Skocz do zawartości

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. @sverige2, a wystarczyło wejść do podanego "sklepu" i przeczytać o jaką jednostkę miary chodziło zanim napisało sie genialnego posta..............
  2. Robię szynkową z imbirem, ale suszonym (i tylko jako nuta smaku a nie dominujący)... inspiracją zestawu przypraw jest: http://wedlinydomowe.pl/pozostale-przepisy/mistrzowka/909-kielbasa-szynkowa Myślę że możesz poeksperymentować
  3. "No dobrze, dobrze, blisko, blisko, kombinuj Pan, kombinuj." (skecz kabaretu Dudek)
  4. No Zbójaszku ja nie posmakuję niestety..... - chyba że....... PS Wojtuś, Ty mi mów lepiej "Wuju"... bo na tym forum "miszcz" to jakoś tak ostatnio brzmi pejoratywnie.....
  5. bo chleb pełni tu rolę "startera" dla bakterii - jeśli mamy ich wystarczająco w powietrzu to może się obyć bez niegosól lepiej utrwala - jednak nie można przesadzić bo im więcej soli tym bardziej kwaśny jest końcowy zakwas (jak przy ogórach)
  6. @ANNAM, nie ma co się złościć...- takie buraki na nic sie nie przydają.... sa już wyjałowione z soku ale najważniejsze jest to że są one jednak twarde (surowe).... Ja za sprawą kolegi mazurzaka zrobiłem "kryżałki".... w tej wersji jest to podgotowana kapusta oraz podgotowane buraki, i wszystko zakiszone..... o!... i takie buraczki sa cacy - nawet na kanapkę
  7. Wujaszku, ja dodawałem..... może miałem pecha ale to było gorsze.....
  8. No Zbójaszku ale masz przerób buraczków - ale to dobrze... to jest "witaminowa bomba" ja też w sobotę nastawiłem...... z 13 kilo....
  9. a ja myslę ze w Grodzisku nie ma gdzie o ile mi wiadomo to kupował w Wa-wie Natomiast z mojej "obserwacji" te karmelowe są jakby delikatniejsze niż zwykłe "białe"...choć Arek mówił że w dotyku przed nadziewaniem nie widzi różnicy - po podsuszeniu, osłonka nie jest tak wyczuwalna ("papierowy smak")... moze to kwestia konkretnej partii wyrobu (te wyszły troszkę chude) ale jednak.... nie pozostaje nic innego jak porównać je przy tym samym farszu PS Bez względu na wszystko, jednak naturalne i tak "sa lepsiejsze"
  10. Ja w takich przypadkach od razu staram się przeliczać owe mililitry czy łyżeczki na gramy - to takie "zboczenie", poniekąd zawodowe.... - otóż wielokrotnie dostosowywałem przepisy "domowe" do zakładowych....tam przy zwielokrotnieniu skali produkcji wymagana jest stała powtarzalność produktu zgodna z opracowaną recepturą, a tego nie zapewnią "szklanki" czy "łyżeczki".......
  11. Odmierzanie materiałów sypkich w miarach objętościowych zawsze będzie skutkowało błędem ... - przyczyna jest prosta: gęstość nasypowa, która w tym przypadku będzie zależała od "ułożenia" się poszczególnych ziaren, ale i od ich wielkości.... Oczywiście możemy przyjąć że tu nie apteka i te drobne różnice będą niewyczuwalne, ale jednak.....
  12. abratek

    Dowcipy

    Pies się dobrze bawił..... W jednym z komentarzy zasugerowano że wszystkie osoby były "podstawione" i ja częściowo się zgadzam - nie sądzę aby pies tak ochoczo (raczej radośnie) biegł za obcym, uciekającym w panice człowiekiem - wyłączamy oczywiście osobniki "bojowe"
  13. Panie kolego, cegły i zaprawa ciągną wilgoć z powietrza stąd taka a nie inna reakcja - gdy dołożymy do tego mokre drewno efekt będzie spotęgowany w zasadzie każda wędzarnia wymaga wygrzania, ale przy ceglanych to jest utrapienie
  14. Zbójaszku, a czy mnie oczy mylą, czy jest on "nieco" mętnawy?
  15. kolego, chyba się jednak zapędzasz..... pisałem wyraźnie że zmieniam, ale masz możliwość niezgodzenia się z tą decyzją - obaj uznaliśmy że tak będzie właściwie, więc po co teraz łżesz? Czy Tobie nadal "Administracja" jest taką solą w oku że nie odpuszczasz nawet gdy wyciąga się do Ciebie rękę?
  16. Nasze forum nie musi powielać kłamstw i naciągania marketingowego, tylko dlatego że dopuszcza tak prawo.,... Ja osobiście czuję się lepiej gdy nazywam rzeczy tak jak się mają do rzeczywistości tu np uznaję jeszcze niewielki dodatek np 20% tłuszczu wp do kiełbasy z dzika który jest w zasadzie niezbędny dla zachowania jako takiej konsystencji i smaku wyrobu... natomiast zastępowanie surowca "prestiżowego" tańszym i tworzenie nazwy wyrobu kojarzącego się z tym "lepszym" jest po prostu zwykłym oszustwem (nawet jeśli oszukujemy tylko samego siebie....) Co do drugiej części cytowanej wypowiedzi (bo w zasadzie to skłoniło mnie do napisania w tym temacie) to o ile pamiętam to nie "złośliwy admin" poprawił Twój post a moderator abratek...... myślę że znawca komputerów i bywalec forów powinien to rozróżniać zanim zacznie oskarżać niewinną osobę... Zupełnie osobną kwestią pozostaje już to, że ta "poprawka" była konsultowana z Tobą (jak zresztą w wielu innych sprawach) i ostatecznie była na to wyrażona zgoda i zrozumienie, dlatego dziwi mnie ten ton mający za cel szkalowanie "administracji".....
  17. Spis treści
  18. abratek

    Podziękowanie

    Po poście Dyzia z niekłamanym zawstydzeniem uświadomiłem sobie że też powinienem oficjalnie podziękować koledze rzeźnikowi... - bo choć więcej osobiście już podziękować nie mogłem, to jednak warto też publicznie osoby o takim uosobieniu wspominać żal tylko że nasze spotkanie było króciutkie i nie mogło się dopełnić to na co przygotował się Radek A sklepik też odwiedziłem
  19. abratek

    Peklowanie

    Tak. jest taka możliwość ale robisz to na własną odpowiedzialność gdyż bez azotynów tracisz poza barwą (choć niekoniecznie bo podczas wędzenia zawarty w dymie CO2 również wybarwia - szczególnie przy tak małych przekrojach) , dodatkową ochronę bakteriologiczną. Więcej soli = większa słoność wyrobu a to już może być nieakceptowalne "Kania" to mistrz "naturalnej" wydajności.... - używay alginian (z wodorostów) to istna gąbka dla wody...... Czytając etykiety można odnieśc wrażenie że popularność soli selerowej jako substytut peklosoli jest już wręcz standardem ... - wszędzie znajdziecie informację że "na terenie zakładu używa się selera i soi...." PS myślę sobie, patrząc na etykietę wyrobów Kani że sprytny adwokat mógłby nieźle "udupić" "Pana Kanię", za wprowadzanie w błąd i to poważne, grożące zdrowiu .... - "bez konserwantów"...... a czymże jest sól jak nie konserwantem???... dla niektórych chorych może to spowodować poważne problemy
  20. @Gregtom, to jest niestety cecha homosapiens .. - i wcale bym aż tak bardzo nie koncentrował sie tylko na polakach...... - niestety Twój syn prawdopodobnie doznał czegoś co wcale nie wywodzi się ze złego wypowiadania się..... to jest postrzeganie takiej osoby w relacji Polak - Polak "zagraniczniak" (że tak nieładnie ujmę) tak... i o to mi głównie chodzi w kontekście osób mieszkających w innych krajach... przykład podany w cytacie jest bardzo dobrze przedstawiony w trylogii o "Pawlaku i Kargulu".... Miałem również sposobność trochę poprzebywać na obczyźnie i poznać wielu naszych rodaków z różnym "stażem" - generalnie im krótszy pobyt tym mniej umieli "po polsku" Tak więc ja rozdzielam rzeczywiste kłopoty z pismem (czy nawet mową) poprawną w jęz. ojczystym, a lenistwem i nieszanowaniem rozmówców można mieć problemy z "ogonkami" czy nawet poprawną gramatyką, z akcentem (w rozmowie)... ale jak ktoś ma w głębokim poważaniu sprawdzenie swoich wypocin gdzie np brakuje po kilka liter w wyrazie to sorry - tego nie da się racjonalnie wytłumaczyć
  21. A ja uważam że warto go zostawić w imię przypomnienia o problemie..... - może troszkę niefortunnie brzmi tytuł, ale..... "Degradacja" języka polskiego ciągle postępuje... w szkołach niestety jest moda na "zaświadczenia o dyslekcji, dysgrafii" etc., które to lekkomyślni rodzice rzucają dyrektorom placówek aby dzieciaczka ratować przed jedynkami za pisownię, zamiast rzeczywiście zająć się problemem Dla pewnej grupy osób używanie klawiatury z jednoczesnym "odstawieniem długopisu" wiąże się z utratą zdolności poprawnego pisania - nie piszę o świadomym kaleczeniu pisowni spowodowanej modą internetową, ale o procesach zachodzących w głowie..... Szanujące się portale starają się dyscyplinować swoich użytkowników, a niektóre wręcz zmuszają do poprawnej polszczyzny..... Nasze forum też w swej historii miało tematy o polszczyźnie i kierowane były prośby o dbałość o języka.... jednak jesteśmy dość liberalni w tej materii, mając na względzie głównie osoby których ścieżki życiowe rozminęły się z Polską........ Tu chciałbym jednak zaznaczyć że znam przykłady gdy wieloletni emigranci posługują się doskonale językiem polskim zarówno w piśmie jak i mowie, dbając o "czystość języka" nawet nie w poczuciu patriotyzmu a własnej "potrzeby" czy kultury dla rozmówców...... A dla chcących poprawić swój "polski"?... cóż, tu potrzebne są tylko chęci i podręczniki oraz czytanie literatury. Zadanie nie łatwe bo jak wiadomo dzieci i młodzież tę wiedzę przyswajają latami i nie da się naprawić tego "zepsutego" czasu w kilka tygodni... Dla potrzeb forów internetowych istnieją "pomocnicy" w postaci edytorów tekstu czy funkcji sprawdzania pisowni w przeglądarkach - ale i tu można niestety zaliczyć "wpadki", bowiem nie zawsze skrypty potrafią dobrze zinterpretować "co autor miał na myśli...." Włączenie funkcji sprawdzania pisowni zależy czysto technicznie od zainstalowanych wersji językowych oprogramowania - i tu nikt bez konkretnych informacji nie poda na tacy jedynego rozwiązania.....
  22. A nagrodę od Arkadiusza dla Zbója zobowiązuję się dostarczyć na zlot :laugh:
  23. tak gwoli ścisłości to nie za "gotową zaprawę cementową" tylko za "zaprawę murarską" - taka "drobna" różnica w tamtej sprawie
  24. abratek

    Konserwy abratkowe

    Lubczyk występuje w handlu w postaci korzenia lub liści... "otarty" to taka nomenklatura i oznacza zioło wysuszone i rozdrobnione (jak majeranek i inne) Jeśli ktoś ma swój lubczyk w ogrodzie może go oczywiście użyć (po przeliczeniu suszu na świeży), drobno siekając - ja na razie nie mam i muszę się posiłkować suszami http://www.rajsmakosza.pl/images/lubczyk_ogrodowy_otarty_kotanyi_nowa.jpg
  25. abratek

    Inne kuchenne potyczki

    Elu, w pierwszym momencie wyczułem smak dyni pomieszany z marchewką .... dopiero po sekundach na języku ujawnił sie smak dobrej jakości ziemniaka ( efekt działania alfa-amylazy zawartej w ślinie) Bataty oprócz dużej zawartości skrobi ( porównywalnej z wysokoskrobiowymi ziemniakami) zawierają pewną ilość cukrów (fruktozy?). Gotuje się dużo szybciej niż ziemniaki. Może następnym razem zrobię wersję pieczoną Gdyby tylko nie jego nie cena.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.