miro

Witam Nie jestem znawcą w zakresie wędzenia ryb dlatego prośba do Was, czy ten haczyk będzie dobry dla wędzenia ryb ? Długość 35 cm, drut fi 4mm. Tam gdzie są plastikowe nakładki są zaostrzone końce. Cena ok 16,00 zł brutto Przy okazji pokażę jeszcze dwa rodzaje haczyków ale to już zwykłe do mięsa. Myślę że będą dobre do naszych potrzeb : Hak pojedyńczy: kształt "S", długość 11cm Cena ok 6,00zł brutto Hak podwójny: kształt "S", długość 12 cm Cena ok 10,00zł brutto Za wszelkie sugestie z góry dziękuje.

Trochę prób bez mięsa i każdą wędzarnię można opanować.

Dodaję nowy post bo czas edycji mi się skończył. Tu masz dwie bardzo ładne wędzarnie z drewna, zobacz i oceń sam. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1582&page= http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1519 Są tak pięknie wykonane że żaden taras się ich nie będzie wstydził. :grin:

Kombinujesz jak koń pod górę. Zerknij czy nie będzie za mało tłusta i bierz się do roboty a nie marudź. :grin: Zamiast fotek wyślij koledze parę kawałków na spróbowanie. Ps Szybciej będzie jak wyślesz faxem.Dać sygnał ?

Ale dałeś wybór :grin: No to proponuje zrób kiełbasę tylko może tego tłustszego masz za mało, chyba że II jest bardziej tłusta. No.

To zadzwoń do Grzegorza i poproś żeby podrasował CI wędzarnie wg wskazówek kolegów, dopłacisz ze 100zł i po problemie. W sumie nie są to jakieś straszne przeróbki tylko lekka kosmetyka wędzarni. Ps. Była gdzieś na forum piekna drewniana wędzarnia chyba balkonowa wykonana z drewna, piekny majstersztyk ale za cholerę nie mogę jej odszukać w naszym przepastnym forum.

To może postaw wędzarnie na tarasie np taką z oferty Grzegorza. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=293 Dymu jest tyle co z grilla a może i mniej.

A jak sprawa wygląda z grillowaniem, też nie wolno ?

Dopasuj pojemnik do mięsa nie kombinuj z ilością solanki.

Bardzo bolesne ale prawdziwe przy nauce jazdy na desce. :grin: Musi boleć. Asia była fajno dzioułcha. :grin:

Pepper pewnie ktoś pomylił saletrę z peklosolą. :question: ale raczej nie bo podaje sól w takiej samej ilości jak saletrę.

Mimo wszystko da się. Osobiście wolę jasny kolor wędzonek.Według mnie są bardziej soczyste.

Nowe lejki już w sklepie. http://www.wyroby-domowe.pl/lejki-c-36.html

Boczek.

Alehar mówiłem Ci że to szajs. Niby ma atest PZH ale do dziś go nie widziałem, jak ktoś ma to niech mi prześle. Produkt jest Chiński i nikt nie wie z czego zrobiony a to dla mnie dyskwalifikacja. Poczekaj jeśli możesz ze dwa tygodnie, będę miał pionowe nadziewarki ok 5kg za ok 400-500 zł, z porządnej stali i dobrze wykonane.

Pewnie jest tak że co wędzarnia to inne opinie. Moja beczkowa powstała z racji braku czasu budowy profesjonalnej wędzarni. Generalnie nie narzekam na przebieg wędzenia. Temperaturę mogę swobodnie regulować pod warunkiem że nie jest zimno i nie wieje silny wiatr.Kiedy brakuje ciepła dokładam jedno góra dwa drewienka i włączam dopalacz, czyli w moim przypadku opalarkę do farby.Kiedy jest za ciepło wygarniam nieco żaru a resztę załatwia wiatr, który sprawnie oziębia metalową beczkę. Przy takiej prowizorce należy jedynie pamiętać aby dodawać zrąbki często ale w małych porcjach. Duża dawka zrąbków powoduje szybki wzrost temperatury i dużą ilość dymu. Jedyne co bm usprawnił w tej prowizorce to otwory w dolnej części beczki. Reasumując potrzeba paru prób, najlepiej bez mięsa a samo wędzenie okaże się miłym zajęciem. Dzięki nim będę miał lepszy przepływ dymy w beczce.

No tak Wy macie beczki w wersji z " podwójnym dyfuzorem" a moja to zwykły "dyliżans" ale na szczęście wędzi.

W sumie to sobie sam odpowiedziałeś że tak. :grin:

Narzekałeś na kolor wędliny ale ten który uzyskałeś wg mnie jest idealny ?

Niestety też miałem ten problem. Z powodu kiepskiej pogody i konieczności wędzenia na już popełniałem dwa błędy. Mięso wyciągnięte wprost z lodówki lądowało w wędzarni.(zrobiłem dużą lodówkę w wędzarni ) Niby mięso było osuszone ale w środku zimne ponieważ nie ociekało w temperaturze pokojowej tyle ile powinno. Zimne mięso nie chciało złapać dymu więc dokładałem kolejne porcję zrąbków. Wędzarnia przykryta wilgotnym workiem jutowym tłumiła dym. Od tej pory pilnuję wymaganych czasów ociekania, osadzania itp, zrąbki dokładam w mniejszych porcjach ale częściej i jak do dej pory wszystko wychodzi ok. I co najważniejsze NIE ŚPIESZĘ SIĘ.

Polata a co, tylko trzeba nasmarować próżnię. :grin:

radu1982 Ty tyle nie czytaj tylko w końcu uwędź swoje mięsko a będziesz wiedział o czym piszemy. Primo mięso jest zapeklowane i praktycznie gotowe do spożycia, ale nie będzie takie smaczne póki go nie owędzisz. Dodasz mu odrobinę dymu a Twoje kubki smakowe oszaleją. Kup mięso zapekluj, owędź a wtedy czekam na Twoje spostrzeżenia.

Handluje Chifą, Polkarsem i Dickiem. To pewnie tak jak z autami Mercedes to nie to samo co Fiat ale.... Polkars czyli Zbyszek robi zaje... noże, polecam.

Spoko wytłumaczę Ci DUŻYMI LITERAMI. :grin: Przyjeżdżaj.

Kombinujecie jak konie pod górę. Jelita to nie pupa niemowlaka. :grin: Odsączyć z wody, po prostu mocno ścisnąć w dłoni, dodać kupę soli, do słoika szklanego i do lodówy nie do zamrażalki. KONIEC Więcej luzu panowie. :grin: