Andyandy - trochę nam bajdużysz o tych kiełbasach . Jest tendencja do wstawiania receptur byle jak bez klasyfikacji mięsa a więc z połcia . A więc trochę mięsa z tego trochę z tego ,trochę przypraw soli , pociapiemy to trochę , trochę zmielimy , nadziejemy i już mamy kiełbasę do wędzenia. Wcale nie piszę że takie kiełbasy są złe . Są nieraz jeszcze smaczniejsze . Problem jest w tym że nie można przekazać powtarzalności jej składu innym . Przy takim przekazywaniu receptur to jak będzie nasz 20-tu to każdemu wyjdzie ta kiełbasa inna. Klasyfikacja mięs to podstawa do robienia powtarzalnych kiełbas -składem. Wędliny z lat 70-tych to wędliny z dodatkiem upostaciowionego białka od 5% do 15 %.