyki odtwarzanej zwierzętom wiadomo już od bardzo dawna
  4. abratek

    Moje pierwsze parówki - Miro

    Maxell prosił (ostrzegał?) a Ty dalej swoje....błędem jest podana przez Ciebie temperatura farszu - takie temperatury stosuje się w odniesieniu do kutrowania wsadów chudych....
  5. abratek

    Moje pierwsze parówki - Miro

    to był tylko przykład kolego... tylko przykład PS Maxell dał światło zielone dla sposobu zapisu Twoich przepisów zamieszczanych w Twoim kąciku, a nie do wprowadzania w błąd...
  6. Zgadza się Andrzeju, ciepła listwa po zamknięciu pokrywy "rozprasowuje" moletowanie i dlatego uniemożliwione jest odsysanie Też z początku najpierw szykowałem "pakunki" i dopiero brałem się za zgrzewanie.... teraz robię to na bieżąco aby listwa miała czas ostygnąć
  7. abratek

    Moje pierwsze parówki - Miro

    ręce opadają Miro.... - kiedy brakuje Ci argumentów zachowujesz się jak nabzdyczony indor... wprowadzasz ludzi w błąd i uważasz że wszystko jest w porządku... albo podawaj poprawne dane, albo po prostu nic na ten temat nie dopisuj w przepisie Tak jak Ty będziesz bronił np zapisów producenta o osłonkach, tak ja będę wytykał błędy technologiczne.... A w smak czy skład nie wnikam...więc nie odwracaj kota ogonem
  8. Sylwku, mnie o to nie pytaj kiedyś, po dyskusji nad woreczkami z PAK`a zamówiłem sobie właśnie w Emprze z nadzieją na "inną" jakość - większej różnicy poza ceną nie widziałem (choć aż takiej dysproporcji nie było)... Pakowarkami Proficook po prostu trzeba się nauczyć pakować (przerwy)
  9. abratek

    Moje pierwsze parówki - Miro

    ale podawanie nieprawidłowych danych nie powinno mieć miejsca... bez względu w której części forum się to znajduje
  10. ale są mniejsze....natomiast 25x41 kosztują 39zl
  11. @Afryka, ja miałem na myśli bardziej całkowity zakaz jak to dzieje się w odniesieniu do destylacji alkoholu
  12. Obie aukcje oferują worki obustronnie moletowane o tej samej grubości... mam worki od firmy EMPRA (pierwsza z aukcji) - wg mojej oceny nie różnią się zbytnio od tych z PAK (przynajmniej te partie które ja kupowałem)
  13. abratek

    Moje pierwsze parówki - Miro

    nie.... jest tam też dużo mięsa kl. II a wyraźnie napisałeś: "mięsa z podgardla" - jest różnica? , gdyby nie fotka można byłoby przyjąć z opisu że wyciąłeś mięso z podgardla a czysty tłuszcz odrzuciłeś..... nie Mirku, nie szukam... przeczytaj jeszcze raz co obaj napisalismy - Ty piszesz że nie moze przekroczyć 6-8stopni, a ja że tłusty farsz powinien zawrzeć się w temp. pomiedzy 10-15 stopni..... zbyt niska temperatura uniemożliwia prawidłowe zemulgowanie tłuszczu zbyt wysoka go zniszczy
  14. abratek

    Moje pierwsze parówki - Miro

    dodane zdjęcie pokazuje że oprócz mięsa dodano również tłuszcz drobna korekta....: przy tym składzie temperatura końcowa powinna zawwrzeć się w granicach 10-15ºC... - na forum były o tym informacje
  15. a chyba najwygodniejszym "lejkiem " jest butelka po wodzie - ja używam po 2 litrowej coli
  16. oby tylko nie wpadło komuś do głowy zrobić takiego zapisu w ustawach, tak jak to jest z produkcją alkoholu
  17. ja w tym zakresie pozostanę niereformowalny
  18. osobiście wiążę moczone, jednak kilka razy zrobiłem na sucho i chyba raz mi pękła.... jednak i przy moczonych pękały częściej - powód? za silne zawiązanie i przecięcie.... natomiast wykonując wspólnie z Arkadiuszem wyroby w takich osłonkach potwierdzę że nie znam ani jednego przypadku aby takie wiązanie pękło... z tym że nigdy ja nie wiążę a co najwyżej napełniam
  19. abratek

    Wędzonki

    ano efekt wizualny to raz (szczególnie tym razem).... a dwa jeśli nie jest na stojaku to można za ten "opatrunek" spokojnie łapać ręką przy krojeniu.... i czysto i higienicznie dokładnie od 11... ale bałem się - gdybym był pewny pogody , czyli warunków w miejscu peklowania to być może bym zaryzykował... a tak stanąłem na "rozdrożu" oczywiście a zajęło jakieś 5 minutek
  20. wystarczy ocieplić - wełną albo umocować deseczki od wewnątrz jeśli drzwiczki są ładne
  21. abratek

    Peklowanie

    To jest temat rzeka... wszystko zależy od wielu czynników... począwszy od stopnia zasolenia, poprzez sposób obróbki, warunków przechowywania etc. nie można generalizować - każdy produkt będzie inny
  22. abratek

    Peklowanie

    tak, ale ich bezpieczeństwo mikrobiologiczne, wygląd(zazwyczaj) i smak (rzecz gustu) są obniżone....
  23. abratek

    Wędzonki

    Po parzeniu.... - niestety paskudnie pękła - najprawdopodobniej było to wynikiem uszkodzenia zmiękczonej skóry podczas parzenia wkładanym hakiem... - świadczy o tym rozejście pęknięć od jednego miejsca zazwyczaj kopytko parzę tylko troszkę a potem ujmuję wody tak aby sięgała nieco ponad staw kolanowy - tym razem parzyła się cały czas Cóż.... na szczęście zawsze robię "opaskę" w tym miejscu - przerywa wizualną "monotonię " i tuszuje nacięcie techniczne ... tym razem musi być troszkę szersza i jeszcze kilka danych dla ciekawych : parzenie bezpośrednio po wędzeniu, włożona do wrzątku, po spadku temperatury, utrzymywanie na poziomie ok 78-79 stopni, do temp wewnątrz 65ºC (troszku przysnąłem ) czas 5,5h waga początkowa surowca (przed peklowaniem) 8,8kg waga po wędzeniu 9,5kg Waga po parzeniu 8,4kg
  24. każdy tak na początku mówi ... a potem rodzina, znajomi....Urządzenia o których piszesz to tylko namiastki wędzarni - ja wiem że od biedy jakiegoś kurczaka uwędzisz ale bez szaleństwa.... wielkość butli skromną raczej jest... na "smokera" do grillowania czy imprezowego "pieczenia w dymie" to się jeszcze jako tako nadaje - przemyśl to sobie zanim pójdziesz w koszty (małe ale jednak).... wszystko zależy jak poważnie podchodzisz do wyrobów na przyszłość
  25. abratek

    Wędzonki

    dziękuję ... mam nadzieję że będzie co do szynki jest to po troszku mały eksperymencik gdyż pierwszy raz zdarzyło mi się z przyczyn niezależnych dokonać "planowego" zamrożenia tak dużego półproduktu... mniejsze już tak robiłem jednak "z nogą" zawsze były "na świeżo" szynka była peklowana przez 9 dni wraz z mięsem "Bożonarodzeniowym" i po ociekaniu w sobotę przed świętami została zawinięta szczelnie w folię spożywczą i powędrowała do zamrażarki.... tydzień później wyjęta i umieszczona w styropianowym pojemniku termicznym powolutku się rozmrażała zapewniając sobie temperaturę "chłodniczą"... jeszcze wczoraj wieczorem miała poniżej zera w środku, choć sonda przy wbijaniu nie natrafiła na lód..... przez noc wisiała w pomieszczeniu o temp ok 10ºC a rano przed wędzeniem w 15ºC... utrata "soku" (solanki ? ) podczas procesu rozmrażania i powtórnego ociekania to nie więcej niż 50ml....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.