yogi

Fajnie ze chociaz masz czym pracowac, myslalem ze bedziesz nadziewac jakimis wynalazkami , ale i tak nie bedzie latwo chyba ze Ty jakis talent nadziewarski jestes. Na poczatek mogles kupic kal. 22-24 albo chociazby 20-22, wtedy poszloby troche latwiej.

Gregtom juz Ci wspolczuje, 1 kg to moze tam jakos nadziejesz ale wiecej to przypuszczam ze nerwy Ci puszcza. Masz lejki plastykowe czy z nierdzewki?

Gregtom, wozki sa ocynkowane, przynajmniej ja jeszcze innych nie widzialem.

A niedosluchalem do konca, czy ten namiot to jest z ta pania? Bo kupilbym sobie wtedy dwie sztuki.

prześlij mi na skrzynkę swój adres to wyślę tobie przyprawę do metki razem z przepisem . Pozdrawiam Rzeznik nie badz taki, daj innym tez szanse na dobre wyroby. A jesli to tajemnica to musisz wiedziec ze ja umiem milczec jak grob wiec mozesz smialo na moja skrzynke wyslac przepis Pozdrawiam yogi

Problem w tym ci o ktorych pisze tez wygladali "normalnie"

Wcale sie nie dziwie, kiedys zawsze zabieralem i pomagalem innym, teraz juz nigdy sie nie zatrzymuje i nie pomagam. Powod? przy 80-90% byly jakies problemy, przewaznie probowano mnie oszukac, niekiedy probowano zabrac jakis prezent na odchodne. Raz nawet zabralem narkomana, jak wsiadal do auta to byl normalny a po jakims czasie doslownie sie tak rozlozyl ze o Bozym Swiecie nie wiedzial.

Maly update dla mojego tematu, problem z wolowina w moim przypadku to bylo za krotkie dojrzewanie miesa. Znalazlem tip w internecie na niemieckich stronach ze mieso z Metro jest pakowane po rozbiorze do workow i wakumowane bez zachowania tradycyjnego okresu dojrzewania w chlodni na haku. Zastosowane jest tam dojrzewanie tzw. "mokre" ktore polega wlasnie na dojrzewaniu w workach na podcisnieniu, mieso dojrzewa a nie traci na wadze tak jak przy odstawieniu do chlodni. Za porada innych forumowiczow pozostawilem na 2 tygodnie (okres przydatnosci 3 tygodnie) kupione w workach waku mieso w lodowce w temp. ca 6°C i efekt byl naprawde dobry. Mieso przy pieczeniu nie tracilo tak duzo wody jak wczesniej a i sama pieczen byla krucha i aromatyczna. Pozdrawiam yogi

Może też być ze starej maciory. Kiedyś skusiłam się na taką ze względu na grubość. Ale po powąchaniu szybko oddałam. Sprzedawca nie protestował . Napisz prosze jaki jest zapacxh sloniny z maciory, czy jest to podobna won jak z knura? Bo zapachu knura nie znosze, a jestem czlowiekiem ktory zje prawie wszystko.

Jak mlody bylem to bloto na kazdym urlopie zaliczalem, nawet niekoniecznie zdrowotne

Prosze o dopisanie mnie do listy, jestem zainteresowany ale tylko materialem na plytce, zadne tam ogladanie na serwerze. Z gory dziekuje

Mam kilka takich oslonek i producent podaje wlasnie tak jak pisal Gregtom, ze oslonka jest przeznaczona do wedlin surowych dojrzewajacych.

Miro, a co mozna w to pakowac? Wydaje mi sie ze to do kielbas typu szynkowa czy krakowska sie nie nadaje. Pozdrawiam yogi

A u mnie w Rybniku nazywalo sie to brotzupa Pozdrawiam yogi

Gonzo, skrzydelka sa naprawde sexi , przy najblizszej okazji bede robil. Pozdrawiam yogi

Ja tam babci z sloika palcami nie wyjadalem ale za to podpijalem jej wino a pozniej dolewalem wody dla niepoznaki. Bardzo fajne rzeczy robisz Dyzio, szkoda ze nie mam dostepu do bzu.

(*)(*)(*)

W Niemczech sa dwa sposoby wytwarzania smalcu, pierwsza to metoda "sucha". Metoda ta charakteryzuje sie wytopem smalcu w niskich temperaturach w pojemnikach podcisnieniowych. Druga metoda to wytop "mokry", jest to wytop w pojemnikach pod cisnieniem przy uzyciu goracej pary wodnej. O innych metodach uzyskiwania smalcu nie slyszalem.

Zadzwon do rzezni w Unna, tam mozesz zamowic co chcesz, zreszta juz Ci kiedys o tym pisalem,. Ceny sa OK. przygotuja Ci kazdy towar jaki potrzebujesz, przyjezdzasz tylko odebrac. Niedaleko rzezni jest tez Turek (rozbior wolowiny, cieleciny i baraniny) u ktorego dostaniesz po dobrej cenie wolowine, baranine czy cielecine. Ja zamawiam zawsze telefonicznie dzien predzej u Turka i w rzezni co potrzebuje i za jednym razem odbieram caly towar.

Jakbym slyszal kol. grizzly, belkot indentyczny

Naprawde swietne salcesony robicie, chyba zaniedlugo tez bede musial zrobic

Hanysek nie cyrkuj chlopie, nikt na Ciebie nie naskakuje, paweljack napisal swoj post moze troche ironicznie ale trzeba to wziasc z odrobina humoru. Peklosol jak juz sie dowiedziales jest potrzebna, konserwuje produkty, bez niej musialbys swoje wyroby spozywac na biezaco. Moja rada, nie denerwuj sie tak szybko rob swoje a jak czegos nie wiesz czy nie rozumiesz to pytaj Pozdrawiam, tez Hanys yogi

Stworka, jezy mi sie wlos na glowie jak czytam Twojego posta. Gramatyka niemiecka na poziomie zera, tak samo zreszta polska nie mowiac juz o stylistyce

No to skad sie wziely te 2 tygodnie? myslisz ze majster polecil komus peklowac mieso wstepnie rozdrobnione o tym stezeniu peklosolli w domowej lodowce przez 2 tygodnie? Dla mnie to ruletka, moze sie uda, a jak nie to co?

A moze szef chce sie Ciebie pozbyc? Albo co mi jeszcze przychodzi na mysl to pomyliles tygodnie z dniami