Przyszedł czas na ocenę kiełbasy myśliwskiej wykonanej z użyciem mieszanki skruszajacej. Kiełbasa była wykonana z dodatkiem wołowiny, która stanowiła "klej". Cała partia została podzielona na dwie równe części w tym do jednej dodano mieszanki skruszjacej w ilości odpowiedniej do zawartości wsadu a drugiej nie dodano. W trakcie mieszania gruborozdrobnionych składników z udziałem mieszanki dało się zauważyć rozjaśnienie całości farszu z dodatkiem mieszanki. W drugiej próbce(bez) farsz był bardziej ciemny ( przez dodatek wołowiny). Przed samym wedzeniem pomimo, że skład surowców się nie różnił, to na kiju widac było dwie rózne kiełbasy, tak jakby były zrobione z nie tych samych składników. Rozjaśnienie było widoczne nawet po wedzeniu, sparzeniu i wystudzeniu. Konsystencja krucha, tak jak napisał BonAir, zdecydowanie dla kiełbasy z udziałem mieszanki skruszającej. Brak wyczuwalności octu po wymieszaniu i jak i po sparzeniu. Po kilku dniach podszuszania kolory sie wyrównały, natomiast kruchośc się nie zmieniła. Wykonałem próbę aby sprawdzić po co wystepuje olej w mieszaninie skruszającej. Zrobiłem kiełbasę(większy udział KL II b) tylko dodatkiem oleju w ilości 1% oraz tzw standartową, czy bez oleju. W trakcie mieszania farszu z olejem nastąpiło delikatne jego odbarwienie. Natomiast po wędzeniu i sparzeniu nie była widoczna różnica. Olej w ilości dodanej nie wpłynął ujemnie na związanie składników, natomiast w trakcie oceny degustatorzy( w tym jedna osoba z branży) stwierdzili pozostający w ustach delikatny "osad" tłuszczu. Przy kiełbasie myśliwskiej problem nie występował, może dlatego, że bardziej chuda. W dalszym ciągu nie wiem w jakim celu występuje olej w mieszaninie.