miro

Na jutro robione już dziś, metodą na leniwca..... Boczek duszony, z połowicy blondynki którą zakupiłem w zeszłym tygodniu. Dopiero teraz żałuję, że tak późno zakupiłem zamrażarkę, żeby pomieścić tyle mięsa....bo jak się dobrze trafi, to mięso jest obłędne. A tu już boczek...

Zakwas jest w miarę świeży, około 10 dni. Drożdży nie daję, bo chciałem upiec chleb na samym zakwasie.

Żeby aż tak to nie. Damskie rajtuzy są ekstra, ale na nóżkach.

Nie wiem jak ty, ale ja damskich nóżek nie jadam.....no może trochę ale bez gryzienia, ale nie o tym przecież ten wątek.... Jałowa gaza....i to jest bardzo dobry pomysł..!!!

To jaki jest sens robienia własnej wędliny, która ma być pozbawiona chemii, pchając ją w "tablicę mendelejewa" zapewne z chin? To nie ten sam produkt, co kiedyś za dawnych lat PRL-u. Dziś to odpady i śmieci przerobione na kształt pończochy.

Czy to taka zwykła. damska pończocha, czy specjalnie do tego przewidziana siatka wędliniarska imitująca pończochę?

Prosiaczek też w tym siedzi....? Ło matko ...normalnie mafia...i to świńska.

Jeśli tak, to komu opłacić składkę członkowską?

Przepis na chleb i zakwas ze strony http://przepisnachleb.plktórą bardzo polecam. Jasno, przejrzyście i nawet taki laik jak ja dał radę. A chleb smakuje ...BOSKO!

Mój pierwszy chleb na zakwasie....i do tego udany w 100% Cieszę się jak dziecko, że wyszedł. Smak, wygląd ...wszystko tak jak oczekiwałem.

Pomysł bardzo dobry, zwłaszcza na lato. Co to GWA....to nie znam i się nie wypowiadam.

STO LAT, STO LAT, STO LAT........

Codziennie?

Jak dobrze czytam, zakwas należy przechowywać w lodówce. Po 7 dniu zakwas już nie pracuje tak jak wcześniej ....czy tak ma być?

Szkoda, że nie można poznać przepisu. Coś mi się zdaje, że smak wędlin będzie bajeczny.

Spróbuj zrobić kiełbasę z dodatkiem dymu do farszu.....a być może też się zdziwisz. Z własnego doświadczenia wiem, że przy wędzonkach czy wędlinach nie można z dymem ilościowo przesadzić, bo uzyskamy odwrotny efekt do zamierzonego.

A kto to wie Mirku? Kupiliśmy "circuit board" czyli dedykowane płytki drukowane z przeznaczeniem do nauki programowania przez dzieci. Nie jestem tego w 100% pewien, ale swego czasu kolega kupował zza granicy mimo nie przekroczenia kwoty za towary pobierano VAT i zależne to było od rodzaju towaru. Chyba elektronika właśnie temu podlegała.

Czy przez przypadek nie ma znaczenia co się kupuje?

Cieszę się że podjąłeś się kolejnej próby i że jesteś zaskoczony, tak samo jak ja byłem. Tym bardziej, że nie jestem już sam, jest nas już dwóch i nikt nie powie że ściemniam z tymi wyrobami. Dzięki sverige2....wielkie dzięki!

Mam znajomą, która zajmuje się sprzedażą sprzętu AGD i poleciła mi Boscha z serii 5, więc kupiłem BOSCH MUM 52120. Jest ciut mocniejszy, a osprzęt taki sam. Dowiedziałem się też, że na takie potrzeby jak nasze, czyli mielenie czy wyrabianie ciasta warto przemyśleć zakup jeszcze wyższego modelu np MUM 58364. Mam ochotę go kupić, ale trzeba kasy dozbierać....

Dzięki electra, taka opinia mnie satysfakcjonuje.

Jeśli możecie doradźcie. Szukam urządzenia na potrzeby domowe, które szatkuje, rozdrabnia warzyw coś w tym stylu. Fajnie by było, gdyby miał również opcję wyrabiania, mieszania np ciasta na placki. Mama ma już swoje lata, ręce już nie te, a przetworów robi mnóstwo. Piecze, gotuje więc może taki robot ułatwiłby jej pracę. Jeśli ktoś używa podobnego sprzętu, będę wdzięczny za wskazówki co kupić. Cena w okolicach 500-600 zł. Taki robot mnie zainteresował: BOSCH MUM4875EU Może ktoś ma?

Bo te kalibracje, to są o kant d.... rozbić. Polska inna, Niemiecka inna i Chińska też inna.

Bardzo godna uwagi, ale cena jest zbyt wygórowana. 800-900 zł to cena w miarę realna do zapłacenia.