miro

Składy poprawione. Sorki za wpadkę.

W sklepie w opisie nie ma wymienionych przypraw, ale na opakowaniu są. To pewnie moje przeoczenie i dziękuję za znalezienie błędu. Jak wyzdrowieje to dopiszę pełny skład w sklepie.

Witaj. Jest nadzieja w takich młodych ludziach jak ty, że tradycja nie zginie.

Sprzeczał się nie będę, ale może Marek sobie przypomni czy spotkał się z taką nazwą aplikatora. Właśnie w tych latach to urządzenie było "modne", ale nazywaliśmy je aplikatorem. Na stronie producenta Garos i w necie urządzenie widnieje pod nazwą Ham stuffer, Net loader: http://www.rezaproquip.com/1/Equipment/view/ProdID/1864/RtnTab/75/PageIndex/49/CatID/-1.aspx http://www.garos.se/red-meat/red-meat-ham-stuffernet-loader/ A książkom do końca nie wierz, bo tłumacz techniczny nie raz dał ciała.

Pierwszy raz spotykam się z taką nazwą tego urządzenia. Potocznie nazywane jest aplikatorem do mięs lub szynek i pod taką nazwą można to urządzenie znaleźć w internecie. Z kolei nazwa stokinetka do mięs, czy stokinetka do szynek nie daje żadnych rezultatów wyszukiwania... Trochę to dziwne i podejrzewam, że nazwa została błędnie przetłumaczona i przypisana właśnie bawełnianemu rękawowi, pomylonemu z siatką wędzarniczą. Skąd takie źródło nazwy Maxell?

Wieczny odpoczynek.....[*][*][*]

Witaj ziomalu. Ładna masarnia.

Niby daleko, a stół zastawiony tak, że czułbym się jak u siebie w domu. Gorące pozdrowienia dla Was!

A istnieje jeszcze jakiś GS z własną ubojnią? Jeśli tak, to cud!

Jaka cena. bo może bym się skusił..

Dziadku. Wiem że wierzysz w ludzi, ale nastrzyk 4-10% ............to tylko bajki.

Dajże spokój. Co ty mi się tłumaczysz. Przecież żartowałem....

Pewnie że tak!

Konkurencję wiedzę ......

Nie wiem czy kupisz takie lejki? Prędzej przerobiłbym uchwyt w którym obecnie mocujesz lejki i zakupił metalowe. Jak dobrze pamiętam, uchwyt ma średnicę jak lejek do 32-ki.

Według mnie nie warto inwestować w 5 czy 8. Jak już coś, to maszynka 22 + napęd. .

Zrobisz jak uważasz.

Jak leżała na deflektorze, to wygrzewałeś nie tylko komorę, ale i deflektor z nóżkami a nóżki cegły. Musisz ocieplić wędzarnię i wtedy zobaczysz różnicę.

Jak ocieplisz, będzie o wiele lepiej. Gdzie dałeś grzałkę ?

Masz jakieś fotki tego "pomnika"?

Sól i peklosól, to substancje konserwujące mięso i jeżeli zdrowie nie pozwala Ci na ich spożywanie, trzeba zmienić technologię wytwarzania wędlin. Mięso nie będzie solone, czy peklowane, więc od razu musi zostać poddane wędzeniu i obróbce termicznej. Tak jak pisał kolega roger, musisz zachować czystość i szukać mięsa dobrej jakości. No i po obróbce wyrób powinien być dość szybko spożyty. Ale taka obróbka mięsa ma sens jedynie wtedy, gdy faktycznie spożycie soli jest z jakiś względów zabronione. Jeśli to tylko Twój "wymysł" aby zdrowiej jeść, to nie idź ta drogą. Więcej możesz sobie zrobić krzywdy jedząc mięso bez soli, niż z solone czy peklowane.

Sprężynę wywal do kosza, a w jej miejsce dorób tulejkę o takiej samej długości i średnicy.

Nawet ten na zdjęciu pracuje na granicy luzu ślimaka.

Nożyk ma za długie skrzydełka i uderza o blokadę sitka. Skróć skrzydełka na szlifierce i powinno być ok.

Mi to wygląda na nożyk do 8-ki. Średnica skrzydełek 53 mm i środek 10 mm.