Nie do końca sklejenie uszczelki jest dobrym patentem. Fakt, przy nadziewaniu jej nie wyciśnie, ale będzie musiał się zniszczyć coś innego i zapewne będzie któraś z części napędu. A tak to uszczelka działa ja zabezpieczenie przed uszkodzeniem nadziewarki. Przecież jak czuje nagle duży opór na tłoku, to nie pcham dalej tylko cofam korbę i patrzę dlaczego farsz nie wychodzi z lejka. Wystarczy że kawałek mięsa zablokuje lejek i mamy problem. Sam farsz źle wyrobiony lub źle dobrany lejek do rozdrobnienia mięsa również będzie blokował nadziewarkę, to winą nadziewarki jest że tłok robi się półokrągły, czy brak myślenia operatora? Trzy takie przypadki miałem. Pytam czy był opór na korbie? Słyszę że nie. To wyciągam tłok do góry, a on wygięty jak łuk. No to z czego się aż tak wygiął....?