Nie wiem jakie macie wolnowary ale ten mój to o kant d...y potłuc.Rozebrałem go, gdy mi bigos przypalił Nastawiony był całą noc na LOW i rano bigos był przypalony.Moje urządzenie to nic innego jak misa aluminiowa z opaską aluminiową dookoła, w której są dwa druciki - pewnie oporowe.W tą misę wstawia się naczynie ceramiczne - u mnie poj. 6,5l. Gdy się włączy LOW to zapewne działa jeden drut a na HIGH działają dwa.Nie wiem po co jest MEDIUM ??? bo w środku oprócz kabli nic innego nie ma co mogło by regulować moc. Może wolnowary z elektronicznym ustawianiem temperatury, spełniaja swoją rolę.Ale te proste, to według mnie kupa g...a a nie wolnowar. Mam coś takiego(zdjęcia zapożyczone z OLX)