Skocz do zawartości

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. @jumbo, no kolego sobie policz.... Polska miara funta to było 0,5kg a miara łuta w Polsce to było 12,6g..... skoro mięsa było 5 kg, to 12.6g / 5 = 2,52g a sól? 22 to jest ilość podana nawet w "prehistorycznym" przepisie tego forum.... http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-surowe/7-kielbasa-biala-surowa wprawdzie ja np odrobinę zmniejszam ale tylko do 20g.....( raczej ze względu na innych) pieprzu owszem sporo ale nie żadne jakieś kosmiczne ilości.. PS przepis różni się ( w miarach) w zależności od wydania książki - ten akurat jest z "kucharza wielkopolskiego" z 1904r... i akurat może poza brakiem podania żródła wykroczeń tu nie widzę
  2. Jumbo, ale tak na prawdę to o co Tobie biega? - zdaje się że tym razem Cię poniosła fantazja
  3. chciałabyś
  4. abratek

    Wyroby Basi

    Dodam że można jeszcze dodać soli wędzonkowej do peklowania - jest to jakaś namiastka jesli nie ma się akurat możliwości uwędzenia
  5. Witaj Krzysztofie, o foktach czytaj: /topic/8576-nowe-forum-jak-zrobi%C4%87/?do=findComment&comment=304809 ps gdzie urzędujesz w Pruszkowie jeśli nie tajemnica?
  6. nie bądź taka skromna - widywałem gorsze i to u "profesjonalistów".... - przekrój całkiem przyjemny gdyby był w osłonce naturalnej z pewnością byłby ściślejszy...czy można zamrażać? jak nie ma wyjścia to można ale trzeba pamiętać że to już nie będzie "ten" wyrób po rozmrożeniu... dodatkowo szybko trzeba spożyć
  7. abratek

    Wyroby Basi

    Karolku, jak sięgnę pamięcią to nie jest nowy pomysł
  8. Pisu, zgodnie z przysłowiem "Tak krawiec kraje jak mu materii staje...", możemy tylko wskazać jak w takich przypadkach wyjść z opresji - wybór niestety pozostaje zależny od warunków... u mnie będzie teraz ok 10 dni do planowanej produkcji więc pewnie znów będę zmuszony sięgnąć po przymrożenie - z tym że takie "płytkie", w zamrażarce "sklepowej", tuż pod szybami
  9. a owszem, gorzej jak nie ma takich warunków... jak mam niedużo to w domowej lodówce na te kilka dni daję rade zmniejszyć temperaturę...do tygodnia nie robię problemów, powyżej już strach więc z góry wolę przemrozić...
  10. W dyskusji musimy zwrócić uwagę na fakt czy mrozimy mięso tylko "chwilowo" (awaryjnie) czy jako "standard".... ja staram się robić tylko ze świeżego i czasem po prostu przedłużam czas, ale nieraz bywam zmuszony do zamrożenia, jest to jednak okres bardzo krótki... natomiast obecnie stosuję inną metodę - pekluję "typowo" i dopiero zamrażam - potem mam dodatkowo dobrze schłodzone do mielenia
  11. no... ale jak jest kilogram to nie wiadomo co nam się dostanie Olgo - może być prawie samo ścięgniste a innym razem prawie sama "jedynka" (znów te rozważania jak u "Z" )
  12. abratek

    Wyroby Pis67 & Co.

    no... nie zawsze - weźmy na "tapetę" taki pigwowiec.... nalewka bez dodanego cukru to w wiekszym lub mniejszym stopniu kwas jak diabli.... nawet dla "wytrawnopijców" natomiast polecam, jeśli ktoś ma dostęp lub chciałby być w zgodzie z naturą i nie bedzie patrzył na cenę dodatek fruktozy lub chociażby glukozy - z pewnością smak będzie "bardziej w zgodzie z naturą" niż zwykła sacharoza co do miodu.... tu już wchodzi w grę zmiana smaku nalewki - miód daje charakterystyczny smak bez względu na to z czego jest "przerobiony"
  13. i takaż była myśl w ostatnim zdaniu
  14. ze wspomnianych względów byłoby to wskazane,w samej soli to jest solenie a nie peklowanie... w odczuciu konsumentów tak...po pierwsze brak tzw. aromatu peklowniczego po drugie brak prawidłowego wybarwienia... Proponuję zrobić sobie różne wersje (z parzeniem i bez... z peklosolą i bez) i porównać wyniki pamiętając jednak że peklosól to nie tylko wybarwienie ale również zabezpieczenie wyrobu
  15. @Roma, czytać i obserwować umiesz.... wnioski wyciągnij sama co do obróbki termicznej boczku.... oczywiście że nie musisz ani parzyć ani podpiekać... - taki boczek nawet w handlu nazywa się "boczek wędzony surowy".... być może autor nie chciał abyś jego przepis wykorzystywała inaczej ... (bo o celowe wprowadzanie w błąd nie podejrzewam) w sklepie kupimy również papierochy które raczej nic dobrego nie czynią... i co z tego?za to co konsument zrobi z wyrobem żaden producent czy sprzedawca odpowiadać nie mogą - tu jest właśnie rola w uświadamianiu społeczeństwa
  16. @misiu36100, zawsze można wydajność "regulować" , choćby zwykłym trójniczkiem do akwariów natomiast trzeba zwrócić uwage na koszt pozyskania tejże pompki
  17. albo w piekarniku... jeśli masz pakowarkę próżniową też można wykorzystać (zależnie od długości batonu) można również spróbować owinąć folią miejsce uszkodzenia ale potem ścisło zawinąć w szczelny woreczek
  18. oryginalny znak nie został zastąpiony tylko "zasłonięty" białym fragmentem... nasz znak został naniesiony automatycznie jak na każdą wklejaną fotkęnatomiast ralf325 powinien podać źródło przepisu....
  19. sa różne rodzaje moi drodzy....- jeśli kupi np w Nadarzynie to stosunek krwi do wody jest 1:14 - czyli na 1 litr wody ok 70g krwi proszek trudno się rozpuszcza w wodzie - mozna użyć blendera lub robota... potm jednak warto przecedzić przez sito
  20. wujaszku... ja w razie co chętnie bym przyjął, więc możesz o mnie pamiętać
  21. taka na pewno nie jest w serii tanich termometrów z Ikei, Pepco czy innych marketów.... sondy w oplocie również nie uszczelnisz "kropelką silikonu"... - jedno co pozostaje to założenie koszulki termokurczliwej na całej długości kabla (a przynajmniej na części przekraczającej strefę zawilgocenia) począwszy od "łuku" na metalowym szpikulcu sama koszulka też ie może być z tych "zwykłych" - powinna to być o podwyższonej odporności temperaturowej (125stopni) i do tego z klejem... jesli będzie bez kleju istnieje ryzyko że w miejscu łączenia z rurką kiedyś zacznie przeciekać... jeśli tylko do wody to możesz założyć koszulkę na całość sondy wraz ze szpikulcem a ta końcu przytopić nad palnikiem i zacisnąć kombinerkami
  22. abratek

    Porada motoryzacyjna

    @yogi, ale.... o co chodzi? - do jakiego posta się odniosłeś? bo o Reni to było w lipcu i chyba problem rozwiązany a teraz jest "na tapecie" auto dla pisiątka
  23. kolego to było niemiłe.... koleżanka udzieliła Ci odpowiedzi której nie potrafiłeś znaleźć nawet w swoim poście,nie słuchasz co Ci mówią nasi fachowcy forumowi, wyjaśniając różnicę pomiędzy nazwami handlowymi a technologicznymi .... stać Cię tylko na impertynencję? i tu choć odpowiedź istnieje to chyba nie warto się "strzępić".....
  24. abratek

    Przywitanie

    Witaj poprawiłem troszkę wpis.... - zamieniłem użyte określenia "TROTY" na trociny... i przy okazji taka prośba do innych... - używając udziwnień językowych lub nazw typowo regionalnych powstają pytania innych dlatego starajmy sie trzymać zrozumiałych i właściwych określeń lub dodawajmy nazwy właściwe
  25. @viva, ilość solanki o ile przykrywa mięso będzie prawidłowa natomiast stężenie masz dość niskie (bardziej ukierunkowane na tzw solankę SZCZEPANA)... teraz dość istotne jest ile czasu przewidujesz peklowanie... zakładając ponad tydzień to dosypałbym jeszcze ze 20g soli... saletry dodajemy w ilości 3-5 % w stosunku do soli, a więc bezpiecznie jeszcze możesz dosypać 2g oczywiście tabela DZIADKA będzie przewidywała większe stężenie, ale tu jak napisałem istotnym jest czas PS dobrze by było dać jeszcze po jednym małym 30-40ml nastrzyku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.